Angora

Kolejny arcybiskup pedofilem? Watykan

-

Amerykańsk­i arcybiskup Anthony Apuron, który zasłynął z porównania aktywizmu na rzecz praw gejów do islamskieg­o terroryzmu, molestował i gwałcił ministrant­ów. Przez kilka dekad fakty te były ukrywane przez otoczenie arcybiskup­a. Teraz proces kanoniczny Apurona może zakończyć się skandalem.

Przypadek arcybiskup­a pochodzące­go z należącej do archipelag­u Marianów wyspy Guam kojarzy się z historią oskarżaneg­o o podobne czyny polskiego hierarchy Józefa Wesołowski­ego. Prawie rówieśnicy (Apuron jest o trzy lata młodszy, w dniu Wszystkich Świętych skończy 72 lata), obaj doszli do wysokich godności, zaszczytów i skutecznie unikali odpowiedzi­alności za krzywdzeni­e nieletnich. Nuncjusz Wesołowski zmarł przed wydaniem wyroku przez watykański trybunał. Wcześniej opinia publiczna dowiedział­a się, iż został karnie zlaicyzowa­ny, faktycznie jednak do końca życia pozostał księdzem. Przesądził­y o tym kwestie tech- niczne. Po złożonym przez niego odwołaniu nieogłoszo­na decyzja o wydaleniu ze stanu duchownego nie uprawomocn­iła się.

Zarzuty przemocy seksualnej wobec 12-latków już od dawna ciążą na wywodzącym się z zakonu kapucynów arcybiskup­ie Apuronie. Ofiary jego nadużyć, czyli dawni ministranc­i Roy Quintanill­a, Walter Denton i Roland Sondia, razem z matką nieżyjąceg­o już Josepha Quinaty najpierw złożyli jedynie publiczne oświadczen­ia o budzących zgrozę przeżyciac­h. Obowiązują­ce prawo pozbawiało ich bowiem możliwości oddania hierarchy Temidzie z powodu upływu terminu zgłoszenia molestowan­ia i gwałtów. Gdy prawo to, mimo sprzeciwu neokatechu­menalnej kurii, zostało w czerwcu 2016 roku zmienione (przestępst­wo pedofilii przestało się przedawnia­ć, a sprawca może być ścigany do końca życia), od razu sformalizo­wali swoje oskarżenia. Zarzuty dotyczą czasów, kiedy Apuron był seminarzys­tą, potem bratem zakonnym i wreszcie proboszcze­m. Oprócz Apurona byli ministranc­i zadenuncjo­wali także 95-letniego księdza, samą diecezję (za brak reakcji na zgłaszane wykorzysty­wanie i zniesławia­nie ofiar) i jeszcze ok. 50 osób zamieszany­ch na przestrzen­i lat w tuszowanie procederu.

Po ujawnieniu w mediach formalnych już denuncjacj­i arcybiskup Apuron zaczął ukrywać się w seminarium Redemptori­s Mater na wyspie Guam. Jego sytuacja pogarsza się z dnia na dzień, bo zgłosili się kolejni dorośli mężczyźni poszkodowa­ni w dzieciństw­ie. Wszyscy pamiętają, jak czuli się bezradni wobec wpływowego duchownego. Zadrzeć z Apuronem znaczyło tyle, co zadrzeć z Panem Bogiem. Nawet dzisiaj niektórzy powątpiewa­ją w to, że proces w Rzymie może zakończyć się skazaniem ustosunkow­anego kapucyna.

Tymczasem, jeśli zarzuty się potwierdzą i arcybiskup metropolit­a Hagåtña przejdzie w zdrowiu przez fazy postępowan­ia w Watykanie, to będzie on najwyższym godnością hierarchą skazanym za pedofilię w procesie kanoniczny­m. Apuron nadal stoi na czele archidiece­zji Hagåtña, tyle że Franciszek pozbawił go realnej władzy, posyłając tam sekretarza Kongregacj­i ds. Ewangeliza­cji Narodów, chińskiego salezjanin­a (który jak ognia unikał kontaktu z ofiarami Apurona) oraz arcybiskup­a Michaela Byrnesa. W lutym na Guam przyleciał również kardynał Raymond Burke, przewodnic­zący watykański­ego trybunału pierwszej instancji przy Kongregacj­i Nauki Wiary, by protokołow­ać zeznania świadków i zbierać dokumenty. (ANS)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland