Wielka wojna o szkołę im. Grechuty
propozycje: Konfederaci Barscy i piłkarz Robert Lewandowski, też przepadły. Marek Grechuta uzyskał 72 głosy, Jan Paweł II 68, a Konfederaci Barscy 38. Roberta Lewandowskiego, jako osobę żyjącą, wycofano z tego konkursu. „Wszystkie głosy były ważne. Będziemy pierwszą szkołą w Polsce noszącą jego imię” – ogłosiła z dumą dzień poźniej na stronie internetowej szkoły jej dyrektor Anna Gibas.
Taki wynik oburzył część mieszkańców, a szkołę oskarżono m.in. o deprecjonowanie zasług Jana Pawła II. Zaprotestowała część mieszkańców wsi, głównie niekryjących swych prawicowych poglądów. Na szkołę i jej dyrektorkę runęła lawina krytyki. „Piękny patron, co brał narkotyki i pił wódkę, nawet Lewy byłby lepszy” – to jeden z anonimowych komentarzy, które znaleźliśmy w internecie. „Świętokradztwo równać kogoś do świętego papieża Polaka. To wybryk antyrządowych lewaków” – czytamy w kolejnym. Po tym, jak zaczęliśmy w Skawinkach pytać o przyczyny awantury, część tego typu wpisów została wykasowana, sporo jednak nadal można przeczytać w internecie. Zazwyczaj są to wpisy anonimowe.
Gdy chcieliśmy o sprawę zapytać w szkole, to okazało się, że dyrektorka jest na zwolnieniu lekarskim (oficjalna wersja: ma grypę) i nie wiadomo, czy i kiedy w ogóle wróci do pracy, a wybór patrona trzeba będzie powtórzyć i są małe szanse, że autor wielu przebojów wciąż będzie w nich brany pod uwagę. – Wybór Marka Grechuty na patrona nie jest wcale przesądzony, formalności nie zostały jeszcze dopełnione – mówi Elżbieta Chorąży, wicedyrektor szkoły.
Krzysztof Chorąży, miejscowy aktywista znany z prawicowych poglądów, uważa, że powinna być druga tura, tak żeby był wybór tylko między Markiem Grechutą a Janem Pawłem II.
– Ta mniejszość, znikomy procent mieszkańców, ma narzucić swój „demokratyczny” wybór pozostałym. Przy kościele, gdzie też głosowano, parafianie wybrali św. Jana Pawła II, a głos tej wspólnoty nie miał żadnego znaczenia dla dyrekcji – irytuje się.
Jego zdaniem, ktoś taki jak Marek Grechuta nie powinien być stawiany w Skawinkach na piedestale, a w całej sprawie węszy antyrządowy spisek.
– Może w szkole, która przyłączyła się do protestu w sprawie ustawy likwidującej gimnazja, jako jedyna w gminie, gdzie wśród dzieci uprawia się politykę negującą obecny rząd, osobowość tego patrona może być wzorcem – dodaje. Skargi na wynik wyborów patrona szkoły trafiły na biurko Tadeusza Łopaty wójta Lanckorony.
Wdowa grozi sądem
Danuta Grechuta, wdowa po Marku Grechucie, jest zniesmaczona całą tą awanturą.
– W takiej sytuacji wycofuję moją zgodę na użycie imienia i nazwiska świętej pamięci męża jako patrona, jeśli ma to skłócić lokalną społeczność, a za jego szkalowanie będę pozywać. Marek niczym nie zasłużył sobie na to, żeby go używano do politycznych gierek. Żal mi tych ludzi – oświadczyła.