Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan
7 czerwca w bezpłatnym przekazie naziemnym pojawi się kolejna stacja spod znaku TVP. Mimo to liczba dotychczasowych kanałów tego nadawcy nie ulegnie zmianie. Jak to możliwe?
Chodzi o stację TVP Sport, której pojawienie się w naziemnej telewizji cyfrowej zapowiadano już dawno. Kibice liczyli, że nastąpi to wraz z uruchomieniem multipleksu MUX 8, na którym dla TVP zarezerwowano trzy miejsca. Jednak od startu MUX 8 minęło już ponad półtora roku, a miejsca te nadal są puste. To efekt sporu między telewizją publiczną a firmą Emitel, odpowiadającą za przekaz programów z naziemnych multipleksów.
Problem odżył ze zwiększoną mocą w związku z mundialem. Ponieważ szefowie TVP obiecali swego czasu, że TVP Sport pojawi się w bezpłatnym przekazie naziemnym przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw świata, postanowili wywiązać się z tego zobowiązania, ale... nie chcieli wprowadzać stacji na MUX 8. Wymyślono więc, że TVP Sport znajdzie się na MUX 3, gdzie będzie nadawać w standardzie SD. Taki ruch spowoduje usunięcie kanału TVP Rozrywka. Wspomniane rozwiązanie ma charakter tymczasowy i prawdopodobnie po zakończeniu mundialu TVP Sport zniknie z oferty naziemnej telewizji, a na swoje miejsce wróci TVP Rozrywka. Chyba że wcześniej dojdzie do porozumienia z Emitelem, co dziś wydaje się prawie niemożliwe.
Możliwe natomiast okazało się nawiązanie strategicznej współpracy przez Polsat i Eleven Sports Network. Dzięki temu Eleven ma szansę znacząco umocnić pozycję jednego z głównych graczy na rynku kanałów sportowych w Polsce. Przypomnijmy, że firma ta oferuje widzom cztery kanały, na których relacjonowane są m.in. piłkarskie rozgrywki ligowe w Niemczech, Hiszpanii i we Włoszech, wyścigi Formuły 1, turnieje tenisowe serii ATP 250, zawody żużlowe niższej ligi polskiej oraz czołowych lig zagranicznych. Przypuszcza się, że wspomniana transakcja jest dla Polsatu krokiem przygotowawczym przed batalią o nabycie praw telewizyjnych do naszej piłkarskiej Ekstraklasy. Wkrótce się przekonamy, czy te spekulacje się potwierdzą.
Polsat nie przestaje zwiększać liczby swych kanałów telewizyjnych. Ostatnio wystąpił do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o udzielenie koncesji na uruchomienie kolejnych dwóch stacji – Polsat Rodzina i Polsat Games. O ile pierwszy zapowiadany jest jako kanał o charakterze rozrywkowym, o tyle drugi ma być skierowany do osób interesujących się grami i e-sportem. Nie wiadomo, kiedy obie stacje pojawią się na wizji.
Karierę zwykle robi się w pojedynkę. Droga na szczyt jest bowiem z reguły kręta, wąska i wyboista. Wejdą tam najsilniejsi, którzy żeby pokonać konkurencję, muszą mieć twarde łokcie i być egoistami. A jednak historia ostatnich lat dowodzi, że coraz częściej sukces osiąga się też we dwoje.
Power couples, czyli superpary, pewnie były zawsze, ale dopiero za naszych czasów jest o nich naprawdę głośno. Świat ma swoje, my mamy swoje. Jedną z najbardziej znanych i najlepiej zarabiających par na naszym globie są Beyoncé (36 l.) i Jay Z (48 l.). Kariery muzyczne robią osobno, jedynie od czasu do czasu łącząc siły. Majątek pary wyceniany jest na ponad miliard dolarów. Ich niedawno kupiony dom w Los Angeles kosztował 88 milionów dolarów, co czyni go jedną z najdroższych nieruchomości w tym amerykańskim mieście. Nie złamały ich nawet plotki o jego niewierności, bo wspólne konto – to wiadomo nie od dziś – najlepsze lekarstwo na małżeńskie kłopoty. Już w czerwcu będą w Polsce, w ramach europejskiej trasy wystąpią wspólnie na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na styku świata aktorskiego i prawniczego można znaleźć jedną z najpiękniejszych, niektórzy powiedzą też, że najinteligentniejszych par – to George Clooney (57 l.) i jego żona prawniczka Amal (40 l.), uważana za znakomitą ekspertkę praw człowieka. Niewykluczone, że to także przyszli gospodarze Białego Domu – o prezydenckich aspiracjach przystojnego aktora plotkuje się od dawna, a teraz gdy ma wreszcie żonę i dwoje dzieci, wydaje się idealnym kandydatem. Brytyjski szołbiznes ma państwa Beckhamów – była wokalistka Spice Girls i były piłkarz tworzą zgrany duet od kilkunastu lat, choć i o nich plotkowano, że David (43 l.) bywa niewierny. Victoria (44 l.) przełknęła więc gorzką pigułkę, a dzięki ciężkiej pracy stała się ikoną mody i projektantką rozchwytywanych kolekcji. Kiedyś przesadnie wystylizowana, teraz zawsze wygląda klasycznie i elegancko, choć nikt nie może zrozumieć, czemu nigdy się nie uśmiecha. A przecież ma powody, bo w sumie Beckhamowie dysponują ponoć wspólnym majątkiem wartym 450 milionów dolarów.
Na naszym rodzimym podwórku wszystko wygląda skromniej, ale i tu znalazłoby się kilka sławnych i bogatych duetów. Wielkie aspiracje mają Małgorzata Rozenek (40 l.) i Radosław Majdan (46 l.) – bywają na imprezach, zdobywają kolejnych sponsorów, którzy fundują im luksusowe wakacje, zarabiają w reklamach. Dbają też o regularną obecność na Facebooku i Instagramie, wreszcie dostali własny program w TVN i ponoć miał on nawet świetną oglądalność. Nic nie wskazuje na to, żeby ich popularność miała w najbliższym czasie jakoś gwałtownie zgasnąć. Mimo wylewających się na nich tu i tam złośliwości, wciąż trafiają też na okładki gazet i nadal biegają za nimi paparazzi. O podobnej sławie może mówić tylko była żona Radzia Doda (34 l.) i jej świeżo poślubiony małżonek Emil Stępień (41 l.). Za jego sprawą wokalistka skandalistka zamierza teraz przedzierzgnąć się w poważną producentkę filmową. Niestety, na tej superparze ciążą też zarzuty karne i zamiast na czerwonym dywanie mogą wylądować na sali sądowej. Najpopularniejszą parą w Polsce są Anna (29 l.) i Robert (29 l.) Lewandowscy – nie tylko mistrzowie sportowi, ale też mistrzowie PR-u i marketingu. Są jak idealnie działający, doskonale naoliwiony mechanizm szwajcarskiego zegarka. Wszystkie swoje działania planują kilka kroków naprzód i konsekwentnie je realizują. Nie ma między nimi żadnej zadry, są jak ucieleśnienie snów prowincjonalnej nastolatki. On robi światową karierę i jest rozpoznawalny pod każdą szerokością geograficzną. Ona – co niewielu już pamięta – również ma na koncie sportowe zaszczyty. Wbrew pozorom nie jest wyłącznie żoną znanego męża, ale także mistrzynią świata w karate, a teraz równie przebojowo pnie się po szczeblach biznesowej kariery. Podobno ich menedżer pilnuje, by prawie nigdy nie pokazywali się razem, ale niekiedy dla niektórych robią wyjątek. Tym razem pojawili się na premierze szamponów Head and Shoulders jako ambasadorzy nowej linii produktu. Przed budynkiem, gdzie odbywała się promocja, czekał luksusowy bentley, oczywiście z kierowcą. Nie ma pewności, czy przywiózł właśnie Lewandowskich, ale na pewno nie przyjechał nim żaden dziennikarz. Anna, zanim na scenie pokazała swój perfekcyjny wizerunek i zgrabne nogi obute w seksowne sandałki na szpilkach, po zapleczu biegała w wygodnych sportowych klapkach. Dziewczyna wie, co robi, wysokie obcasy świetnie wyglądają na zdjęciu, ale przez życie lepiej się idzie w wygodnych butach. Na spotkanie ze słynną parą rzadko bywającą w Polsce przyszło wielu reporterów. Nie wszyscy doczekali się indywidualnego wywiadu – z Lewandowskim jest równie trudno porozmawiać co z królową angielską. Bez zapowiedzi nie ma szansy. Pytać o mundial nie było wolno – Robert nie rozmawia o sporcie, kiedy reklamuje szampon przeciwłupieżowy. Być może komuś przyszłoby na przykład do nieumytej dziennikarskiej głowy, by zapytać, czemu kapitana naszej drużyny narodowej nie było na zgrupowaniu w Juracie. Trudne pytanie, a może raczej trudna odpowiedź. Jedno jest pewne – nasz najsłynniejszy piłkarz nie wybiera reklam przypadkowo, co więcej, nie robi tego sam. Zatrudnił właśnie międzynarodowego giganta do – jak to mówi się w tej branży – komercyjnego zarządzania swoim wizerunkiem. A więc przystojną twarz Polaka zobaczymy zapewne już wkrótce w kolejnych wartych miliony euro, a nie złotych, reklamach. Jego żona rozwija kolejne biznesy i stara się być ich najlepszą wizytówką. Są młodzi, piękni i bogaci. Wyglądają na zakochanych. Ale czy w ich życiu jest jeszcze miejsce na normalność i spontaniczność? Na jakąś rysę na tym perfekcyjnie wykreowanym wizerunku?