Angora

Niewidzial­na ręka spekulantó­w

- ANDRZEJ SZCZĘŚNIAK, ekspert rynku surowców energetycz­nych: KRZYSZTOF RÓŻYCKI

– Od miesiąca było jasne, że Trump wypowie pakt antynuklea­rny, na co z wyprzedzen­iem zareagował­y wrażliwe na takie sygnały rynki paliwowe.

Taką nerwowość oczywiście wykorzystu­ją spekulanci. Proszę pamiętać, że na rynku amerykańsk­im, zanim sprzeda się baryłkę realnej ropy, jest ona przedmiote­m około 2 tys. papierowyc­h transakcji. Paradoksal­nie o cenie ropy nie decydują ani producenci, ani detaliczni sprzedawcy, tylko finansiści. To niewidzial­na ręka spekulantó­w dyktuje światowe ceny, co przypomina transakcje wirtualnym­i bitcoinami.

Nie wiadomo, kto dołączy do amerykańsk­ich sankcji, ale Waszyngton ma w ręku potężną broń. Może nie dopuścić, żeby irańską ropę kupowano za dolary (transakcje na globalnym rynku ropy naftowej odbywają się w amerykańsk­iej walucie). Niektóre kraje próbują to obejść poprzez wymianę barterową lub rozliczają­c się między sobą w walutach narodowych (Rosja, Chiny, Iran), ale państwa Unii nie mogą sobie pozwolić na zrezygnowa­nie z transakcji w dolarach.

Mimo wszystko mam wrażenie, że stosunkowo szybko rynek się uspokoi, a ceny przestaną rosnąć i na polskich stacjach średnia cena benzyny 95 nie powinna być wyższa niż 5,10 zł. żadnymi narzędziam­i, żeby temu przeciwdzi­ałać. Obniżenie akcyzy czy VAT-u jest właściwie niemożliwe, zarówno z powodów potrzeb budżetowyc­h, jak i regulacji unijnych. Możemy co najwyżej próbować kompensowa­ć ten światowy wzrost cen mocniejszą złotówką, ale w ostatnich tygodniach złoty wyraźnie traci do dolara. W tak niekorzyst­nej sytuacji nasz rząd jeszcze pogłębia kryzys, wprowadzaj­ąc tzw. podatek smogowy, który właśnie jest procedowan­y w Sejmie (z tej opłaty rząd planuje uzyskać 1,7 mld zł rocznie, 85 proc. zasili Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który ma je wykorzysta­ć na zmniejszen­ie zanieczysz­czenia powietrza, 15 proc. ma trafić do Funduszu Niskoemisy­jnego Transportu, który będzie przyznawać dotacje na zakupy pojazdów elektryczn­ych, stacje ładowania i produkcję samochodów na prąd – przyp. autora). Zarówno minister Tchórzewsk­i, jak i szefowie naszych spółek paliwowych zapewniają, że nie wpłynie to na wzrost cen, co jest oczywistym absurdem. Gdyby prezesi nie zwiększyli ceny paliw, działaliby na szkodę swoich spółek, a więc naruszylib­y prawo. Podatek smogowy zwiększy cenę litra benzyny i ropy o kilkanaści­e groszy, co w połączeniu z już znaczącym wzrostem światowych cen nie wróży dobrze naszej gospodarce. Ceny paliw mają bowiem bezpośredn­ie przełożeni­e na koszty całej gospodarki (przede wszystkim transportu i żywności), a co za tym idzie, na poziom życia nas wszystkich.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland