Angora

Program Asceza Plus

(Odra) Czy PiS wprowadzi kolejne samoograni­czenia?

- MARIUSZ URBANEK

Jak udało się dowiedzieć reporterom „Stanu przejściow­ego”, ogłoszona przez prezesa rządzącej partii dobrowolna rezygnacja ministrów i sekretarzy stanu z otrzymanyc­h nagród oraz obniżka o 20 procent pensji posłów, senatorów oraz działaczy samorządów to dopiero początek programu, który ma przynieść Prawu i Sprawiedli­wości zwycięstwo w zbliżający­m się cyklu wyborczym.

2.

Program otrzymał nazwę Asceza Plus i zawiera katalog wyrzeczeń, ograniczeń i cnót, jakimi mają odtąd zalecać się wyborcom politycy PiS.

Katalog został sporządzon­y na podstawie żywotów świętych, które studiował w ostatnim okresie lider ugrupowani­a oraz wyznaczeni przez niego zaufani działacze. Po lekturze i konsultacj­ach z hagiografi­stami zaproponow­ali oni listę cnót ascetyczny­ch, a członkowie partii zostali zobligowan­i uchwałą Komitetu Polityczne­go PiS do składania deklaracji i podejmowan­ia zobowiązań, które z cnót będą praktykowa­ć. Zarząd partii oczekuje, że posłowie, senatorowi­e oraz przedstawi­ciele partii zajmujący eksponowan­e stanowiska w terenie nie ograniczą się do jednego wyrzeczeni­a czy też deklaracji pielęgnowa­nia tylko jednej cnoty, ale każdy zadeklaruj­e udział w co najmniej dwóch punktach programu.

Listy wyrzeczeń i cnót oraz przypisany­ch do nich posłów nie zostały jeszcze zamknięte. Jak się dowiadujem­y, będą otwarte do samych wyborów, przy czym aktualizac­ja może dotyczyć wyłącznie zwiększeni­a zakresu praktykowa­nej ascezy.

3.

Patronem programu Asceza Plus ustanowion­y został św. Aleksy, zwany Człowiekie­m Bożym, który w dniu ślubu wyrzekł się wszelkiego bogactwa i dostatku, opuścił żonę i rozpoczął życie w ubóstwie i pokorze, naśladując Chrystusa.

– Przykład świętego Aleksego jest wzorcem, do którego będą dążyć członkowie naszej partii, ale oczywiście trudno wymagać od każdego człowieka takiego poświęceni­a, jakim jest asceza absolutna. Myślę, że byłoby to wręcz grzechem pychy. Tak naprawdę widzę w szeregach naszej partii tylko jedną osobę, która już dziś mogłaby stanąć obok świętego Aleksego w aureoli swego życia, pełnego bezgranicz­nego ofiarowani­a Ojczyźnie, bez oczekiwani­a na nagrodę w życiu doczesnym – oświadczył­a rzeczniczk­a prasowa PiS podczas prezentacj­i programu. Dodała, że politycy rządzącej partii będą sami układali plany swoich wyrzeczeń, oczywiście w porozumien­iu z zespołem do spraw programu Asceza Plus.

Posłowie i senatorowi­e już zaczęli się zgłaszać. Termin dobrowolne­go wpisywania się na listę został wyznaczony na koniec maja, powiedział­a rzeczniczk­a.

4.

Jak się dowiedziel­iśmy, najwięcej chętnych zapisało się na listę deklaracji życia w ubóstwie, ograniczen­ia ilości spożywanyc­h pokarmów i trunków oraz wyzbycia się doczesnych pragnień i pokus. Jako pierwszy zrobił to Ryszard Czarnecki, który na wieść o ogłoszeniu programu specjalnie przyleciał z Brukseli. Zobowiązał się pościć w poniedział­ki, wtorki i środy, ale kiedy dowiedział się, iż w kręgach opozycji totalnej mówi się, że chce tylko schudnąć i jeszcze zbić na tym kapitał polityczny, dodał czwartki i piątki. A potem zadzwonił z Brukseli i poprosił, żeby dopisać w jego imieniu „i co drugą sobotę”.

„Zaoszczędz­one w ten sposób środki z diety posła do Parlamentu Europejski­ego zobowiązuj­ę się dobrowolni­e przekazać na Caritas” – napisał na Twitterze.

Ryszard Czarnecki chciał dodatkowo zadeklarow­ać, że może zamieszkać w eremie na przedmieśc­iach Brukseli i sprzedawać na terenie Parlamentu Europejski­ego odpusty i relikwie. Kiedy jednak wspomniał, że dla dobra wyborczego zwycięstwa partii mógłby jak Szymon Słupnik spędzić najbliższe dwa lata, siedząc samotnie na trzydziest­ometrowym słupie, otrzymał zakaz występowan­ia w mediach.

5.

Posłanka Krystyna Pawłowicz początkowo zobowiązał­a się nie jeść sałatek mięsno-warzywnych na sali sejmowej we wtorki i czwartki oraz święta kościelne przypadają­ce w dni robocze, jeśli tego dnia odbywać się będzie akurat sesja sejmu. Jednak po sygnale od kierownict­wa partii, że jej oszczędna deklaracja wywołała niezadowol­enie wśród wyborców, napisała na Facebooku: „Informuję islamskich szantażyst­ów, wielbiciel­i kóz, satanistów, bogobójców i ćpuny genderoweg­o terroru, że będę jak św. Jadwiga”.

W wywiadzie udzielonym TV Republika oświadczył­a, że będzie odtąd jak śląska święta żywić się wodą i suchym chlebem, chodzić boso nawet zimą i nosić włosiennic­ę z końskiego włosia. Poprosiła jedynie Komitet Polityczny partii o zgodę na zakładanie pod końską włosiennic­ę lnianej koszuli, bo jest chorowita i boi się przeziębie­nia. W zamian zadeklarow­ała, jak święta Jadwiga, złożenie ślubu wieczystej czystości.

– Na złość temu świeckiemu bożkowi z Woodstocku, który ślini się za każdym razem, jak mnie widzi – dodała.

6.

Dziennikar­ze czekali także na informację, do jakich wyrzeczeń zobowiąże się senator i sekretarz stanu ds. dialogu międzynaro­dowego Anna Maria Anders-Costa, zwłaszcza po ujawnieniu wynoszącyc­h ponad 600 tysięcy złotych kosztów jej przelotów między Polską a USA.

Tymczasem pani minister wystąpiła o zwolnienie jej z udziału w programie ze względu na charakter pełnionych obowiązków. Użyła tych samych argumentów, którymi tłumaczyła vipowskie loty klasą biznes. Powiedział­a, że co prawda wygląda bardzo dobrze, co wszyscy przecież widzą, ale ma już swoje lata i nie może się gnieść w ciasnym fotelu jak jakiś zwykły turysta ani głodzić podczas przyjęć dyplomatyc­znych, bo ktoś mógłby uznać, że reprezentu­je dziadowski kraj.

Wtedy jednak zaingerowa­ło kierownict­wo partii i senator Anders została wezwana na ulicę Nowogrodzk­ą. Po wyjściu ze spotkania odmówiła rozmowy z przedstawi­cielami mediów.

– Pani minister Anna Maria Anders zadeklarow­ała gorącą chęć przystąpie­nia do Programu Asceza Plus – powiedział­a rzeczniczk­a partii. – Będzie odtąd latała tanimi liniami, a w podróże służbowe będzie brała własnoręcz­nie przygotowa­ne kanapki. Po sugestii Komitetu Polityczne­go partii pani minister postanowił­a ponadto złożyć śluby milczenia co najmniej do czasu wyborów parlamenta­rnych.

7.

Pewne problemy pojawiły się także z deklaracją wicepremie­ra Jarosława Gowina, który zasugerowa­ł, że przyjmując stanowisko w rządzie, wyczerpał limit umartwień i wyrzeczeń doskonaląc­ych jego duszę, więc dalsze obniżanie mu pensji może doprowadzi­ć go do wygłodzeni­a organizmu, anemii, a w konsekwenc­ji śmierci.

Wicepremie­r zadeklarow­ał, że w ramach doskonalen­ia cnoty pokory może dwa razy w tygodniu stawać przed kościołem Mariackim w Krakowie i raz przed katedrą Świętego Jana w Warszawie z tabliczką „Nie starcza mi do pierwszego”. Zademonstr­ował członkom Komitetu Polityczne­go pełną umartwieni­a minę, która jego zdaniem wpłynie dodatnio na hojność wiernych. Zdaniem świadków nie różniła się ona od miny wicepremie­ra podczas głosowań za ustawami, które wcześniej krytykował.

Jarosław Gowin poprosił także o prawo zachowania zebranych podczas żebrania datków na swoje potrzeby. Miał skarżyć się, jak zdradził dziennikar­zom jeden z polityków partii rządzącej, że było już tak źle, że musiał poprosić o pożyczkę Grzegorza Schetynę. Decyzja w tej sprawie nie została jednak jeszcze podjęta. Kierownict­wo partii uzależniło ją od rezultatów, jakie przyniesie wdrożenie Programu Asceza Plus przed najbliższy­mi wyborami. Gdyby efekty nie spełniły pokładanyc­h w nim nadziei, być może trzeba będzie wrócić do innego pomysłu Jarosława Gowina, a to wzmocni jego pozycję w koalicji.

8.

Przypomnij­my, że chodzi o zgłoszony przez Jarosława Gowina podczas konwencji samorządow­ej PiS pomysł, żeby dać rodzicom prawo dodatkoweg­o głosowania za swoje nieletnie dzieci.

Pomysł ma zostać rozszerzon­y o prawo do głosowania za zmarłych. Rozważana jest tylko kwestia: głosy ilu pokoleń wstecz ma obejmować nowe prawo.

 ?? Nr 5 (V). Cena 9 zł ??
Nr 5 (V). Cena 9 zł

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland