U podnóża gór
Gdyby w VI wieku Longoba rdow ie utrzymali się na terytorium dzisiejszych Węgier, zapewne Włochy nie miałyby Lombardii. Piękny region między Morzem Liguryjskim a Alpami nazywałby się inaczej. Ale łacińskie Mediolanum, miasto leżące pośrodku regionu, trwa od III wieku, stanowiąc nie tylko wielką atrakcję turystyczną, ale spełniając kilka innych ważnych ról: centrum bankowego, przemysłowego, mody i kultury. Jest świetnie znane Polakom – do Milano latają tanie linie, ale kto ma nieco więcej czasu niż weekend, niechże potraktuje Mediolan jako punkt wypadowy do krainy jezior, jakie leżą u alpejskich podnóży.
Na północ od Mediolanu żyzna Nizina Padańska łagodnie przechodzi w Pogórze Alpejskie, na którym lodowiec pozostawił niezwykle urokliwe zakątki. Trudno je nazwać pojezierzem, ale polodowcowe akweny, otaczające je miasteczka, mikroklimat i przyroda budzą zachwyt położeniem i walorami rekreacyjnymi. Tu leży największe włoskie jezioro Garda, którego wody sześć milionów lat temu wypełniły wielokilometrową nieckę o kształcie – jak powiadają Włosi – skrzypiec. Maksymalna głębokość jeziora Garda sięga 346 metrów, ma też kilka wysepek, w tym Isola del Garda. Na wybrzeżu można spotkać ślady starych warowni oraz liczne miejscowości z pensjonatami i hotelikami. Równie znane jak Garda jest jezioro Como, jedno z najgłębszych w Europie (maksymalna głębia to 425 m), z unikatowym subtropikalnym klimatem. Niezwykle malownicze, jest gotową scenografią kasowych produkcji filmowych, co tym bardziej nakręca turystyczną koniunkturę. Warto spędzić czas nad jeziorem Iseo, między Brescią i Bergamo, a podróżując ku północy, można natknąć się na jeziora Lugano Varese lub Maggiore, które kusi własnych archipelagiem trzech Wysp Boromejskich. Warto je zwiedzić ze względu na barokową architekturę (Bella), średniowieczną legendę (Madre) czy mieszkańców (Pescatori).
BEATA I PAWEŁ POMYKALSCY. MEDIOLAN I LOMBARDIA. Wydawnictwo Bezdroża/Helion, Gliwice 2016, s. 248. Cena 24,90 zł.