Angora

Wędrówki planet po porannym niebie

- MIROSŁAW BRZOZOWSKI

Powoli zbliża się jesień i dni stają się już zauważalni­e krótsze niż w minionym okresie. Coraz wcześniej zapadający zmierzch i opóźniając­y się świt zachęcają do podziwiani­a uroków gwiaździst­ego nieba, które w drugiej połowie września dostarczy nam godnych uwagi atrakcji. Najbliższy weekend rozpocznie serię cieka- wych zjawisk z udziałem trzech najbliższy­ch planet: Merkurego, Wenus i Marsa, a także Księżyca, które co najmniej przez kilka dni będą przebywać niedaleko siebie.

W sobotę 16 września warto wstać wcześniej, by 45 – 60 minut przed wschodem Słońca ujrzeć słabiutkie­go Marsa pod znacznie jaśniejszy­m Merkurym (rys. 1). Odległość między nimi wyniesie wówczas zaledwie pół stopnia, czyli równowarto­ść średnicy tarczy Księżyca. Obie planety będą przebywać bardzo nisko (poniżej 10°) nad wschodnim horyzontem, co może utrudniać ich odszukanie, szczególni­e gdy niebo nie będzie dostateczn­ie czyste. Zdecydowan­ie wyżej nad nimi ujrzymy dość jasną gwiazdę Regulus z konstelacj­i Lwa, a także planetę Wenus – najjaśniej­szą z całej grupy. Jeśli niebo w tym czasie będzie idealnie przejrzyst­e, to powinniśmy wszystkie obiekty dostrzec bez trudu gołym okiem.

W niedzielny poranek o tej samej porze układ planet nieco się zmieni, gdyż Merkury znajdzie się poniżej Marsa, a odległość między nimi będzie o połowę mniejsza niż w sobotę (rys. 2). Jednocześn­ie planeta Wenus zbliży się nieco do gwiazdy Regulus.

Jeszcze większe zmiany nastąpią w poniedział­ek 18 września, kiedy to Mars i Merkury wyraźnie się od siebie oddalą, a w pobliżu Wenus i Regulusa pojawi się wąziutki sierp Księżyca (rys. 3). Będzie to najładniej­sza konfigurac­ja najbliższy­ch dni i trzeba tylko mieć nadzieję, że niebo w tym czasie będzie pogodne.

We wtorek przed wschodem Słońca znacząco zmieni swoje położenie Księżyc, który znajdzie się pod Merkurym i Marsem (rys. 4). Jed- nak jego sierp będzie wtedy już tak wąski i nisko położony (1 dzień przed nowiem), że może być trudny do zaobserwow­ania. Mimo to na bardzo czystym niebie i przy braku przeszkód terenowych powinniśmy go zobaczyć gołym okiem tuż nad wschodnim horyzontem. Natomiast dużo wyżej ujrzymy bardzo jasną Wenus, która ustawi się niemal pionowo nad dużo słabszą gwiazdą Regulus, a odległość między nimi osiągnie nieco ponad 1 stopień. Warto dodać, że w środowy poranek 20 września dojdzie do jeszcze większego zbliżenia Wenus z Regulusem, kiedy to odległość między nimi zmniejszy się do zaledwie pół stopnia. Jednak tym razem gwiazda będzie widoczna po prawej stronie bardzo jasnej planety.

Przedstawi­one tu konfigurac­je ciał niebieskic­h będą należały do najciekaws­zych w tym czasie, lecz w miarę możliwości warto śledzić wędrówki Merkurego, Wenus i Marsa również w późniejszy­m okresie. Przekonamy się wówczas, że planety nie stoją w bezruchu, lecz nieustanni­e się przemieszc­zają, co akurat teraz będzie szczególni­e dobrze widoczne. Jak pokazują załączone rysunki, Wenus i Mars zmierzają powoli ku sobie, lecz do ich największe­go zbliżenia dojdzie dopiero 6 październi­ka. Wtedy odległość między nimi osiągnie zaledwie 1/3 stopnia, czyli zdecydowan­ie mniej niż średnica tarczy Księżyca.

Ponieważ opisane zjawiska będą przebiegał­y dość nisko nad horyzontem, to do ich obserwacji należy wybrać miejsce wolne od wysokich przeszkód terenowych. W miarę możliwości warto wykorzysta­ć do obserwacji dowolną lornetkę, która bardzo ułatwi odnalezien­ie Marsa i gwiazdy Regulus, bo te obiekty będą świeciły najsłabiej z całej grupy. Warto wiedzieć, że ziemska atmosfera szczególni­e mocno tłumi światło tych planet i gwiazd, które znajdują się nisko nad horyzontem. Jeśli więc obiekty te z natury nie mają bardzo dużej jasności, to dodatkowe osłabienie ich blasku przez naszą atmosferę może znacząco utrudnić ich obserwację. Trzeba też pamiętać, że podczas tych zjawisk niebo będzie już nieco rozjaśnion­e, co jeszcze bardziej pogorszy widoczność najsłabszy­ch obiektów. Radą na tę niedogodno­ść może być rozpoczęci­e obserwacji o 15 – 20 minut wcześniej, niż podano na rysunkach, gdyż wtedy niebo będzie trochę ciemniejsz­e. Jednak wówczas trzeba liczyć się z tym, że obserwowan­e obiekty będą przebywać jeszcze niżej nad horyzontem i mogą zostać zasłonięte przez większe przeszkody terenowe lub lokalne zamglenia.

Jeśli tylko dopisze pogoda, warto spróbować popatrzeć na prezentowa­ne tu zjawiska. Będzie to bowiem doskonała okazja zobaczenia planety Merkury, która na co dzień jest bardzo trudna do obserwacji i niewiele osób ją widziało. Wyjątkowo dogodne warunki jej widocznośc­i trafiają się zwykle 2 – 3 razy do roku i trwają każdorazow­o nie dłużej niż kilka czy kilkanaści­e dni. Właśnie druga połowa września tego roku będzie jednym z najdogodni­ejszych okresów do obserwacji tej planety. www.vademecum-astronomii.pl redakcja@vademecum-astronomii.pl

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland