SAME DOBRE...
W Warszawie spotkali się prezydenci Czech – Milosz Zeman i Polski – Andrzej Duda. Rozmawiali o współpracy gospodarczej w ramach Trójmorza, projektu rozwoju infrastruktury między Bałtykiem, Morzem Czarnym a Adriatykiem, a także o połączeniach gazowych. Zeman podkreślił znaczenie „spójności Grupy Wyszehradzkiej, bo tylko działając wspólnie, będziemy liczyć się w gremiach takich jak Unia Europejska i będziemy w stanie forsować wspólne interesy”.
Sejm przegłosował specustawę, dzięki której będzie można rozpocząć budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego między Warszawą a Łodzią. Otwarcie portu, który powstanie na terenie o pow. 3 tysięcy hektarów, przewiduje się na 2027 rok. Docelowo ma obsługiwać do 100 milionów pasażerów rocznie.
Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uniewinnił byłego senatora PO mec. Krzysztofa Piesiewicza. Oskarżony był o posiadanie narkotyków i nakłanianie do ich zażycia kobiet, które go później szantażowały.
Sejm przegłosował ustawę obniżającą parlamentarzystom uposażenia o 20 proc. Ma ono odpowiadać 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu. Przeciw ustawie głosowała część opozycji. – To jest bat na opozycję – mówił w debacie poseł Sławomir Nitras (PO). – My jesteśmy ludźmi skromnymi, damy radę.
BOHDAN MELKA
Dziś same dobre i bardzo dobre wiadomości. Z uznaniem i zadowoleniem przyjęto w kraju i za granicą pozytywną reakcję Pierwszej Damy na zaproszenie protestujących w Sejmie rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych. Wszystkich zachwycił nienaganny przyodziewek, tudzież wzorowe wręcz wychowanie i zachowanie małżonki prezydenta Przenajświętszej Rzeczypospolitej. Pani Duda w niezwykle taktowny i delikatny sposób dała do zrozumienia, iż wizytę składa się tylko wtedy, gdy poprzedza je stosowne zaproszenie. Samo zaś spotkanie, tocząca się rozmowa powinny odbyć się za zamkniętymi drzwiami. W żadnym wypadku nie mogą takiej wizycie towarzyszyć kamery telewizyjne. Relacja na żywo zakłóca i wypacza sens spotkania. Dzięki powyższym uwarunkowaniom po rozmowie Pierwszej Damy z protestującymi wiemy tyle samo co przed rozmową.