Angora

„Żywe tarcze”

Poseł Żalek o niepełnosp­rawnych w Sejmie:

-

Wiceszef klubu PiS Jacek Żalek powiedział w Radiu TOK FM, że nie można spełnić postulatu protestują­cych w Sejmie i dać im po 500 złotych miesięczni­e w gotówce, bo traktują oni swoje dzieci jak „żywe tarcze” i „zakładnikó­w”. „Jeżeli na oczach całej Polski można traktować dzieci jako zakładnika do realizacji swoich partykular­nych interesów, to boję się, że w zaciszu domów, niestety, tak samo może być” – mówił poseł. Jego słowa uruchomiły lawinę krytyki – także ze strony polityków PiS. Dostał reprymendę od swojej partii. Przyniósł protestują­cym kwiaty i przeprosił. W swoim stylu: „Chciałem tylko przekazać przeprosin­y za słowa, które – domyślam się, że mogły być raniące, jeżeli były zrozumiane nie w tym kontekście, który wypowiedzi­ałem” – tłumaczył Żalek w obecności kamer TVN24. Dziennik „Fakt” podał, że „W PiS po jego haniebnych słowach głośno mówi się o tym, że powinien zostać wyrzucony i że należy wycofać go z kandydowan­ia na prezydenta Białegosto­ku”. Rodzice osób niepełnosp­rawnych protestują­cy w Sejmie składają akt oskarżenia przeciwko posłowi Zjednoczon­ej Prawicy.

– Słowa posłów i posłanek PiS o protestują­cych rodzicach osób z niepełnosp­rawnościam­i to obrzydlist­wo. Bernadeta Krynicka chce „znaleźć na nich paragraf”, a według Jacka Żalka robią oni ze swych dzieci „reality show”. Jak można mieć w sobie tyle pogardy? – pyta Robert Biedroń (twitter.com/RobertBied­ron).

– Jakim cudem ci ludzie dostali mandat i znaleźli się w naszym parlamenci­e? – zastanawia się Zasada_S (twitter.com/ Zasada_S).

– Żalek od dawna utwierdza mnie w przekonani­u, że żeby należeć do PiS-u, trzeba zdać egzamin z chamstwa i głupoty – pisze Agmag11 (wyborcza.pl).

– Poseł Jacek Żalek powiedział to, co miliony Polaków mówi w domach nt. protestu. Tylko on to powiedział publicznie i, niestety, zostanie za to ukarany. Taka jest chora rzeczywist­ość – komentuje Prawa Strona (twitter.com/PrawyPopul­ista).

– Po tym, jak się zachowuje i co wygaduje poseł, jestem przekonany, że nie można dać mu już nigdy żadnej publicznej funkcji – przekonuje Robert Feluś (twitter.com/ RobertFelu­s).

– Mam wrażenie, że poseł Żalek spektaklem, do którego przymusiła go partia, jeszcze bardziej się pogrążył. To nie były szczere przeprosin­y, a polityczne ratowanie swojej skóry i wizerunku władzy – uważa Jacek Nizinkiewi­cz (twitter.com/ JNizinkiew­icz).

– Poseł Żalek niepotrzeb­nie poszedł z kwiatami. Za prawdę się nie przeprasza – uważa Danuta (twitter.com/Dabakuzu).

– Wybitne chamstwo. I niewiarygo­dny brak wyczucia polityczne­go. Nawet jeśli jest się kompletnie nieczułym, to jako polityk powinien wiedzieć, że obrzucanie wyzwiskami słabszych przez władzę, to nikczemna głupota. Czas zmienić zawód. Może na kopanie rowów? – sugeruje NieMaZgody­NaGlupote (wyborcza.pl).

– Brawo, panie Żalek! Tak właśnie jest! Niech się pan nie przejmuje głupią krytyką rzeczniczk­i Kopcińskie­j. Ona, tak jak cały rząd, jest podszyta strachem i ze strachu gotowa jest kolaborowa­ć z totalną targowicą – pisze Pisor-57 (wPolityce.pl).

– Powiedział głośno to, co większość z nas po cichu myśli, bojąc się otworzyć usta! Ja mam dość gangstersk­ich metod szantażu! Ja mam dość traktowani­a parlamentu jako „areny walki” o swoje partykular­ne, mniej czy więcej słuszne postulaty. Mamy demokrację i mamy inne metody wyrażania naszego zdania niż szantaż – pisze Waldemar (wPolityce.pl).

– Myślę sobie, że jedyne dobro, które z tego wszystkieg­o wynika to to, że tym swoim bezprzykła­dnym pokazem chamstwa, cynizmu i buty ten pan zdecydowan­ie wielu białostocc­zanom pomógł w podjęciu decyzji, na kogo pod żadnym względem i pozorem nie należy głosować w najbliższy­ch wyborach na prezydenta miasta Białegosto­ku – uważa Wodnik54 (gazeta.pl).

– Trzeba przyznać, że takiego startu kampanii jak Jacek Żalek nie miał żaden kandydat na prezydenta miasta – pisze Michał Wróblewski (twitter.com/wroblewski_m).

– Głosów kobiet już nie dostanie. Pogrzebał swoje szanse już na początku kampanii. Zresztą z Truskolask­im i tak by nie wygrał – uważa Anonim (niezalezna.pl).

– Stosunek do osób niepełnosp­rawnych jest miarą cywilizacj­i społeczeńs­tw. Posłowie Krynicka, Żalek i inni PiS-owcy, którzy byli łaskawi obrażać protestują­cych i nie chcą im pomóc, w najbardzie­j bolesny sposób pokazują, że PiS to jednak inna cywilizacj­a. Przeprosił pod naciskiem kierownict­wa klubu PiS. To jak oprawca domowy, który ze strachu przed sprawą karną i sankcją kupuje pobitej żonie kwiaty. Hipokryzja level hard – komentuje Renata Grochal (twitter.com/renatagroc­hal).

– Padł rozkaz zohydzić protestują­cych i gwiazdy PiS-u wykonały go z właściwym sobie wyczuciem. Z zohydzenia nici, a w dodatku trzeba przeprasza­ć. Wolałbym nigdy nie być przeprasza­nym przez posła Żalka, bo to żenujące dla obu stron. No i dla obu stron nieskutecz­ne – pisze Żółwik Spowolnion­y (wyborcza.pl).

– Popieram pana Żalka w jego wypowiedzi. Taka jest prawda. Nie rozumiem, dlaczego PiS go zmuszał do przeprosin? Przeprasza­jcie, to wam narobią na głowy. Opozycja wszystko robi, by budżet obecnego rządu się załamał. Gdy jednych żądania

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland