PROTEST
Niedziela
W wieku 81 lat zmarł Władysław Kowalski, aktor teatralny i filmowy. Znaczące role zagrał m.in. w serialu „Kolumbowie” i filmach „Kartka z podróży” oraz „111 dni letargu”. Nagradzany na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Poniedziałek
Zakończył się protest głodowy lekarzy rezydentów. – Nie kończymy walki o ideę, nie kończymy walki o nasze sztandarowe postulaty – oświadczył wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński. Lekarze planują wypowiadanie klauzuli opt-out, która pozwala pracować dłużej niż obowiązujące normy.
Nowym dyrektorem Zamku Królewskiego zostanie wiceminister obrony narodowej prof. dr hab. Wojciech Fałkowski. Obecny dyrektor Zamku Przemysław Mrozowski, który zajmował stanowisko niespełna rok, złożył rezygnację. Wtorek
Do Gdańska dotarł tankowiec Almi Explorer z pierwszą – po zniesieniu przez USA embarga na eksport – dostawą amerykańskiej ropy naftowej. Niemal 100 tysięcy ton surowca trafi po rozładowaniu do rafinerii w Płocku. PKN Orlen nie wyklucza następnych zakupów ropy z USA, uzależniając je od korzystnych cen.
W nagrodę za znaczącą poprawę poziomu naukowego Uniwersytet Łódzki otrzyma z resortu nauki niemal 20 milionów złotych. – To sposób, by docenić i dowartościować te uczelnie, które stawiają na wysoki poziom badań naukowych – zauważył wicepremier Jarosław Gowin. Nagrodzone zostały również: Politechnika Gdańska, Częstochowska i Lubelska oraz Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie i poznański Uniwersytet Ekonomiczny. Środa
O renegocjacje ceny gazu ziemnego wystąpiło do rosyjskiego Gazpromu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Aktualnie obowiązuje – do 2022 roku – porozumienie z 2010 roku, zawarte przez ówczesnych wicepremierów Polski i Rosji Waldemara Pawlaka oraz Igora Sieczina.
W życie weszły przepisy o tzw. leczniczej marihuanie. Preparaty z konopi mogą być wytwarzane w aptekach na podstawie recepty od lekarza, z surowca importowanego z zagranicy. Warunkiem jest rejestracja i dopuszczenie do obrotu surowca przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Czwartek
Jako jedyna Polka premier Beata Szydło znalazła się na 10. miejscu w rankingu najbardziej wpływowych kobiet w polityce magazynu „Forbes”. Na wysoką pozycję wpłynęły „szeroko zakrojone reformy społeczne w zakresie mieszkalnictwa, edukacji, opieki zdrowotnej, emerytur, gospodarki, biznesu i podatków”, w tym program Rodzina 500 plus. Pierwsze miejsce zajęła kanclerz Niemiec Angela Merkel. BOHDAN MELKA
Wśród narastającej drożyzny na czoło wybija się masło – cena idzie w górę tak stromo, że zaczynam ją boleśnie odczuwać. Bo ja programowo zwalczam cholesterol – a ponieważ cholesterol znajduje się głównie w maśle, to jako świadomy obywatel niszczę ten cholerny cholesterol, jedząc – tak na oko – dwa razy tyle masła, co przeciętny obywatel. Poświęcam się dla społeczeństwa. I teraz wszyscy oczekują pewno ode mnie, bym napisał, że to wszystko przez PiS, które musi jakoś pokrywać koszty 500+ i innych idiotyzmów. Bo, jak wiadomo, gdy cena masła jest wyższa, to „rząd” pobiera za jego produkcję i sprzedaż większe podatki. Tymczasem: nic z tych rzeczy! Tu akurat nie PiS jest głównym winowajcą. To wina Unii Europejskiej, która latami zwalczała nadmiar krów – po to, by cena masła nie była za niska. No i gdy coraz liczniejsi imigranci zaczęli jeść masło, gdy zaczęli więcej jeść Polacy obdarowani alimentami zwanymi 500+ – to i w Polsce i całej Europie masła zaczęło brakować. To cena
Tak dużo działo się w naszej rodzimej polityce, że nie wiedziałem, do czego się zabrać. Które wydarzenie skomentować, na jakim szczególnie się skupić. To kusiło i to nęciło. Po chwili namysłu postanowiłem wziąć na swój felietonowy warsztat zakończony protest lekarzy rezydentów. Dziś już wiadomo, dlaczego premier Beata Słucham Ludzi By Im Pomagać Szydło nie podjęła dialogu z głodującymi medykami. Ona najzwyczajniej w świecie ich nie słyszała. Głos zdesperowanych młodych lekarzy był zbyt słaby, żeby mógł dotrzeć do kościołów, w których nasza Beata kochana (125 proc. poparcia i ciągle rośnie) często i chętnie przebywa. Ładuje swoje akumulatory. W ostatnim czasie premier Szydło była zajęta odmawianiem modlitwy dziękczynnej do Stwórcy, który czuwa nad nami i sprawia, że pomyślność nas nie opuszcza. To zbożne zajęcie całkowicie ją pochłaniało. Nic do niej poszła w górę – i chwała Bogu, że socjaliści z UE nie wpadli JESZCZE na pomysł ustanowienia ceny maksymalnej.
Bo wtedy masło by zniknęło. Jak za PRL.
Na szczęście mamy podpisany układ CETA – i trochę masła przyjedzie z Kanady. Parlament Europejski przepchał też układ o wolnym handlu z Australią i Nową Zelandią. Rzadko mi się to w PE zdarza – ale tym razem głosowałem ZA. Pal licho polędwicę z kangura i owoce kiwi – ale z Nowej Zelandii przypłynie dobre i tanie masło. Niestety: to trochę potrwa. Więc na razie trochę teorii. Teorią chleba się nie posmaruje – ale coś trzeba robić.
Otóż „nasza” prasa, „nasza” telewizja i „nasi” naukowcy są wrogami zwykłego szarego człowieka. Zawsze stoją po stronie tych, co chcą konsumenta ograbić. Zauważyli Państwo, że za każdym razem, gdy cena stali czy miedzi idzie w górę, ekonomiści mówią i dziennikarze za nimi powtarzają, że „sytuacja się polepsza”. Co w tłumaczeniu na polski znaczy, że my będziemy płacić drożej... I ONI piszą, że to jest dobrze!! Jeśli ekonomiści i dziennikarze z tryumfem mówią, że „dzięki posunięciu rządu do skarbu państwa wpłynie o 10 miliardów więcej” – to jakoś nie zauważają, że my, zwykli ludzie, będziemy mieli o 10 miliardów mniej... nie docierało. Siłą rzeczy nie słyszała, o co ją proszą ci biedacy, czego się domagają. Zresztą, gdyby nawet coś tam ułyszała i spotkała się z protestującymi, to i tak nic dobrego z tego by nie wyszło. Wszak nie zdarzyło się jeszcze, żeby z własnej nieprzymuszonej woli syty głodnego zrozumiał. Świadczy o tym choćby wypowiedź, żyjącego w dobrobycie marszałka senatu, lekarza z wykształcenia, kaczysty z wyrachowania, Stanisława Karczewskiego: „Zapewniam młodych lekarzy, że pieniądze nie są najważniejsze w życiu. Warto pracować dla idei, a nie tylko myśleć o pieniądzach”. Co za cynizm, co za obłuda. Tak mówi człowiek, który ma samej miesięcznej golutkiej pensji 16 tysiączków. Ten wdowi grosz, ta symboliczna wypłata, którą pobiera Karczewski, z pewnością przemówiła do protestujących lekarzy. Stanisław przekonał ich, że pieniądze nie są najważniejsze. Że mamona w życiu marszałka senatu niewiele znaczy, gdyż on pracuje dla idei, a nie pełnego koryta. Myślę, że rezydenci biorący udział w proteście ani przez moment nie wątpili w to, iż skierowane do nich słowa płynęły z głębi serca Karczewskiego. Były przejawem jego wielkiej troski o to, żeby ci młodzi zbuntowani ludzie wyrośli na szlachetnych, wrażliwych lekarzy, a nie przyziemnych,
Fakt: z tych 10 miliardów „rząd” da nam 6 miliardów w postaci rozmaitych zasiłków i subsydiów – ale 4 miliardy znikną!! Pójdą na utrzymanie urzędników państwowych, na koszty biurokracji – i, po prostu, na zmarnowanie. Takie bardzo wielkie badania prowadzone były w USA – i zawsze wychodziło, że marnuje się 40 proc. Podejrzewam, że w Polsce marnuje się więcej niż 40 proc. – ale u nas takich badań się nie robi.
Dlatego ludzie tacy, jak ja, którzy bronią interesów zwykłego szarego człowieka, są znienawidzeni przez polityków, pragnących wycyckać od konsumentów jak najwięcej pieniędzy. Nienawidzą nas też wielcy przemysłowcy, bojący się konkurencji małych przedsiębiorców. Wielcy wolą umówić się z „rządem”, dostać koncesje, subwencję – i nie konkurować na rynku o względy konsumenta!! Zwalczają nas też sprzedajni dziennikarze, żyjący przecież z reklam od wielkiego przemysłu... Jesteśmy przez nich zwalczani, potępiani i ośmieszani.
Ale oliwa-sprawiedliwa zawsze w końcu wypłynie na jaw. Ludzie zaczynają rozumieć, że są przez tę „klasę polityczną” okłamywani i okradani.
I ważne, by zrozumieli, że miejsce tych wszystkich ludzi w PO, PiS, PSL, SLD – jest w więzieniach – a nie w parlamencie! http://korwin-mikke.pl pozbawionych wrażliwości groszorobów. Trzeba też wiedzieć, że Stachu, marszałek i wracz w jednym, już dawno nie pobierałby tych wszystkich apanaży czyniących z niego w opinii publicznej obrzydliwego krezusa, a nie natchnionego, oddanego Polsce i Polakom idealistę, gdyby tylko wiedział, gdyby ktoś mu powiedział, na jaki szczytny, chwalebny cel ma swoje honoraria odprowadzać. Ja ze swej strony przyrzekam, że pomogę Staszkowi te pieniądze wydać. Wskażę mu potrzebujących rodaków, od lat czekających na pomoc, wsparcie finansowe. I Wy, Kochani, Szanowni Czytelnicy, uczyńcie to samo co ja. Mniemam, a w zasadzie jestem przekonany, że marszałek Karczewski będzie wniebowzięty i dozgonnie nam wdzięczny. Wracając do protestujących lekarzy, trzeba z przykrością stwierdzić, że nie mają w Polsce na co czekać. Powinni za namową posłanki Hrynkiewicz rzucić wszystko i wyjechać w PiSdu z tego kaczystowskiego kraju.
PS Czas uświadomić sobie wreszcie, że nasze zdrowie i życie nie od lekarzy, a od Boga wyłącznie zależy. Wszystko jest w Jego gestii i żadna reforma służby zdrowia tego nie zmieni!