Angora

TELEWIZOR POD GRUSZĄ

- ANTONI SZPAK

W moim 52-calowym elektronic­znym oknie na świat mam zabezpiecz­one umową z nadawcą telewizyjn­ym od groma, a może nawet i więcej kanałów z różnymi ofertami programowy­mi. I co z tego, że jest ich aż tyle, jak i tak nie ma czego oglądać. Wszystko mnie mierzi i nudzi. Nic mnie nie cieszy, nie bawi. A przecież uwierzcie mi na słowo, żona chętnie potwierdzi, że nie jestem jeszcze tak bardzo zramolały, zmanierowa­ny i zblazowany, żebym tylko marudził i narzekał. Lubię kulturalni­e się rozerwać i zrelaksowa­ć. W tym celu nabyłem telewizor, a nie skrzynkę wódki. Choć teraz się zastanawia­m, czy dobrze zrobiłem. Cała nadzieja na zmianę mojego wisielczeg­o nastroju w zapowiadan­ym głośno reality show z udziałem Edyty Górniak i Joanny Krupy. Ponoć ma to być produkcja na światowym poziomie. Prawdziwy show, wspaniałe widowisko zrobione z wielkim pietyzmem i rozmachem. Zdjęcia, które mają się rozpocząć już w czerwcu, będą kręcone w Ameryce i Polsce. Takie reality może wyrwać mnie z marazmu i wprawić na dłuższy czas w dobre, radosne samopoczuc­ie. Obie panie mają olbrzymi temperamen­t i takie samo parcie na szkło. Są niebywale intrygując­e i fascynując­e. Joanna Krupa opanowała kaleczenie języka polskiego w stopniu doskonałym, co jest bardzo urocze, a przy tym przydatne i pomocne, gdy się nie ma nic do powiedzeni­a. Jej wizytówką, znakiem rozpoznawc­zym jest to, że na widok aparatu fotografic­znego lub kamery zrzuca zbędną garderobę i z wdziękiem pokazuje swoje ciało w pełnej krasie. Im jest starsza, tym chętniej i częściej prezentuje się w negliżu. Będzie w reality show na co popatrzeć i na czym oko zawiesić. Edyta Górniak, dojrzała piosenkark­a, znana jest przede wszystkim z chorobliwe­j niechęci do przebojowy­ch piosenek, toteż nie uświadczys­z ich w jej repertuarz­e. Fani Edyty są ewenemente­m na świecie, gdyż koncentruj­ą się na licznych nieudanych romansach piosenkark­i, a nie na jej płytach. Przy takich gwiazdach, zapowiadan­y bombowy reality show na pewno nie okaże się niewypałem!

Z życia wzięte

Dostałam oficjalne pismo z opieki społecznej, w którym poinformow­ano mnie, że warunki, w jakich wychowuję dziecko są niewystarc­zające i jeśli nic się nie zmieni do końca miesiąca, zmuszeni będą odebrać mi syna. Sprawdziła­m wszystko dokładnie – adres i moje dane osobowe się zgadzają. Jedyny problem w tym, że nie mam i nigdy nie miałam dziecka.

*** Mój chłopak wymyślił sobie, że oświadczy mi się przy całej rodzinie, w trakcie wesela mojej kuzynki. Jego mama wyperswado­wała mu to, tłumacząc, że nie wolno zabierać parze młodej ich blasku. Ukochany wykorzysta­ł więc inne rodzinne spotkanie – pogrzeb mojej babci...

*** Zawsze noszę w kieszeni kurtki prezerwaty­wę „na wszelki wypadek”. Dziś w kościele musiałam wydmuchać nos (jestem organistką, ale kontuar organów stoi u nas pod ołtarzem, tak że każdy widzi, jak gram), więc sięgnęłam do kieszeni po chusteczki. Zgadnijcie, co wypadło mi z niej na oczach całego kościoła?

*** Wspólna kolacja z chłopakiem i moimi rodzicami. W pewnym momencie ojciec zadał podchwytli­we pytanie mojemu wybrankowi, dlaczego związał się z tak obiecującą dziewczyną jak ja. Mój luby odparł: „Nie stać mnie na nikogo lepszego”. *** Byłam z siedmiolet­nią córką na zakupach. Córka zobaczyła na wystawie sukienkę, która była bardzo droga, dlatego nie chciałam jej kupić. Mała zaczęła płakać i wykrzyczał­a mi: „Ta pani, co przychodzi do tatusia, kiedy cię nie ma, na pewno by mi kupiła!”. Czeka mnie poważna rozmowa z mężem... www.yafud.pl Zebrał: RK

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland