Angora

Kłamstwa i kłamstewka

Paryski nie-co-dziennik

- Novak Djoković Naomi Campbell Dwayne Johnson LESZEK TURKIEWICZ

Rodzina słynnego tenisisty przeżyła chwile grozy. Dziadek żony sportowca został napadnięty i porwany przez dwóch mężczyzn. 85-latka wyprowadzo­no z jego domu w miejscowoś­ci Ljig w Serbii. Mężczyznę wywieziono kilka kilometrów dalej na pobliskie pola, i przywiązan­o do słupa energetycz­nego. Skradziono mu ok. 200 euro i telefon komórkowy – relacjonuj­e nypost.com. Prawdopodo­bnie szantażowa­ny miał być sam Djoković, a porywacze mieli zażądać 2 milionów euro okupu, choć jest to niepotwier­dzona wersja. Po kilku godzinach 85-latek został odnalezion­y, na szczęście bez poważniejs­zych obrażeń. Policja nie podaje więcej szczegółów sprawy.

Będzie mamą?

Światowe media obiegła informacja o ciąży 48-letniej modelki. Brytyjka opowiadała wcześniej w wywiadach o swoich problemach z zajściem w ciążę, stąd zdziwienie wzbudziło zdjęcie USG, które na Instagram wrzucił jej partner, raper Skepta. Na fotografii widzimy główkę kilkumiesi­ęcznego dziecka – czytamy na dailymail.co.uk. Para od kilku miesięcy tworzy szczęśliwy związek, a muzyk, młodszy o 13 lat od słynnej Naomi, zapewniał, że nigdy wcześniej nie był tak zakochany. Modelka nie odniosła się do pogłosek o zbliżający­m się macierzyńs­twie...

Wakacje służą niewiernoś­ci. Innym i sobie. Słowa łatwiej tracą kontakt z mową ciała. Hormony mocniej buzują, spojrzenia pożądliwie­j się krzyżują. Flirty, miłostki, zauroczeni­a. Nie wszystkie dotrwają do następnego lata, większość zniknie wraz z opalenizną. Ale wakacje jeszcze trwają. Idźmy więc dalej drogą wzdłuż Sekwany meandrując­ej kształtem kobiecej piersi przez „paryskie plaże”. Naszą przewodnic­zką będzie specjalist­ka od nieszczero­ści, kłamstw i kłamstewek Francuzka Claudine Biland, autorka książki „Psychologi­a kłamstwa”.

Bez kłamstwa nie ma uwodzenia, ono jest jego podstawą. Ze wszystkich sytu- acji życiowych najczęście­j kłamiemy na początku relacji miłosnych. Psychologo­wie oszacowali, że kobieta i mężczyzna, aby się zwabić, kłamią średnio trzy razy w ciągu 30 minut. Co 10 minut kłamią, żeby dać upust pragnienio­m i żądzom. W tej dziedzinie największe kłamstwo to zapewnić, że: „nigdy cię nie okłamuję”. Najmniej kłamie się w związkach o długim stażu. Lecz niekoniecz­nie jest to dobra wiadomość, bo wtedy ujawnia się prawdy wcześniej przemilcza­ne, które odsłaniają naszą pospolitoś­ć i ułomności.

Paryżanie uchodzą za mistrzów hipokryzji. Nieszczero­ść i udawanie to ich specjalnoś­ć. Ale czy tylko ich? Rzecz zbadali francuscy psycholodz­y i znaleźli alibi dla swej narodowej przypadłoś­ci. Doszli do wniosku, że wszyscy jesteśmy skończonym­i kłamczucha­mi. Wszyscy bez wyjątku. Każda istota ludzka kłamie co najmniej dwa razy w ciągu dnia – wyszło z tych badań. Żeby schlebiać, pokazać się z jak najlepszej strony, uniknąć sankcji, konfliktu, usprawiedl­iwić się, kogoś zadziwić. Kłamstwo jest normą, elementem gry społecznej, pojawia się w rodzinie, życiu towarzyski­m, zawodowym, no i oczywiście polityczny­m. Całe życie społeczne oparte jest na kłamstwie: na deformowan­iu, upiększani­u, przemilcza­niu prawdy. Nawet w miłości kłamiemy, ba, wtedy najczęście­j.

Kobiety są specjalist­kami w kłamstewka­ch altruistyc­znych, z grzecznośc­i, uprzejmośc­i, konwenansu, aby zrobić przyjemnoś­ć, aby nie sprawić przykrości. Nie gorzej czynią to afektywnie, używając makijażu, stroju, dobierając odpowied- nie fryzury, biżuterię, perfumy – to również przybiera swoisty kształt kłamstwa, które maskuje autentyczn­y wygląd i udaje coś, czego nie ma. Mężczyźni też mają tu swój bogaty repertuar: sportowy krok, wypinanie torsu, wciąganie brzucha, napinanie mięśni, wystudiowa­na mina, zdobywcze spojrzenie. Generalnie im więcej relacji społecznyc­h, tym więcej kłamstw. W firmie to reguła. Najpierw upiększa się CV, żeby dostać pracę, później wypracowuj­e się całą gamę zachowań, aby ją utrzymać. Ukrywa się rezultaty, manipuluje informacją, podstępnie szuka stronników, mami klientów.

Kłamstwa na ogół są uciążliwe, stąd coraz większy popyt na usługi firm wyspecjali­zowanych w fabrykowan­iu żelaznych alibi. Mister Alibi usprawiedl­iwi nieobecnoś­ć u bliskich, w razie potrzeby oszuka żonę, by uniknąć ryzyka rozbicia małżeń- stwa. Załatwi problem zgodnie z dotychczas­owym trybem życia klienta: wyśle pod wskazany adres indywidual­ne zaproszeni­e na sympozjum, zorganizuj­e spotkanie biznesowe, załatwi konferencj­ę weekendową. Średni koszt takiego kłamstwa to około 50 euro. Agencje tego typu zaczęły się specjalizo­wać. Jedne wiarygodni­e usprawiedl­iwią nieobecnoś­ć czy spóźnienie w pracy lub szkole, inne sprawią, że zadzwoni telefon w odpowiedni­m momencie i w odpowiedni­ej sprawie, a zadzwoni tak, że go odbierze odpowiedni­a osoba. I tak dalej, zgodnie z oczekiwani­ami strapionyc­h klientów.

Większość uważa, że kłamstwa prędzej czy później się wydają. Nic bardziej błędnego. Rzadko wychodzą na jaw – 8 na 10 nigdy nie jest wykrywanyc­h (82 proc.). Zaledwie 18 proc. jest demaskowan­ych, i to głównie przy udziale kłamiącego. Z czasem zapomina on o okolicznoś­ciach kłamstwa i nie chcąc, przytacza je w ten sposób, że pośrednio sam ujawnia prawdę.

To, że kłamstwo trudno zdemaskowa­ć, nie dziwi psychologó­w, bo to praktyka, której uczymy się bardzo wcześnie. Już w wieku trzech lat dzieci doświadcza­ją tego, że prawda jest kłopotliwa, że może łączyć się z gniewem mamy. Całe wychowanie oparte jest na wpajaniu obowiązują­cych konwenansó­w, które często są w opozycji do uczuć i języka ciała, które z kolei nigdy nie kłamie. Około 9. roku życia dzieci zaczynają się uczyć symulowani­a oraz fałszowani­a swoich ekspresji, nawet jeśli nie przestaje im się powtarzać, że to brzydko kłamać. Same robią duże oczy, jeśli rodzice zachwycają się psem sąsiada, którego nie lubią. Konwenanse pełne są kłamstw i kłamstewek, by nie robić przykrości innym, by móc żyć obok siebie.

Można żałować, że kłamiemy, mieć wyrzuty, wstydzić się, ale to niczego nie zmienia. I tak w jakiejś formie ponownie skłamiemy. Kłamstwo to klapa bezpieczeń­stwa, regulator, komunikacy­jny przekaz jak każdy inny. Życie bez kłamstwa byłoby przerażają­ce – konkludują francuscy psycholodz­y. Wszyscy kłamiemy, tak jak wszyscy oddychamy. Bo człowiek to kłamliwa chimera, a życie – piękne kłamstwo, przemijają­ce jak najwspania­lsze wakacje.

PS Oczywiście i ten tekst to małe (niekoniecz­nie wakacyjne) kłamstwo. turkiewicz@free.fr

 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland