O ułudzie życia
Bruno Labastide, francuski dziennikarz, korespondent wojenny, awanturnik, przemytnik, uwodziciel kobiet (każda z tych profesji jest na wyrost), całe życie spędził na zbijaniu fortuny. Stało się tak, być może, za radą pewnego tajemniczego pianisty w genewskim Hôtel des Étoiles, gdzie młody Bruno był kelnerem. Muzyk powiedział mu któregoś wieczoru, żeby w życiu zabiegał tylko o pieniądze, bo można za nie mieć bardzo wiele, a prawdziwa miłość czy przyjaźń i tak nie istnieją. Labastide przemierzył wiele kontynentów, robiąc różne interesy, poznając zamożne kobiety i historie różnych ludzi. Kiedy się postarzał, postanowił osiąść w Wenecji, bo lubił jej atmosferę melancholii i schyłkowości. Tutaj czeka na niego młoda Japonka Keiko, która za piękną opowieść lub wiersz, który ją wzruszy, oddaje swoje ciało jego autorowi. Co noc jest to inny mężczyzna, żadnemu poecie lub opowiadaczowi nie wolno zostać dłużej.
Czy Labastide pozna tajemnicę Keiko, a czy jej uda się znaleźć to, czego szuka, obrawszy taką drogę?
„Przemytnika słów” napisał hiszpański reżyser i producent Natalio Grueso, dyrektor madryckiego Teatro Espanol, i czuje się tutaj rękę człowieka teatru. Gdyby postawić pytanie, o czym jest ta książka, powiedziałabym, że o ułudzie życia, której nieustannie szukamy, i o wartości słów, którymi możemy wiele zdziałać, ale też niszczyć. Najbardziej przypomina to Paula Coelha.
AGNIESZKA FREUS NATALIO GRUESO. PRZEMYTNIK SŁÓW (LA SOLEDAD). Przeł. Joanna Karasek. Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA, Warszawa 2018. Cena 34,90 zł.