Schab ze śliwkami i morelami
Obiad w pół godziny
Prosiła mnie znajoma o jakiś ciekawy i w miarę efektowny przepis na małe przyjęcie. Z mięsa wybór mamy stabilny od lat: drób, wołowina i wieprzowina. Nie wiem, dlaczego brakuje u nas jagnięciny, mięsa zdrowego i łatwego w hodowli. Można dostać jagnięcinę z różnych stron świata, ale ceny są cokolwiek za wysokie.
Może coś by zmienił jakiś narodowy plan rozwoju hodowli owiec zamiast kupowania kolejnych armat, czołgów czy tworzenia wojsk obrony tymczasowej, ulubionej formacji Antoniego M. Mówię to jako smakosz i pacyfista o korzeniach hippisowskich, chociaż miałem w życiu okres fascynacji bronią – w III klasie podstawówki miałem procę. Stada owiec hodowlanych we Francji, Anglii idą w miliony sztuk. Wszystkich przebija Nowa Zelandia, gdzie owiec jest więcej niż ludności. Rozumiem, że u nas nie ma tradycji spożywania jagnięciny czy baraniny, ale gdyby była? Frutti di mare to też kiedyś była abstrakcja, a teraz w moim „wiejskim” markecie owoce morza są i widzę, że się sprzedają. Jakieś 15 – 20 lat temu w mojej wsi jeden z gospodarzy miał owce; od tamtego czasu zniknęły bezpowrotnie. Szkoda. Świetne mięso, przepisów mnóstwo. Jagnięcina króluje w kuchniach Francji, Hiszpanii, kuchni Wschodu, a także w krajach anglosaskich. Na przykład klasyka kuchni francuskiej – udziec jagnięcy z 40 ząbkami czosnku – może wywołać wzruszenie. Piszę o tym, mając nadzieję, że może coś wspólnie z Szanownymi Czytelnikami ruszymy. Na razie wieprzowina. Danie efektowne, jak miałem zadane, chociaż z gustami różnie bywa. Mocno owocowo, a jeszcze jako dodatek piękne świeże figi (były na promocji po 1 zł) z serem. Dobrze jest przyprawić ostro śliwki i morele dla kontrastu ze słodyczą figi. Kolorowo na talerzu i mam nadzieję – smacznie. Porcja dla 4 osób Koszt: 30 – 35 zł Czas przygotowania: 30 – 40 minut Składniki: 4 kotlety schabowe (około 15 dag każdy) 5 – 7 dag suszonych śliwek 5 – 7 dag suszonych moreli 2 – 3 szalotki lub mała cebula