Majowe atrakcje na wieczornym niebie
Druga połowa maja to wyjątkowy czas dla miłośników niebiańskich zjawisk. Wtedy bowiem dwie najjaśniejsze planety – Wenus i Jowisz – znajdą się równocześnie na przeciwległych krańcach nieba, tworząc niezwykłe ozdoby na wieczornym firmamencie. Niespełna godzinę po zachodzie Słońca, gdy niebo dostatecznie się ściemni, będą one błyszczeć jak kosmiczne latarnie. Wenus ujrzymy nad północno-zachodnim horyzontem, podczas gdy Jowisza należy wypatrywać na podobnej wysokości, lecz na południowo-wschodnim nieboskłonie. Jednak największych atrakcji dostarczy nam Księżyc, który odwiedzi każdą z tych planet w odstępie 10 dni.
W czwartkowy wieczór 17 maja warto spojrzeć na zachodni nieboskłon, gdzie nad wąskim sierpem Księżyca ujrzymy bardzo jasną planetę Wenus (rys. 1). Zjawisko będzie nadzwyczaj widowiskowe i warte również sfotografowania. Podobne mogliśmy podziwiać dokładnie miesiąc temu, lecz to obecne będzie bardziej atrakcyjne ze względu na większe zbliżenie obiektów i nieco grubszy (czyli lepiej widoczny) sierp Księżyca. Jako że zjawisko rozegra się niezbyt wysoko nad horyzontem, to nie należy odkładać jego obserwacji na zbyt późną porę. Najlepiej uczynić to 40 – 60 minut po zachodzie Słońca, gdyż z upływem czasu oba obiekty będą widoczne coraz niżej. Księżyc skryje się pod horyzont około godziny 22.45 i po tym czasie już tego zjawiska nie zobaczymy. Natomiast następnego wieczoru nasz satelita przemieści się wyżej i bardziej w lewo, znacząco oddalając się od jasnej planety.
Obserwując czwartkowe zbliżenie Wenus z Księżycem, warto odwrócić się czasem do tyłu, aby przy okazji popatrzeć również na Jowisza, który będzie świecił silnym blaskiem po przeciwnej stronie nieba. Jego jasność nie będzie tak duża jak Wenus, ale i tak będzie on dominował nad pobliskimi gwiazdami.
Gdy Księżyc oddali się od Wenus, będzie kontynuował swoją wędrówkę po niebie, kierując się stopniowo na wschód. Wieczorem 21 maja spotka się z dość jasną gwiazdą Regulus w konstelacji Lwa, a cztery dni później odwiedzi Spikę – najjaśniejszą gwiazdę w konstelacji Panny. Te zjawiska też warto zaobserwować, bo widok jasnej gwiazdy obok Księżyca zawsze stwarza miłe dla oka wrażenie, wzbudzając jednocześnie ciekawość u obserwatora.
Szczególną uwagą należy obdarzyć niedzielny wieczór 27 maja, kiedy to Srebrny Glob zbliży się na odległość zaledwie trzech stopni do jasnego Jowisza, co będzie również efektownym zjawiskiem (rys. 2). Księżyc znajdzie się wówczas w fazie dwóch dni przed pełnią, świecąc dość silnym blaskiem. Widok bardzo jasnej planety obok jego tarczy z pewnością zainteresuje niejednego obserwatora. To zbliżenie będzie można podziwiać przez całą noc, co stworzy szanse na jego zaobserwowanie przez większą liczbę osób.
Posiadacze lunet lub teleskopów powinni w najbliższych dniach przyjrzeć się uważniej Jowiszowi, który 10 maja osiągnął największe zbliżenie do Ziemi i do końca miesiąca niewiele się od nas oddali. Ten zmniejszony dystans między planetami sprawia, że nie tylko jasność Jowisza jest obecnie wyjątkowo duża, ale też i jego tarcza osiągnęła znaczne rozmiary (około 45 sekund kątowych). Jeśli spojrzymy na tę planetę przez teleskop o powiększeniu około 40 razy, to ujrzymy jego tarczę o rozmiarach zbliżonych do Księżyca w pełni. Przy takim samym powiększeniu (a czasem nawet nieco mniejszym) może nam się udać zobaczyć charakterystyczne ciemne pasy na tarczy Jowisza. Są to pasma ciemnych chmur w atmosferze planety, które układają się wzdłuż jej równoleżników. Ich struktury są doskonale widoczne na zdjęciach wykonanych przez sondy kosmiczne, ale również bez większego problemu można te pasma zobaczyć z Ziemi przez nieduży teleskop.
Jowisz, który jest największą planetą Układu Słonecznego, posiada aż kilkadziesiąt naturalnych księżyców, z których cztery największe (Io, Europa, Ganimedes i Callisto) można zobaczyć nawet przez lornetkę. Szczególnie teraz, gdy planeta znajduje się najbliżej Ziemi, są one dość łatwe do zaobserwowania, ale oczywiście za pomocą sprzętu optycznego. Przy użyciu lornetki lub teleskopu ujrzymy je w postaci czterech słabych gwiazdek, które przebywają w pobliżu tarczy Jowisza i które układają się mniej więcej w jednej linii. Jednak nie zawsze są widoczne wszystkie cztery, gdyż nieustannie się przemieszczają i od czasu do czasu kryją się kolejno za tarczą Jowisza. Obiegają one macierzystą planetę dość szybko, bo w czasie od około 2 do 17 dni i z tego powodu ich wzajemne ustawienia ciągle się zmieniają. Niekiedy są widoczne wszystkie cztery po jednej stronie planety, a innym razem po dwa z każdej lub też w innych konfiguracjach. Wzajemne zmiany w ich położeniach można zaobserwować niekiedy już po upływie 1 – 2 godzin. Jest to więc układ bardzo dynamiczny i godny obserwacji przy użyciu nawet małego teleskopu.
Podejmując się obserwacji Jowisza przy użyciu teleskopu, warto unikać momentu największego zbliżenia planety z Księżycem. Lepiej czynić to wtedy, gdy nasz naturalny satelita będzie dalej od planety. Silny blask pobliskiego Księżyca może bowiem niekiedy pogarszać kontrast obrazu w teleskopie. www.vademecum-astronomii.pl redakcja@vademecum-astronomii.pl