Wyścigi jabłek
Dyscyplina ta wymaga więcej kondycji od jabłek niż od ludzi, ale Australijczycy z Tasmanii traktują ją jako pełnoprawny i emocjonujący sport. Zmagania odbywają się co roku w mieście Huonville na rzece Huon. Żeby jabłka mogły się ścigać, potrzebują wody o bystrym nurcie. Wyścig rozpoczyna się na moście. Uczestnicy ustawiają się w rzędzie wzdłuż barierki i wypuszczają swoje jabłuszka. Owoce płyną w dół rzeki na dystansie 300 metrów. Wygrywa ten, który pierwszy minie linię mety. Jabłka trzeba wcześniej zakupić od sponsora w cenie 3 dolarów za jedno lub 10 dolarów za cztery sztuki. Z pieniędzy zebranych w ten sposób fundowane są nagrody dla uczestników. Jabłkowe regaty to jedna z dwóch konkurencji wchodzących w skład festiwalu the Apple and Sal- mon Race Day Carnival. Drugą są wyścigi (sztucznych) łososi – oparte na identycznych zasadach. Święto odbywa się co roku w październiku.
Adidasy z drukarki 3D, czyli model Futurecraft 4D, jeszcze w tym roku trafią na sklepowe półki i będą ogólnodostępne. Buty przeznaczone są dla biegaczy i będą cechowały się niezwykłą elastycznością, trwałością i dopasowaniem do nóg sportowców, czyli komfortem. Umożliwić ma to technologia skanowania stóp klientów i wykorzystanie technologii druku 3D, w którym można stworzyć but jako jeden obiekt, bez składania go z różnych elementów, bez szyć i sklejania. Będą one wykonane z żywicy polimerowej i formowane za pomocą światła ultrafioletowego. Cena za parę wyniesie 333 dolary.