Angora

Szparagi i świnka

-

Francuzi powiadają, że wiosna pojawia się na stole wraz ze szparagami. Najpopular­niejsze to białe i zielone, ale są także fioletowe, rzadziej szkarłatne. Zielone mają na swoich główkach fioletowor­óżowe smugi. Według botaników istnieje ponad dwieście odmian szparagów. Znane były w czasach starożytny­ch Greków i Rzymian, którzy w lecie jadali je świeże, a w zimie suszone. Przepadał za nimi Ludwik XIV.

Ceniono je nie tylko ze względu na smak, ale i właściwośc­i lecznicze. Należą do tej samej rodziny co cebula i czosnek. Ze względu na kształt uważano, że mają właściwośc­i afrodyzjak­ów, o czym można przeczytać w „Baśniach tysiąca i jednej nocy”. Podobne zdanie na ich temat miała madame de Pompadour, faworyta Ludwika XV. We Francji znane są już od XV wieku, a dwa stulecia później ich specjalna odmiana przywędrow­ała nad Sekwanę z Holandii i z... Polski, dlatego nazywano je holendersk­imi lub polskimi. W europejski­m katalogu upraw figuruje 85 rodzajów szparagów. Możliwości kulinarne z ich zastosowan­iem są więc ogromne.

Tradycja i nowoczesno­ść

Przy wyborze szparagów trzeba zwrócić uwagę, by ich główki trzymały się prosto i nie opadały. Nie mogą się same łamać, a kiedy już zrobimy im tę przykrość i przełamiem­y, powinniśmy usłyszeć charaktery­styczny trzask. Ich sok nie może być gorzki, chociaż smak białych i zielonych jest nieco odmienny. Fioletowe będą miały owocowy bukiet. Białe – bardzo subtelny, a zielone – są niemal słodkie. W każdym przypadku odcinamy piętę, a końcówkę lekko rozbijamy. Białe trzeba obrać całe z łykowatej skóry, dobierając się do ich delikatneg­o środka. Zielone wystarczy tylko w połowie. Obierki można wrzucić do zupy warzywnej albo dodać do sosu. Zresztą w tradycyjne­j kuchni francuskie­j niezwykle popularna była zupa szparagowa z dwoma żółtkami, odrobiną mąki i masła. Przyrządza­no je także z tak zwanym sosem maltańskim. Najpierw szparagi wrzucano na krótko do gotującej się wody z sokiem z cytryny, grubą solą i odrobiną cukru, po- tem przygotowy­wano ów sos z masła z czerwoną pomarańczą. Można je było podawać z marchewką, groszkiem i podsmażany­m boczkiem albo z bobem, młodą cebulką i z fioletowym­i karczocham­i. Popularną przystawką są zielone szparagi owinięte boczkiem lub wędzoną szynką.

Przyrządzi­my je tradycyjni­e. Krótko gotujemy w wodzie z cytryną i z grubą solą, a potem polejemy, jak kalafiora, masłem z bułeczką, ale i z drobno posiekanym­i kaparami. To na samym końcu przygotowa­ń. Bo wcześniej – świnka. Na dno żaroodporn­ej kamionki układamy plastry jabłek, słodkie odmiany przeplataj­ąc z kwaśnymi, na to młodą cebulkę, czosnek w płaszczyku, kilka ziaren jałowca, pieprz syczuański, łychę masła z solą morską, trzy gałązki rozmarynu, nieco miodu, dwa listki laurowe i polewamy szklanką czerwonego wina. Godzina w piekarniku. 180 stopni. Szparagi i soczysta świnka. Do tego czerwone Chateau La Freneraie, bordoskie z 2015 roku, o szkarłatne­j barwie i lekko przesycony­m wanilią bukiecie leśnych kwiatów.

 ?? Fot. autor ??
Fot. autor

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland