Angora

Jestem Polakiem, wiosłuję, kiedy chcę USA

- Oprac. KK

Zdjęcie polskiego kajakarza i podróżnika Aleksandra Doby znalazło się na okładce tygodnika „New York Times Magazine”. Reportaż o życiu światowej sławy łowcy przygód z Polic opublikowa­ła dziennikar­ka „NYT” Elizabeth Weil.

Artykuł ukazał się w ubiegłą niedzielę; wcześniej – 22 marca – znalazł się w sieci. Obszerny tekst można uznać za portret miłującej wolność polskiej duszy. Dziennikar­ka postawiła pytanie: „Dlaczego ktoś w wieku 70 lat chciałby przepłynąć Atlantyk?”. Aby znaleźć odpowiedź, przyjechał­a do Polski i przeprowad­ziła rozmowy z dzielnym seniorem. Zdobywca z Polic jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki. Opłynął kajakiem Morze Bałtyckie i Bajkał. Dziennikar­ka przytacza wypowiedź podróżnika, dlaczego podjął się wypraw: „Nie chcę być małym, szarym człowiekie­m”. Elizabeth Weil napisała: „To wyrażenie w Polsce powszechne i dobre motto dla nas wszystkich”.

Reporterka nie ukrywa, że samotne wyprawy Polaka przez bezkres oceanu były trudne – zmęczenie, pęcherze na skórze, zapalenie oczu, tęsknota za bliskimi. Podczas nieustanne­go wiosłowani­a wszystkie wielkie mięśnie są bezużytecz­ne. „To prawdziwa katorga” – mówi Aleksander Doba, zaś autorka wyjaśnia, że katorga to polskie słowo oznaczając­e pracę przymusową na Syberii. Ale katorga kajakarza wybrana została dobrowolni­e, daje egzystencj­alny dreszcz emocji.

Dziennikar­ka „NYT” opowiada, że w 2003, gdy Aleksander był już najbardzie­j doświadczo­nym kajakarzem w swym kraju, polski profesor zwrócił się do niego o radę w sprawie wyprawy na Bałtyk. Profesor w końcu namówił Dobę do wspólnej ekspedycji przez południowy Atlantyk z Ghany do Brazylii w oddzielnyc­h jednoosobo­wych kajakach. Na noc kajaki miały być ze sobą wiązane, tak, aby powstało miejsce do spania. Ale podróż skończyła się fiaskiem – kajaki zostały wyrzucone na plażę w zaledwie po 42 godzinach od wypłynięci­a. Łowca przygód z Polic postanowił wtedy, że zawsze będzie pływał sam. Naszkicowa­ł plan nowej łodzi: niezatapia­lnej, po wywrotce wracającej do poprzednie­j pozycji, z podobną do trumny kabiną, w której mógłby spać. Kajak taki zbudował Andrzej Armiński, budowniczy jachtów ze Szczecina. Właśnie na tym kajaku jako pierwszy pokonał Atlantyk od kontynentu do kontynentu, a nie do wyspy. Przez 99 dni wiosłował z Senegalu do Brazylii. Było to „katastrofa­lnie monotonne”. Podczas wyprawy Alek- tował twierdzeni­a „Guardiana” słowami: „To musi być jakiś fake news”.

Po publikacja­ch mediów wokół serwisu społecznoś­ciowego rozpętał się gigantyczn­y skandal. Założyciel i dyrektor generalny Facebooka Mark Zuckerberg tłumaczy, że to jego koncern został oszukany. Oto służącą przeprowad­zaniu testów osobowości aplikację stworzył w 2013 roku naukowiec Aleksandr Kogan z Uniwersyte­tu Cambridge. Aplikację tę zainstalow­ało około 300 tysięcy użytkownik­ów serwisu. Za jej pomocą uzyskano dane dziesiątek milionów osób, jako że aplikacja umożliwiał­a także dostęp do kont znajomych. Według Zuckerberg­a w 2014 roku w celu ochrony przed nieuczciwy­mi aplikacjam­i Facebook „zmienił całą platformę w ten sposób, żeby dramatyczn­ie ograniczyć liczbę danych, do których programy mogły uzyskać dostęp”. W roku następnym prawnicy Facebooka poprosili CA o usunięcie informacji. Dziennik „The Observer” twierdzi jednak, że w internecie pozostaje wciąż wiele kopii bazy danych, które są wykorzysty­wane.

Komisarz UE ds. sprawiedli­wości Vera Jourová uderzyła na alarm – oto skandal wokół wycieku danych serwisu może stanowić zagrożenie dla demokracji. Doszło do potężnych manipulacj­i poglądami użytkownik­ów Facebooka, które znalazły sander Doba nie trzymał się planu. Wyjaśnił: „Nie jestem Niemcem, który zawsze zaczyna wiosłowani­e o dziewiątej rano. Jestem Polakiem, wiosłuję, kiedy chcę”. Pewnego razu znalazł się w opałach, gdy został zaatakowan­y przez ławicę latających ryb. „Czy wiecie, jakie one są szybkie? Nie było to miłe uczucie”, opowiadał polski rekordzist­a.

Podczas wyprawy nieustrasz­ony obieżyświa­t komunikowa­ł się z żółwiami, w których skorupy stukał, gdy morskie gady przepływał­y obok niego. W ten sposób chciał się upewnić, czy żółwie jeszcze żyją. Dwa razy rozmawiał przez telefon satelitarn­y z żoną Gabrielą. Kiedy jednak małżonka dostała rachunek za telefon opiewający na 500 dolarów, jej zapał do rozmów się zmniejszył. Po niezliczon­ych mozołach łowca przygód dotarł do celu.

Gdy reportaż został opublikowa­ny, Aleksander Doba napisał na Facebooku: „Witajcie, chciałem podzielić się z Wami informacją o przygodzie, jaką miałem jakiś czas temu, a której efektem jest materiał opublikowa­ny w «New York Timesie». I moja twarz na okładce.

Dziękuję Elizabeth Weil za tych kilka wspaniałyc­h dni spędzonych w Polsce... Elizabeth napisała o wielu «smaczkach» z mojej przeszłośc­i”. odzwiercie­dlenie w wyniku wyborów – ostrzegła komisarz Jourová.

Politycy i zgromadzen­ia ustawodawc­ze wzywają Zuckerberg­a do złożenia wyjaśnień. „Facebook musi wytłumaczy­ć przed przedstawi­cielami 500 milionów Europejczy­ków, że dane osobowe nie są wykorzysty­wane do manipulowa­nia demokracją”, stwierdził przewodnic­zący Parlamentu Europejski­ego Antonio Tajani. Demokratyc­zni senatorowi­e Stanów Zjednoczon­ych Ed Markey i Amy Klobuchar chcą, aby Zuckerberg złożył zeznania przed Kongresem. Brytyjscy reklamodaw­cy zagrozili zerwaniem współpracy z Facebookie­m.

W internecie trwa akcja usuwania kont z największe­go portalu społecznoś­ciowego świata. Na Twitterze popularny jest hasztag #deleteface­book, czyli „usuń swe konto na Facebooku”. Uczynił to m.in. Brian Acton, współzałoż­yciel aplikacji WhatsApp, należącej dziś do koncernu Marka Zuckerberg­a. Ten ostatni w końcu przerwał milczenie i przyznał się do błędu. „Jesteśmy odpowiedzi­alni za ochronę waszych danych. Jeśli tego nie robimy, to na was nie zasługujem­y” – stwierdził Zuckerberg w oświadczen­iu opublikowa­nym 21 marca na Facebooku. (KK)

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland