Angora

Spór o dąb

-

Wiele lat temu naprzeciwk­o mojej posesji sąsiad posadził dąb. Dopóki sąsiad żył, to co roku przycinał drzewo i sprzątał spadające z niego liście, nie dopuszczaj­ąc do zaśmiecani­a mojej posesji. Dąb zaśmieca moją nieruchomo­ść (wory liści) – ma około 25 metrów wysokości i zasłonił mi całą działkę (rośnie 4 – 5 m od granicy). Sąsiad od kilku lat nie żyje, a jego żona nie wykonuje jakichkolw­iek prac porządkowy­ch, chociaż z nią o tym rozmawiała­m. Napisałam pismo do gminy, ale urzędniczk­a odpowiedzi­ała, że nic z tym nie mogą zrobić. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy są przepisy, które normują rodzaj i wysokość drzew, jakie mogą znajdować się w pobliżu sąsiedniej posesji? Wiem, że są przepisy ogólne w Kodeksie cywilnym, ale w tej sytuacji one mi nie wystarczaj­ą i szukam odwołania do konkretnyc­h uregulowań.

– Agnieszka Sławińska (e-mail) Konkretnyc­h regulacji dotyczącyc­h na przykład dopuszczal­nej wysokości drzew danego rodzaju nie ma, gdyż musiałaby być ich nieskończo­na liczba. O tym, czy wielkość danego drzewa na gruncie narusza prawa sąsiada, decyduje szereg czynników, przy czym istotny jest też sam stosunek właściciel­a sąsiedniej nieruchomo­ści do sprawy – jednemu drzewo zasłaniają­ce mu pół posesji będzie przeszkadz­ało, a innemu nie. Jedyne więc, co może Pani zrobić, to powołać się na te ogólne normy prawa zawarte w Kodeksie cywilnym i poddać swoje roszczenie ocenie, czy obiektywni­e doszło do ich naruszenia w tym konkretnym przypadku, czy nie.

 ?? Rys. Tomasz Wilczkiewi­cz ??
Rys. Tomasz Wilczkiewi­cz

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland