Slow jogging
Nazwa ta po angielsku oznacza wolne bieganie. Dyscyplina polega na truchtaniu wolniejszym nawet od chodzenia, a więc z prędkością 6 do 6,5 km/godz. Bieganie poniżej tempa wymyślił japoński profesor z Uniwersytetu Fukuoka – Hiroaki Tanaka. Celem było stworzenie aktywności fizycznej na tyle łatwej, by mógł uprawiać ją każdy, a jednocześnie skutecznej w zwalczaniu chorób cywilizacyjnych i przynoszącej korzyści zdrowotne. Najważniejsze w slow joggingu jest truchtanie we własnym tempie „niko niko”, czyli z uśmiechem. Jak znaleźć takowe? Jeśli podczas biegu nie męczysz się, nie wpadasz w zadyszkę, możesz rozmawiać, uśmiechać się, a nawet śpiewać – to właśnie jest „niko niko”. 30 – 60 minut takiego biegu dziennie poprawia wytrzymałość, kondycję fizyczną i umysłową, zapobiega otyłości, miażdżycy, chorobom serca, krążenia, cukrzycy i nadciśnieniu, jednocześnie wzmac- nia stawy kolanowe, kręgosłup i biodra. Przy okazji nie trzeba bać się urazów tych partii ciała, bowiem podczas slow joggingu biegacz ląduje na śródstopiu, a nie na pięcie. Sport ten posiada więc wszystkie zalety biegania i pozbawiony jest jego wad. I co najważniejsze: przeciwdziała obumieraniu komórek hipokampu, zapobiegając w ten sposób demencji starczej. Słowem: powolne bieganie odmładza!
Ćwiek to gwóźdź z szeroką, płaską lub wypukłą główką lub szewska szpilka drewniana do przybijania podeszew. Współcześnie ćwiekami nazywane są metalowe kolce służące do ozdabiania ubrań. Noszone są także „pieszczochy”, tj. kawałek skóry wybity ćwiekami, który zapina się przy nadgarstku. Ćwieki mogą mieć różne kształty i rozmiary – od małych piramidek, poprzez średnie stożki, do kilkunastocentymetrowych kolców.