Franciszek zmienia Katechizm Watykan
cy, kogoś sprawiedliwego i przestępcy, osoby wolnej oraz dożywotniego więźnia itd. Żaden czynnik, zaczynając od koloru skóry, poprzez pochodzenie, przeszłość i zdrowie, po bezsporną winę moralną i kryminalną, nie może być podstawą do usadowienia się człowieka na tronie Boga i decydowania o zakończeniu życia bliźniego.
Chociaż powszechnie wiadomo, że wierni Kościoła katolickiego są zwią- zani zasadą poszanowania życia ludzkiego, to już niewiele osób wie, że Katechizm w obecnej wersji zezwala na odstępstwa od tej zasady. Nawet katolicy aktywni w ruchach parafialnych i pielgrzymujący do sanktuariów świata nie zawsze są świadomi, że jedna z zasad KKK głosi, że kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios, a katechizmową potencjalną furtką dla instytucjonalnej kary śmierci jest punkt, z którego brzmienia wynika, że władza publiczna ma prawo i wręcz obowiązek wymierzania kar proporcjonalnych do wagi przestępstwa.
Papież Franciszek, domagając się kategorycznego zakazu kary śmierci we wszystkich możliwych okolicznościach, przeformułował punkt 2267. Wcześniej, kiedy co do tożsamości i odpowiedzialności winowajcy nie istniały wątpliwości, bo były w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wykluczało zastosowania kary śmierci, jeśli była ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem. Nowy tekst tego punktu podąża śladami nauczania Jana Pawła II (zawartymi m.in. w Evangelium vitae) i jest zgodny z koncepcją etyczną uznającą, że pozbawienie życia zbrodniarza, za karę i za popełnione czyny, jest niedopuszczalne, ponieważ uderza w godność osoby, a godności tej nie traci się nawet po popełnieniu bardzo poważnych przestępstw.
Obecnie Kościół otwarcie i z determinacją będzie walczył z karą śmierci. Franciszek jest przekonany, że przez zbyt długi czas stosowanie kary śmierci przez prawowitą władzę, po regularnym procesie, było uważane za właściwą odpowiedź na powagę niektórych przestępstw i akceptowalne dla ochrony wspólnego dobra. Z uwagi na to, że współcześnie inaczej interpretuje się znaczenie sankcji karnych wdrażanych przez państwa oraz że zostały opracowane skuteczniejsze systemy izolowania więźniów, które gwarantują właściwą obronę obywateli, nie należy definitywnie pozbawiać sprawcy możliwości odkupienia win. Po to zmodyfikowano Katechizm. (ANS)