CBA na tropie szwindli Misiewicza!
Zrobili ze spółki Skarbu Państwa dojną krowę! Tygodnik „Sieci” ujawnił wyniki kontroli, jaką CBA przeprowadziło w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Spółka według tygodnika padła ofiarą układu zbudowanego przez Bartłomieja Misiewicza (28 l.) i jego kumpli. Sprawa jest w prokuraturze.
Antoni Macierewicz (70 l.) nie rządzi w MON od stycznia. Od tego czasu trwa wielkie sprzątanie w miejscach, gdzie miał wpływy i rządzili jego ludzie. Już ponad rok temu „Fakt” opisywał, jak ekipa ta zrobiła sobie prywatny folwark z PGZ. Ujawnialiśmy kulisy „operacji Aronia”, której
Na lewe szkolenia 491 964 zł
Tyle kosztowały lewe szkolenia dla PGZ, organizowane przez Stowarzyszenie dla Dobra Rzeczypospolitej. Były jednak dla dobra kolegów Misiewicza – spółki Ten Team. To ta spółka organizowała wystawę na 40-lecie KOR. Odwiedzili ją m.in. Beata Szydło i Piotr Duda. efektem miało być wyprowadzanie pieniędzy z tej bogatej spółki. Tygodnik „Sieci” publikuje ustalenia CBA, które potwierdzają, jak ogromne patologie były w PGZ.
Nieprawidłowości dotyczą organizacji fikcyjnych szkoleń, wydawania pieniędzy na koncerty, a przede wszystkim przewałów przy okazji organizowania stoisk wystawowych na targach zbrojeniowych. W raporcie CBA przewijają się te same nazwiska. Kluczowe to Misiewicz i wiceprezes PGZ Radosław Obolewski (49 l.), z którym Misiewicz pracował kiedyś w łomiankowskiej aptece „Aronia” należącej do żony Obolewskiego. Decyzje, które zdaniem CBA były niegospodarnością na szkodę spółki, podejmowali także bliski Macierewiczowi adwokat Maciej
Na koncert i wystawę 737 tys. zł
Tyle poszło na wystawę multimedialną w Kielcach i organizację koncertu Głos Wolności. Umowę podpisano 3 miesiące po wydarzeniu, a PGZ poniosła koszty wynajęcia sali w hotelu Victoria. Wystawa nie odbyła się w ogóle! Z tej kwoty 709 tys. zł trafiło do spółki Ten Team. Lew-Mirski (37 l.), dyrektor marketingu PGZ Robert Kostera oraz dyrektor wykonawczy PGZ Robert Szydłowski.
Wszystko zaczęło się od szkoleń dla pracowników PGZ. Na konto Stowarzyszenia dla Dobra Rzeczypospolitej, które według ustaleń CBA wskazał sam Misiewicz, pieniądze wpłynęły... na tydzień przed akceptacją płatności przez zarząd PGZ! Gdy weszło CBA z kontrolą, okazało się, że żadnych szkoleń nie było. Wtedy przedstawiciele PGZ i stowarzyszenia sporządzali dokumenty dowodzące, że jednak były. Tak nieudolnie, że koszt godziny szkolenia jednego pracownika wyniósł aż 1800 zł!
To samo stowarzyszenie ło się przy okazji organizacji pojawiwystawy
Krocie na stoisko 3,21 miliona zł
Taką kwotę pochłonęła organizacja stoiska na targach Pro Defense w Ostródzie. Pierwotny koszt opiewał na ponad 10 razy mniejszą kwotę! PGZ płaciła np. za użyczenie na 4 dni monitorów po 3267 zł za sztukę. Takie same nowe kosztują w sklepie... 1598 zł! multimedialnej w Kielcach. Pieniądze zostały wypłacone, choć żadnej wystawy nie było! Gdy agenci CBA zażądali dowodów na realizację umowy, PGZ przedstawiła... zdjęcia z innej wystawy, z Radomia. Najwięcej pieniędzy wyprowadzono przy okazji wyposażania stoisk wystawowych na targi zbrojeniowe w Ostródzie i w Kielcach. Tu przez podstawionych wykonawców wyprowadzono miliony do firm, które w opinii CBA są jednoznacznie powiązane z Misiewiczem. „Zidentyfikowane powiązania personalne mogą wskazywać na celowe niekorzystne rozporządzanie majątkiem PGZ SA (...) i wyrządzenie znacznej szkody majątkowej” – podsumowano w raporcie CBA. Misiewicz zapowiada pozew przeciw tygodnikowi „Sieci”. A raczej powinien zbierać na adwokata.
Na wypożyczony sprzęt 4,86 miliona zł
To koszt organizacji stoiska w czasie Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego 2016 w Kielcach. Wszystko okazało się wypożyczone po bardzo słonych cenach, poza ladą z logo PGZ o wartości 4900 zł.