Odosobnieni
W historii tortur polskich w tych latach nie rzeka Kołyma, nie Morze Białe, nie Komi, Starobielsk, katorga sybirska i nie obozy koncentracyjne w Dachau, Oranienburgu czy Oświęcimiu, ale Rothesay wymieniane będzie jako miejsce ponurej zagłady kilkuset polskich inteligentów – napisał Stefan Mękarski, sanacyjny oficer, po dwóch latach odosobnienia na szkockiej wyspie Bute.
Rothesay nie było i nie jest wymieniane pośród miejsc ludobójstwa Polaków. Rothesay jest świadomie zapomniane. Było miejscem zawstydzającej kampanii przeciw Piłsudczykom, oficerom armii polskiej, którzy przedostali się do Anglii, ale nie udało im się zdobyć zaufania gen. Władysława Sikorskiego, rozprawiającego się z tymi, którzy – według niego – zawinili klęsce wrześniowej. Obóz izolacyjny był przez dwa lata (1940 – 1942) miejscem odosobnienia dla kilkuset starszych oficerów, w tym kilkunastu generałów, których armia polska nie przyjęła do służby. Otwarto też podobóz dla oficerów mających sprawy karne, albo posądzanych o przestępstwa. Wyrostek robaczkowy polskich sił zbrojnych na Zachodzie. Przypomniała ten epizod historii znakomita reporterka, dla której inspiracją były losy wuja, Ignacego Raczkowskiego, „zesłanego” na Bute, gdzie umarł i został pochowany. Zastanowił autorkę brak śladów w rodzinnych dokumentach i niepokojące odium ciążące na wuju. Drobiazgowe śledztwo w archiwach i na wyspie Bute niewiele wnosi do wiedzy o krewnym autorki, ale daje jej asumpt do frapującego reportażu o ludziach, których polityka próbowała wymazać z historii Polski. Pojawiają się w tekście znane nazwiska, ale przede wszystkim obnażony zostaje odwieczny mechanizm deprecjonowania antagonistów oraz degradowania ich pamięci w imię politycznego interesu.
HENRYK MARTENKA MAŁGORZATA SZEJNERT. WYSPA WĘŻY. Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2018. Cena 49,90 zł.