Szaleństwo po czesku
Sonia z opowiadania Zasłona nigdy nie chciała rolet w oknach, bo – chodząc nago po mieszkaniu – marzyła o tym, żeby zainteresował się nią sąsiad z przeciwka. Życie Ryszarda z kolejnej opowieści polega na czerpaniu radości z krojenia galasów i fotografowania larw. Miał na tym punkcie wręcz bzika. Oraz inną fobię: wszystko smakowało mu jak psie chrupki. Porucznik Ost, przesłuchując kobietę pobitą i poniżoną przez kochanka, wsłuchuje się w jej opowieść o opętaniu niespełnioną miłością i przy okazji rozpamiętuje swoje życie u boku żony. Inna kobieta przez całe życie marzyła, żeby umieć coś porządnie. Nie udało się jej jednak nauczyć obcego języka, wyprowadzać psa, kupić markowej torebki i znaleźć wymarzonego męża. Dlatego wychodzi na spacery z... żabą.
Autorka tych opowiadań – w jednym z nich pojawia się biały jeleń, który włożył kiedyś głowę do wyrzuconej opony i był w niej uwięziony do śmierci – pisze o ludziach, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Są uwięzieni we własnym życiu. Uzależnieni od nadgorliwości, ale też od egoizmu, determinuje ich namiętność, ale też emocjonalne szaleństwo na przemian z niemocą. Są czasem zwariowani, czasem patologiczni, czasami groteskowi w poszukiwaniu swojego świata, ale – tak naprawdę – zawsze samotni.
Ivana Myšková ma 37 lat, jest absolwentką Akademii Literackiej w Pradze i uważa się ją za jedną z najciekawszych czeskich pisarek swojego pokolenia.
JACEK BINKOWSKI IVANA MYŠKOVÁ. BIAŁE ZWIERZĘTA SĄ BARDZO GŁUCHE (BILA ZVIRATA JSOU VELNI CASTO HLUCHA). Przeł. Elżbieta Zimna. Wydawnictwo DOWODY NA ISTNIENIE, Warszawa 2018. Cena 39 zł.