Propozycja trójkąta? To część mojej pracy
Stewardesa zdradza, jak to jest obsługiwać pasażerów na gazie
Zawód stewardesy to dla wielu osób praca marzeń. Niestety, podpici pasażerowie potrafią zmienić ją w piekło, dopuszczając się molestowania i przemocy. W rozmowie z dziennikiem „The Sun” stewardesa pracująca dla jednego z głównych przewoźników opowiedziała, jak zdarzało się, że jej koleżanki były bite przez agresywnych pasażerów, a ona sama podczas roznoszenia drinków otrzymała propozycję trójkąta.
Kate mówi, że wielu pasażerów płci męskiej po wypiciu kilku drinków za dużo proponuje jej seks. Raz zdarzyło się nawet, że para w średnim wieku lecąca klasą biznesową zaprosiła ją do trójkąta, gdy przesadzili z szampanem. – Nie wyglądali jak Brad i Angelina, więc uprzejmie odmówiłam – opowiada Kate. To, że ona sama odmawia seksu, nie znaczy jednak jeszcze, że inni robią tak samo. W ciągu 20 lat pracy widziała już chyba wszystko. Nieraz obserwowała, jak zupełnie obce osoby podczas lotu zbliżają się na tyle, że kończy się to seksem w toalecie lub na fotelach. – Kiedyś podczas nocnego lotu w samolocie było dwoje obcych ludzi, a po niedługim czasie zauważyłam, że upra-
Kobieta opala się nago na dachu hotelu, ale zjawia się tam recepcjonista i prosi, żeby natychmiast się ubrała.
–O co chodzi? Przecież leżę na brzuchu, a na plecach mam ręcznik. Komu to przeszkadza? – Gościom naszej restauracji. – Co pan opowiada? – Mamy tu szklany sufit i znajduje się dokładnie pod szanowną panią.
(Włochy, scherzi-divertenti.it) Jak poznać, że kosmonauta jest zmęczony? Oczy mu wyłażą z orbit. (Włochy, scherzi-divertenti.it) wiają seks oralny... – przypomina sobie Kate. – Byli trochę podpici, a wszyscy inni spali. Przymknęłam na to oko. Gdybym próbowała ich powstrzymać, mogłoby dojść do awantury, która przeszkadzałaby innym pasażerom. Inna para podczas wizyty w toalecie urwała podajnik mydła: – Nie każdy chce czekać, aż zapadnie zmrok. Lecieliśmy do Cardiff. Podczas roznoszenia posiłków zauważyłam, że brakuje dwójki pasażerów. Uprawiali seks w toalecie. Zostawili po sobie taki bałagan, że postanowiliśmy się odegrać. Gdy wrócili na swoje miejsca, ogłosiliśmy, że dołączyli do Mile High Club, czyli tych, którzy uprawiali seks w przestworzach i w nagrodę pozwolimy im posprzątać bałagan, jaki po sobie zostawili. Byli bardzo zażenowani.
Personel pokładowy potrafi być mściwy. Kate pamięta pewną zabawną sytuację: – Pewnemu wyjątkowo nieuprzejmemu panu zabrałam but i ukryłam go między kocami. Potem widziałam, jak idzie przez terminal w jednym bucie.
Stewardesy przechodzą specjalny trening, podczas którego uczą się, jak fizycznie powstrzymać osoby agresywne czy niebezpieczne. – Zdarzało się, że musiałam unieruchamiać osoby, które W księgarni. – Macie w sprzedaży Kobiety, silna płeć?
– Oczywiście. Proszę zajrzeć na półkę z napisem „Przesądy i utopia”.
(Włochy, scherzi-divertenti.it) książkę
Dowódca straży pożarnej w Berlinie powoli, z rękami w kieszeniach, wchodzi do pomieszczenia, w którym gotowi do akcji czekają jego ludzie. Milczy, kiwa głową, siada, z namaszczeniem wypija kawę. W końcu mówi: „No, chłopaki, trzeba ruszać, ale spoko, bez pośpiechu. Pali się urząd skarbowy”.
(Niemcy, Feuerwehr-Magazin)
Amerykańscy naukowcy z uniwersytetu Yale dowodzą, że mężczyźni, którzy mają brzydkie żony, żyją dłużej. To wspaniała wiadomość dla facetów mieszkających w Niemczech Wschodnich. (Niemcy, Die Welt)
Czasy NRD. Horstowi uciekła przez okno papuga. Przemyślny mężczyzna natychmiast biegnie do urzędu tajnej policji Stasi i mówi: „Oświadczam z całą mocą, że nie podzielam politycznych poglądów mojej papugi”.
(Niemcy, lachmeister.de) zbyt dużo wypiły albo połączyły tabletki nasenne z alkoholem. Niestety, pasażerowie często posuwają się do rękoczynów. – Mnie jeszcze nikt nigdy fizycznie nie napadł, ale znam osoby, które to spotkało. Jedna z moich koleżanek została uderzona podczas lotu na Jamajkę. Poprosiła pasażerkę, żeby umieściła torbę w schowku nad fotelami, a ta odparła: „ Nie mów mi, co mam robić”, i uderzyła ją. Znam też stewarda, który został zaatakowany przez pijanego pasażera. Słyszała też o awanturze wywołanej przez „ pijaną kobietę, która biła dziecko po twarzy”: – Ludzie próbowali ją powstrzymać, a skończyło się na tym, że 8- letnie dziecko wpadło w histerię, bo nie chciało, żeby krzyczeć na jego mamę.
Co ciekawe, zdaniem Kate głównym powodem zamieszania na pokładzie nie jest alkohol, ale odchylane fotele. – To zawsze działa jak czerwona płachta na byka. Stewardesa zdradza sposób na pijanych pasażerów, którzy proszą o kolejne drinki: – Do szklanki nalewamy tylko odrobinę alkoholu zmieszanego z wodą, ale pocieramy nim też krawędź szklanki, żeby zapach był mocny i żeby pasażer myślał, że jego drink ma normalną moc. Spotyka się dwóch kumpli. – Stary, pożycz mi 100 euro – mówi jeden. – Mam tylko 60 – odpowiada drugi. – Nie szkodzi! Te brakujące 40, które jesteś mi w takim razie winien, oddasz mi jutro. (Francja, blague.fr)
Dziewczyna prosi w kiosku o paczkę papierosów i wręcza sprzedawcy banknot 100 euro. Sprzedawca dokładnie ogląda go i mówi:
– Przykro mi mademoiselle, ale ten banknot jest fałszywy. Dziewczyna wykrzykuje: – Jak to?! Co za bezczelny typek! A zatem to był gwałt!
(Francja, blague.fr) Gość w restauracji woła kelnera: – Panie starszy! Pod stołem siedzi pies, szarpie mnie za nogę i żebrze o jedzenie.
– A, to Ringo. Wyraźnie z powrotem swoją miskę.
(Dania, bt.dk) chce
Pacjent z trzęsącymi się rękami szuka porady u lekarza:
– Dużo pan pije? Zawsze dają się nabrać. Nie chcemy doprowadzać do konfrontacji. Pasażerowie mają myśleć, że jesteśmy po ich stronie, więc jesteśmy bardzo uprzejmi.
Kate opowiada, jakie oburzenie wywołała propozycja szefów Ryanaira, by lotniska ograniczyły ilość alkoholu dostępną dla pasażerów przed lotem. Kenny Jacobs, dyrektor marketingu tanich linii, uważa, że to nie w porządku, gdy lotniska odnoszą korzyści z upijania pasażerów, a linie lotnicze ponoszą tego konsekwencje.
Zdaniem Kate ograniczenie drinków na pokładzie nic nie da. Szkodliwy jest brak regulacji na lotniskach. – Ludzie kupują alkohol w strefie bezcłowej i potem wnoszą go na pokład. Butelkę ze sklepu bezcłowego można legalnie otworzyć na pokładzie, nie narażając się na nic więcej niż potępiające spojrzenia. Personel nie może tego pilnować. Najlepiej sprawdzają się współpasażerowie, którzy w razie potrzeby dają znać, co się dzieje.
Mimo wszystko Kate stara się być wyrozumiała. – Może zmarł im ojciec, albo żona ich zdradza, a lot jeszcze potęguje stres. Takie podejście bardzo pomaga mi w pracy, mówi. (AS) – Ależ skąd, prawie nic, bo wszystko mi się rozlewa. (Finlandia, iltalehti.fi) Kapelan więzienny podczas swojej pierwszej mszy w zakładzie karnym: – Bardzo się cieszę, że tak dużo was się tu zebrało... (Norwegia, inorge.net)
Dyrektor przedsiębiorstwa daje ogłoszenie, że potrzebny mu jest zastępca. Warunki: umiejętność prowadzenia korespondencji, programowania i znajomość obcego języka. Czeka w gabinecie na zainteresowanych. Do gabinetu wchodzi pies i siada na przygotowanym dla kandydatów fotelu. Zdumiony dyrektor:
– Ja nie mam żadnych uprzedzeń, ale trzeba umieć prowadzić korespondencję.
Pies siada do komputera i po minucie sporządza pismo biznesowe. – A programowanie? Pies szybko wystukuje mały programik. Dyrektor już całkiem w szoku:
– A znajomość języka obcego? Pies:
– Miau. (Rosja, anekdoty.ru)