O języku miłości
W „Pokochawszy” znakomity językoznawca, propagator – z sukcesami – pięknej i poprawnej polszczyzny prof. Jerzy Bralczyk wraz ze swoją żoną, psychologiem Lucyną Kirwil, rozmawiają o języku miłości. O tym, jak my, Polacy, wyznajemy to uczucie ( Najpierw jest wyznanie, potem poznanie i wreszcie zaznanie – śmieje się Pan Profesor...), w jakich słowach mówimy o seksie i dlaczego język polski w tej kwestii jest tak zwulgaryzowany, i czy to czasem dobrze. O tym, jacy jesteśmy słowotwórczy, by sprostać opisom narządów potrzebnych do miłości ( Wojciech Kossak, pisząc listy – nie pamiętam już, do kochanki Zofii czy do żony Marii – nazywał ją „najsłodsze cacko z dziurką”...). O tym, jak się kłócimy, z miłości, ale i na co dzień, będąc już w związkach. W jakich słowach się rozstajemy. Jak okazujemy sobie słownie czułość ( Kiedyś powiedziałam do niego „Jureczku”, a mąż mi na to: „Mów mi Bralczyk”). Czy tylko kobiety kochają uszami i dlaczego przy mówieniu o miłości powinno nam się zwiększać napięcie powierzchniowe naskórka?
Ponieważ rozmówcy są z wiedzą i temperamentem, elokwentni, doświadczeni – nie młokosy mówią nam o miłości! – rozmowa jest błyskotliwa, zabawna i oczywiście pouczająca (Kochanie ma ciekawy źródłosłów. Ono, w przeciwieństwie do miłowania, łączy się z dotykaniem i głaskaniem. Pochodzi bodajże z prasłowiańskiego *kosati, które oznaczało właśnie dotykać, ale lekko.). Bywa ta dyskusja bardzo dosadna, bo Kirwil i Bralczyk nie cackają się z pewnymi tematami, bywa i żywa, gdy zacznie się poważny wyścig na argumenty, aż się strony obrażą. Ale jest i moment, że Profesor na łamach ucałuje Żonę...
Zachęcam, bo książka ma prawdziwy urok i jest bardzo uniwersalna! AGNIESZKA FREUS POKOCHAWSZY. O MIŁOŚCI W JĘZYKU. JERZY BRALCZYK I LUCYNA KIRWIL W ROZMOWIE Z KAROLINĄ OPONOWICZ. Wydawnictwo AGORA, Warszawa 2018. Cena 44,90 zł.