Na tyłach sklepu
Niewiele w polskiej kulturze miejsc tak artystycznie naznaczonych jak Kossakówka, zrujnowany pałacyk na tyłach krakowskiego Jubilata. Od 1869 roku mieszkali tu Kossakowie, malarze: Juliusz, Wojciech i najmniej udany Jerzy, a także Wojciechowe córki – Maria, później Pawlikowska-Jasnorzewska, i Magdalena, znana w literaturze jako Samozwaniec. Tym cenniejsza jest kolejna opowieść o niezwykłym klanie artystów, których twórczością ekscytowały się środowiska sztuki i władzy w Berlinie, Wiedniu, Warszawie.
Gawęda Marka Sołtysika o trzech pokoleniach malarzy unika stylu akademickiego wykładu. Oparta na źródłach ma znaczący walor poznawczy, ale pozbawiona aparatu naukowego jest przystępna dla każdego czytelnika. Osobisty, familiarny niekiedy stosunek autora do twórców dzieł modnych, a niekiedy wybitnych, urzeka swobodną bezpretensjonalnością, zaś amatorów skandali zadowolić może smakowitymi erotycznymi kąskami czerpanymi z osobistej korespondencji, zwłaszcza Wojciecha. Albowiem właśnie synowi Juliusza autor poświęca najwięcej miejsca, bo też Wojciech zdaje się z tej trójcy najciekawszy. Utalentowany, świetnie wykształcony, gorący patriota, znakomity artysta. Gdyby nie wysysająca zeń każdy grosz rodzinka, byłby symbolem finansowego sukcesu, jakże rzadkim w naszej kulturze. Błyskotliwa kariera, celebrycki styl życia, paryskie wystawy, pełna sukcesów praca na dworze cesarskim, podróże (w tym kilka za ocean), uwielbienie kobiet, romanse, i to wszystko w rodzimym bagienku... Biografia Wojciecha, warta hollywoodzkiego filmu, warta jest też tej lektury. Nie tylko przypomina postaci z polskiego panteonu, ale dowodzi, że mamy w kulturze ludzi i miejsca w zawstydzającej nadal skali zapomniane... HENRYK MARTENKA MAREK SOŁTYSIK. KLAN KOSSAKÓW. Wydawnictwo ARKADY, Warszawa 2018. Cena 39 zł.