O kontaminacji
Owo ustalenie normatywne podtrzymał po 26 latach Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN pod redakcją Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2004, s. 1135, hasło szczęście): niepoprawnie na całe szczęście, poprawnie na szczęście a. całe szczęście, że..., np. Na całe szczęście, poprawnie: na szczęście zdołał wyskoczyć z płonącego baraku. a. Całe szczęście, że zdołał wyskoczyć z płonącego baraku.
A zatem należy przyjąć do wiadomości, że mamy od dawna w polszczyźnie dwa wyrażenia: na szczęście i całe szczęście, że..., które znaczą to samo ‘dzięki pomyślnemu zbiegowi okoliczności, szczęśliwym zrządzeniem losu; szczęśliwie’.
Można też powiedzieć lub napisać to szczęście, że... lub szczęście, że..., np. to szczęście, że w budynku nie doszło do wybuchu i szczęście, że zguba się znalazła. Wspomina się o tym w Uniwersalnym słowniku języka polskiego PWN pod redakcją Stanisława Dubisza (Warszawa 2003, t. III, s. 1503).
Wyszło za to z użycia powiedzenie szczęściem nic się nie stało; szczęściem nie doszło do tragedii; szczęściem nikt tego nie zauważył.
O przysłówku szczęściem, czyli formie narzędnika wyrazu szczęście – jako synonimie wyrażenia na szczęście – znaczącym ‘szczęśliwym trafem, trafunkiem’ wspominano jeszcze w Słowniku poprawnej polszczyzny PWN z 1973 r. pod redakcją Witolda Doroszewskiego i Haliny Kurkowskiej (s. 749).
Powodem była z pewnością obecność tego słowa zarówno w Słowni- ku języka polskiego (tzw. wileńskim) z 1861 r. (Lwów, t. II, s. 1624), jak iw Słowniku języka polskiego (tzw. warszawskim) Jana Karłowicza, Adama Kryńskiego i Władysława Niedźwiedzkiego (Warszawa 1915, t. VI, s. 583).
W przeszłości chętnie do niego sięgali i Adam Mickiewicz (pisał w „Panu Tadeuszu”: Szczęściem nikt nie zauważał, gdyż dotychczasowa / zakończyła się nagłym wybuchem hałasu), i Henryk Sienkiewicz ( Łódź z San-Geromo rozbiła się na mieliźnie, szczęściem nikt nie utonął; „Nowele”).
Dzisiaj pozostały nam klarowne wyrażenia na szczęście i całe szczęście, że..., których nie wolno kontaminować (krzyżować), tzn. słowa całe (także twoje, jego, nasze, ich) włączać do pierwszego.
Rzecz jasna, połączenie wyrazowe na całe szczęście, na nasze szczęście jest jak najbardziej poprawne, ale w innej konstrukcji, np. wszystko może wpływać na nasze szczęście, wpływ rodziny na całe twoje szczęście był olbrzymi.
PS Czytam w Poradni Językowej PWN, że błędnym połączeniem na całe szczęście posłużyli się Alfred Szklarski w „Tomku w krainie kangurów”, Stefan Kisielewski w „Abecadle Kisiela”, Stanisław Lem w „Cyberiadzie” i Andrzej Kuśniewicz w „Lekcji martwego języka”.
Cóż, każdemu może się przytrafić błąd... mlkinsow@angora.com.pl www.obcyjezykpolski.pl
Czciński, najpewniej odimienne od Czścibora lub od czasownika czcić. 10 nazwisk.
Feliszek, odimienne 211 nazwisk.
Gotkowski, wywodzi się od podstawy got- jak w przymiotniku gotowy. Źródła dopuszczają też ewentualność pochodzenia niemieckiego od nazwy osobowej Gott. 328 nazwisk.
Pyrgiel, pochodzenie od gwarowego czasownika pyrgać, czyli uciekać, drapać. 376 nazwisk.
Powszuk, etymologia niemiecka, od nazw osobowych Paus, Pausch, ta zaś od starego rzeczownika būsch, oznaczającego wypukłość, obrzęk. 42 nazwiska.
Anisiewicz, najpewniej od Anny. Najpierw w formie dzierżawczej Aniś, z czasem z przyrostkiem -wicz. 281nazwisk.
Sula, nazwisko odimienne, pochodzące od imion złożonych typu Sulisław, Sulimir. 159 nazwisk.
Walerowicz, odimienne od Walerego. 567 nazwisk.
Kloc, co najmniej trzy źródła: kłoda drewna, korpus ciała albo metaforycznie: grubas, gbur. 4093 nazwiska. od Feliksa. henryk.martenka@angora.com.pl http://nazwisko.blogspot.com