Bez drogi na skróty
W jednym z odcinków znakomitego serialu sprzed lat „07 zgłoś się” pada takie zdanie: „Najtragiczniejszy moment w życiu mężczyzny to ten, gdy towarzysząca mu na plaży kobieta mówi «wciągnij brzuch», podczas gdy on to już przed chwilą zrobił”. Wystarczy rozejrzeć się wokół, by skonstatować, że najszybciej rozwijającym się mięśniem u człowieka, szczególnie u mężczyzn, jest mięsień piwny. Ba, dla niektórych jest on powodem do dumy. Żyjemy jednak w czasach, gdy każdy czuje presję na to, by dobrze i młodo wyglądać. I duży brzuch kompletnie nie pasuje do obrazu współczesnego ideału człowieka. Jak więc można pozbyć się wkurzającej oponki?
Internet pełen jest prawdziwych bądź wymyślonych rad sugerujących, że można np. uczynić swój brzuch płaskim już w dwa tygodnie albo zrobić to bez specjalnych ćwiczeń. Niektórzy podchodzą do tego zupełnie bezkrytycznie, co musi skończyć się rozczarowaniem. Jakże często zapomina się, że nie ma drogi na skró-
– Dlaczego wiele osób marzy o płaskim brzuchu?
– Bo to element dobrego wyglądu i zdrowia.
– Od czego trzeba zacząć, jeśli chcemy zrzucić zbędną oponkę? – Decydują o tym trzy elementy: odżywianie, trening i regeneracja. W 70 proc. sukces zależy od diety. To dzięki niej przede wszystkim możemy zmniejszyć ilość tkanki tłuszczowej, zarówno tej podskórnej, jak i wisceralnej, otaczającej wewnętrzne narządy. A tłuszcz wisceralny jest przyczyną wielu groźnych chorób. Dlatego też walka o płaski brzuch sprzyja nie tylko lepszemu wyglądowi, ale przede wszystkim zdrowiu. Trening jest w tym przypadku jedynie uzupełnieniem prawidłowej diety.
– Czy taki trening to głównie robienie popularnych brzuszków?
– Nie zawsze. Z pewnością przyczyniają się one do wzmocnienia mięśni brzucha, ale trzeba zadbać o nie kompleksowo, a same brzuszki nie zawsze wystarczą. Zwłaszcza wtedy, gdy będziemy je robić nieprawidłowo. Wykonywanie krótkich, wyizolowanych ćwiczeń mięśni brzucha ty i w zależności od wielkości wyhodowanej oponki jej pozbycie się wymaga wielu zabiegów. Nie wystarczą same ćwiczenia, jeśli nie zmienimy złych nawyków żywieniowych i odwrotnie. W innym przypadku płaski brzuch pozostanie jedynie nieosiągalnym marzeniem. to za mało. Krótkie spięcia mięśni tak naprawdę upośledzają całą taśmę przednią. Pamiętajmy przy tym, że zbyt mocny brzuch sprawi, że osłabimy mięśnie pleców. I odwrotnie. Konieczna jest tu równowaga. Lepsze efekty daje prawidłowe wykonanie 10 – 15 powtórzeń brzuszków niż zrobienie ich dwa razy więcej, ale szybko i niedokładnie. Efekt płaskiego brzucha można uzyskać, wykonując te ćwiczenia na wciągniętym brzuchu. Warto wiedzieć, że niektóre osoby mają cały czas naturalnie płaski brzuch, co wynika z ich budowy anatomicznej, u innych zaś nawet wypicie szklanki wody spowoduje od razu widoczne wypchnięcie.
– Oprócz brzuszków modne stało się robienie tzw. deski. Co to takiego?
– To popularne ćwiczenie izometryczne polegające na tym, że w podporze na przedramionach utrzymujemy przez określony czas wyprostowaną sylwetkę, dbając o napięcie brzucha i pośladków. Dodatkowo barki, biodra, kolana i kostki znajdują się w jednej linii. Są, oczywiście, różne warianty deski. Często zaleca się wykonywanie deski przez miesiąc, zwiększając codziennie czas ćwiczenia. Później można to kontynuować z zachowaniem czasowych przerw, bo mięśnie muszą też się regenerować. Osoby z nadciśnieniem powinny zachować ostrożność, ćwicząc deskę. Generalnie jednak to świetny element treningu, zajmujący dziennie zaledwie od kilkudziesięciu sekund do kilku minut.
– Ćwicząc mięśnie brzucha, nie można zapomnieć też o słynnej szóstce Weidera?
– Ten element treningu polega na swoistym „zajechaniu” mięśni brzucha. Sprzyja temu duża liczba serii i powtórzeń. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Trzeba uważnie wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm. To pozwoli uniknąć niekorzystnych przeciążeń. Decydując się na szóstkę Weidera, należy zadbać o regenerację i odpoczynek naszych mięśni.
– Czy wspomniane ćwiczenia są bezpieczne dla każdego i w każdym wieku?
– Tak, pod pewnymi warunkami. Dobrze jest wcześniej skonsultować to z lekarzem, a później dostosować wysiłek do własnych możliwości. Wiek ma mniejsze znaczenie, bo znam sześćdziesięciolatków, którzy są dużo sprawniejsi od wielu dwudziestolatków. Pamiętajmy jednocześnie, że w każdym treningu ważna jest zarówno technika, jak i systematyczność, cierpliwość, odpowiednia motywacja oraz wyznaczanie sobie małych celów, które można w miarę szybko osiągnąć.