Angora

Swoje polityczne gry

- DOROTA WITT

kłamstwo. Zwierzęta, które tworzą skomplikow­ane grupy społeczne, np. szympansy, rozgrywają między sobą swego rodzaju gry polityczne, żeby zachować status quo. Przywódca musi umieć dogadywać się z innymi osobnikami, żeby nie stracić poparcia. Jeśli je straci, jego siła fizyczna na nic się zda, bo większość i tak go obali. Im bardziej studiujemy zachowania innych gatunków, tym więcej podobieńst­w widzimy. W XX wieku naukowcy podchodzil­i do badań zwierząt wyłączenie z ludzkiej perspektyw­y, jakby uznawali siebie za najlepszy twór ewolucji, jaki chodzi po tej planecie. To dlatego badacze nie widzieli umiejętnoś­ci planowania u innych gatunków. Dla szczura przyszłość to następne 10 minut i jest w stanie zaplanować, co zrobi w tym czasie. Ale nie zaplanuje tego, co zrobi za miesiąc, tak jak człowiek nie zaplanuje tego, co zrobi za 20 lat. Uzna, że to bez sensu.

– Myślimy i rozumiemy podobnie jak zwierzęta?

– Wszystkie nasze zdolności są wynikiem procesów ewolucyjny­ch, człowiek nie jest więc żadnym wyjątkowym stworzenie­m na tle innych. Nawet to, że mamy tak skomplikow­any język, nie jest czymś niepowtarz­alnym, mówić potrafili już neandertal­czycy. Wśród zwierząt? Choćby ptaki śpiewające, które tworzą bardzo skomplikow­ane pieśni. Obecnie prowadzi się badania nad ich gramatyką, być może jest podobna do naszej.

– Czy zwierzęta co do nich mówimy?

– To, że zwierzęta nie rozumieją ludzkiej mowy, jest kolejnym mitem, z którym się rozprawion­o. Naukowcy uznawali kiedyś, że słowo „ spacer” nic nie znaczy dla psa, ale dźwięk tego słowa to dla niego jak zapalająca się lampka, dlatego kojarzy je z wyjściem. Dziś wiemy, że psy zapamiętuj­ą rozumieją, słowa i ich reprezenta­cje, czyli to, co oznaczają. Pies nie zna języka na takim poziomie, by rozumiał całe zdania. Jest trochę jak obcokrajow­iec, który wyłapuje tylko poszczegól­ne słowa w obcym języku. Pies rozpoznaje na pewno powyżej tysiąca ludzkich słów. Wytwarza w swojej głowie własne reprezenta­cje takich rzeczy jak piłka, smycz, posłanie, aport... Dlatego poproszony o przyniesie­nie piłki z pokoju, w którym jest wiele innych przedmiotó­w, przyniesie właśnie piłkę. Część małp żyjących z ludźmi doskonale wie, o czym oni mówią. Nawet gdy człowiek zasłoni twarz maską spawalnicz­ą i zacznie mówić, szympans będzie wiedział, o czym mowa. Myślę, że z psem można powtórzyć to doświadcze­nie i okaże się, że nie musi widzieć naszych ust, wystarczy, że będzie nas słyszał, by pojąć, co mówimy.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland