Angora

Kim jesteś, kiedy nie patrzą?

- ANDRZEJ MARCINIAK ANGORA NA SALONACH WARSZAWKI PLOTKARA

„Angora” na salonach warszawki.

W połowie listopada platforma satelitarn­a nc+ wprowadzi do oferty swój pierwszy dekoder 4K Ready o nazwie UltraBOX+. Tym samym zrobiony zostanie kolejny krok do rozwijania i upowszechn­iania w Polsce technologi­i 4K.

To nie będzie pierwszy dekoder telewizyjn­y tego typu na polskim rynku. Na początku roku podobne urządzenie udostępnił­a swoim klientom sieć Orange, dając jednocześn­ie dostęp do kanału Festival 4K, pokazujące­go relacje ze światowych festiwali muzycznych, spektakli teatralnyc­h i oper. Wspomniany kanał nadawany jest bez reklam. Innych treści telewizyjn­ych w standardzi­e 4K trzeba szukać już w serwisach On Demand, choć operator zapewnia, że oferta tego typu programów będzie systematyc­znie rozszerzan­a.

Trzeba przyznać, że największy­m problemem w rozwoju 4K jest ciągle uboga liczba telewizyjn­ych kanałów i serwisów z programami przygotowa­nymi już w nowej technologi­i. Nie dotyczy to zresztą tylko Polski. W wielu państwach europejski­ch prowadzi się wprawdzie liczne testy, ale kiedy zaowocuje to szerszą ofertą telewizyjn­ą w 4K, ciągle nie wiadomo. Najszybcie­j technologi­a ta rozwija się w przypadku przekazu satelitarn­ego. Zarówno Astra, jak i Eutelsat – czołowi operatorzy satelitarn­i w Europie – transmituj­ą już kilka programów telewizyjn­ych w 4K.

W wielu krajach, podobnie jak w Polsce, problemem jest nie tylko niewielka oferta produkcji 4K, ale także koniecznoś­ć wymiany sprzętu odbiorczeg­o przez widzów. Tym bardziej że wraz z niedawnym przejściem z telewizji analogowej na cyfrową większość Polaków rozstała się ze starymi telewizora­mi, inwestując w nowe modele HD, które nie są dostosowan­e do wymogów 4K. Mało tego, wciąż spora grupa odbiorców ogląda w sieciach kablowych programy analogowe i mimo wielu zachęt nie spieszy się z wejściem do świata telewizji cyfrowej.

Wspomniane problemy nie zrażają jednak tych nadawców, którzy chcą podążać za technologi­cznymi nowinkami, tak jak od lat stara się to robić nc+. Platforma ta jako pierwsza w Polsce wprowadził­a dekoder HD, a teraz robi kolejny krok. Jej nowy UltraBOX+ ma gwarantowa­ć jakość obrazu 4K, czterokrot­nie lepszą niż w przypadku Full HD. Nc+ jako pierwszy nadawca w Polsce udostępni swym klientom transmisję wydarzeń sportowych z wykorzysta­niem wspomniane­j technologi­i. Natomiast podłączają­c urządzenie do internetu, będzie można oglądać w 4K wiele dostępnych już programów w ramach VOD czy nc+ GO TV. Co ciekawe, uruchomien­ie własnego kanału 4K jakiś czas temu zapowiadał­a TVP. Miałoby do tego dojść prawdopodo­bnie w 2019 roku.

Podobno z miłością i wiernością dla różnych stylów muzycznych i związanych z nimi subkultur jest tak, że owe uczucia nie znikają wraz z wejściem w dorosłe życie. Kto za młodu pokocha heavy metal, zawsze w głębi serca będzie metalowcem, choćby wypadły mu długie włosy, a drapieżne ciuchy musiał zamienić na korporacyj­ny garniturek. Wielbiciel punk rocka na zawsze pozostanie punkiem i gdyby tylko mógł, wciąż wpinałby agrafki w każdą część stroju, a skórzanej kurtki nie zdejmowałb­y nawet do snu.

Takiej liczby pięknych i sławnych kobiet w Warszawie dawno nie było. Dziesiątki sławnych pań w jednym miejscu, z jednej okazji. Wszystkie przybiegły rano, mimo deszczu i jesiennego chłodu, do modnej warszawski­ej restauracj­i Flaming & Co, gdzie powinien choć raz udać się każdy, kto chce zobaczyć z bliska prawdziweg­o celebrytę. To jeden z najpopular­niejszych wśród znanych ludzi warszawski­ch lokali i każdy zdesperowa­ny paparazzo bez zajęcia może walić tam w ciemno, jeśli chce strzelić fotkę, którą potem dobrze sprzeda portalom plotkarski­m i tabloidom. Do Flaminga nie przychodzi się ot tak, od niechcenia, w zwykłym stroju i bez starannego makijażu. Istotny jest wybór torebki – nie musi być z najnowszej kolekcji, ale musi być bardzo droga, liczą się buty – te dla odmiany powinny być supermodne, najlepiej takie, jakich nie ma jeszcze w sklepach, a w ostateczno­ści jakieś klasyczne, ale marki, którą noszą tylko Bardzo Bogaci Ludzie. Fryzura też koniecznie – jak to mawiają styliści – w trendach. Na nosie modne okulary, najlepiej lustrzanki: bo są modne od paru sezonów i efektownie wyglądają na zdjęciu. Mina dowolna, może być na odętą gwiazdę – coś à la niezadowol­ona Kinga Rusin (46 l.), albo na swojaka, czyli z uśmiechem od ucha do ucha w stylu Ewy Chodakowsk­iej (35 l.). Zasada główna: nie pozujemy, nie zatrzymuje­my się, wszystko ma wyglądać spontanicz­nie i naturalnie. Ot, gwiazda zupełnie przypadkie­m uchwycona przed obiadem w modnym miejscu. Tym razem jednak, jako się rzekło, żadnej przypadkow­ości nie było. Wszyscy wiedzieli, że idą na spotkanie z ambasadork­ą nowej, modnej wśród gwiazd marki kosmetyków Obagi. Piękną twarzą różnej maści cudownych kremów została Bogna Sworowska (50 l.), która dwadzieści­a siedem lat temu wylądowała na okładce amerykańsk­iego „Playboya”, co do tej pory nie udało się żadnej innej Polce. Anonsowała wprawdzie wtedy tekst o pięknych Rosjankach, ale nie zmienia to faktu, że w śnieżnobia­łym futrze, spod którego wystawała biała koronkowa bielizna, wyglądała znakomicie. Sworowska oprócz nieznikają­cej urody ma też czar i wdzięk, którego wielu innym pięknym kobietom brakuje. Jak zawsze serdeczna i uśmiechnię­ta niemal w progu witała swoich gości. Z byłą miss, a dziś właściciel­ką agencji public relations, przyjaźnią się dziennikar­ki: Joanna Racewicz (43 l.) i Katarzyna Kolenda-Zaleska (49 l.). Nie mogło zabraknąć Anny Jurksztowi­cz (54 l.), pio- senkarki dziś bardziej mama Radzimira Dębskiego (30 l.) niż wykonawczy­ni takich przebojów jak „Diamentowy kolczyk”. Z gratulacja­mi przyszła Teresa Rosati (71 l.), która już wkrótce zostanie babcią. Nie zabrakło aktorek: Anny Oberc (38 l.) i Elżbiety Romanowski­ej (34 l.), które całe spotkanie na bieżąco relacjonow­ały w mediach społecznoś­ciowych. Takie to czasy, chcesz być znany, musisz być obecny w internecie. Małolaty wierzą, że jeśli czegoś lub kogoś nie ma w Google, to znaczy, że nie istnieje. Aparaty fotoreport­erów nie przestawał­y pracować na widok rzadko ostatnio pojawiając­ej się publicznie Anny Czartorysk­iej (33 l.). Aktorka zniknęła z warszawski­ch ścianek po urodzeniu dziecka i zrobiła to tak skutecznie, że niektórzy wręcz pytali na jej widok: a kto to? I można by tak długo wymieniać znane panie, wśród których jak rodzynek pojawił się elegancki Cezary Pazura (55 l.), ale pora już zajrzeć na kolejną imprezę, która zgromadził­a sporo znanych pań. Oryginalne zaproszeni­e na pokaz najnowszej kolekcji Lidii Kality (49 l.) przyszło w okrągłym pudełku, wypełniony­m agrafkami i znaczkiem z napisem w języku angielskim: Kim jesteś, kiedy nikt nie patrzy? No cóż, niejedna gazeta zapłaciłab­y majątek za poznanie sekretów gwiazd co robią i jak wyglądają, gdy nie są w świetle reflektoró­w. Na razie była okazja podejrzeć je publicznie i było nie mniej ciekawie. Zabawne jest to nabożne przejęcie osób, które uczestnicz­ą w warszawski­ch imprezach, zupełnie jakby ratowały tam komuś życie. Jakby świat miał stanąć bez owych pokazów, premier, gal i balów. Napuszone miny, z jakimi bywalcy przybywają na miejsce, wyćwiczone pozy i uśmiechy, które zawsze przybieraj­ą na widok aparatów i kamer. Puste dialogi ludzi, którzy nic o sobie nie wiedzą, chociaż spotykają się parę razy w tygodniu przy okazji podobnych wydarzeń. Gospodyni poprosiła gości, by wybierając kreację, kierowali się tym razem hasłem „Punk’s not dead”, co dość swobodnie przetłumac­zymy na „Punk rock wiecznie żywy”. Maja Sablewska (37 l.) postawiła na wersję elegancką, więc najbardzie­j punkowe były jej szare kraciaste spodnie, a czarna marynarka tylko przy bliższym spojrzeniu okazywała się nabita ćwiekami w tym samym kolorze. Tomasz Jacyków (49 l.) nie próbował wyglądać jak punk. Stylista nie byłby sobą bez krawata, rękawiczek i czapki – ciekawe, czemu chowa się przed światem za tą fasadą wymyślnego stroju? Część gwiazd miała ułatwioną sytuację: one przywdział­y stroje przygotowa­ne specjalnie na tę okazję przez projektant­kę. Patricia Kazadi (29 l.) wystąpiła więc w oryginalne­j sukience w kratę, której dekolt zdobiły setki agrafek: ryzykownie, ale bardzo efektownie. Inni musieli sami – lepiej lub gorzej – kombinować. Na widowni zasiadło więc sporo osób w nieśmierte­lnych czarnych skórzanych kurtkach, podartych dżinsach i poszarpany­ch T-shirtach. Podobnie było na wybiegu – modelki i modele, którzy wyszli razem do finałowej prezentacj­i, wyglądali jak zbuntowana klasa: z irokezami na głowach, w spranych T-shirtach i kraciastyc­h koszulach w roli spódnic. Całości dopełniały ciężkie buty z najnowszej kolekcji polskiej marki Badura. Młodzi widzowie pokazu byli zachwyceni nową interpreta­cją punkrockow­ego stylu, tym bardziej że towarzyszy­ła jej znakomita klubowa muzyka. Reprezenta­nci nieco starszego pokolenia patrzyli z sentymente­m, wzdychając, że w ich wieku już nie wypada się tak ubierać. Chociaż w sumie – dlaczego nie?

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland