Mocne kobiety złomowiska (Polska The Times)
Podbiły serca widzów Discovery Channel.
Nr 72 (7 – 9 IX). Cena 3,80 zł
Anna i Maria, czyli przebojowy, bardzo zaradny duet ze Śląska zajmujący się handlem złomem, podbiły już serca tysięcy widzów w programie „Złomowisko PL”. Siostry można oglądać w środy o godz. 21 na kanale Discovery Channel.
Z werwą obie panie wsiadają znów do wypożyczonego samochodu i wyruszają na podbój okolicznych złomowisk. Co tam można znaleźć?
Na jednym z nich trafiają na wielką ciężarówkę...
Teoretycznie bezwartościową, praktycznie może mieć jednak spory potencjał do osiągnięcia znaczącego zysku...
Zdania sióstr co do zakupu pojazdu są podzielone, potrafią się mocno posprzeczać.
Która będzie miała rację? Jak zakończyła się ta historia i wiele innych z udziałem Anny i Marii?
57-letnia Anna i 61-letnia Maria mieszkają w Tarnowskich Górach. Są zaradne, sprytne, pracowite, a do tego – jak przystało na Ślązaczki – silne i charakterne. Nie można im odmówić żyłki do interesów.
Swoją przygodę z poszukiwaniem złomu rozpoczęły rok temu. Był to pomysł na dodatkowy zarobek.
Wyruszają w trasę kilka razy w miesiącu, jeżdżąc po najbliższych miejscowościach i podpytując ludzi spotkanych na podwórkach, czy nie mają w piwnicach i w garażach rupieci, których chętnie by się pozbyli. Pomagają także znajomi i bezcenna poczta pantoflowa.
– Ludzie pozbywają się między innymi starych pralek, rynien, kaloryferów, rowerów. Z nietypowych rzeczy dostałyśmy dzbanek i cukierniczkę. Takie rzeczy jak pralki czy lodówki kiedyś służyły nam po dwadzieścia lat, a teraz zaledwie pięć i już do wyrzucenia. Wcale mnie to nie dziwi. Zaskakuje natomiast, jeśli oddają rzeczy nadające się jeszcze do użytku, a nie na złom. No cóż, jedni kochają starocie, inni nowoczesność. My zbieramy wszystko, co się nadaje do handlu – mówi pani Anna, młodsza z sióstr.
Interes kręci się wiosną i latem, kiedy pogoda dopisuje, sporo osób spędza czas na świeżym powietrzu i można zagadać.
Drobne rzeczy dostają za darmo. Za większe trzeba już zapłacić, targując się, by na złomowisku jak najlepiej na tym zarobić. A tam też różnie – jedni płacą więcej, drudzy mniej. W zależności od wagi żelastwa, wyceny, ale też „stażu pracy” – stali złomiarze, dla których zbieranie złomu to jedyne zajęcie i źródło utrzymania, niekiedy zarobią trochę więcej.
Miesięcznie z kilku wyjazdów każda z sióstr ma około 300 zł. Grosze. Ale jak twierdzą Anna i Maria – zawsze jest na kolejne zakupy.
Złomiarze mają swoje „rewiry”, których pilnują jak oka w głowie. Znają się w środowisku, ale wzajemnie sobie nie pomagają. Każdy pracuje na własny rachunek. Tarnogórzanki traktują zbieranie złomu jako dorywcze zajęcie. Ciężkie, zwłaszcza dla kobiet.
– Można się ześlizgnąć, skaleczyć. W pocie czoła same dźwigamy ciężary. Mamy robocze ubrania, buty. Trzeba być zaangażowanym, spostrzegawczym, znać się na metalach i mieć dryg do tej roboty – mówi pani Maria.
Niebanalny, charyzmatyczny duet został zauważony przez produkcję programu „Złomowisko PL”.
O wyborze Anny i Marii zadecydował ich temperament. – Anna i Maria doskonale wpisują się w charakter programu jako kontra do wielkich złomowych przedsiębiorstw. Za ich sprawą chcemy pokazać, że ten biznes, prowadzony nawet na małą skalę, przynosi wymierne korzyści finansowe. Te kobiety swoim śląskim temperamentem potrafią rozładować nawet najbardziej napiętą sytuację. Nie poddają się, nie czekają na okazje w życiu, tylko same je stwarzają – biorą się aktywnie do pracy i zarabiają pieniądze w ten nietypowy dla kobiet sposób – wyjaśnia Marcin Ziółek, zastępca dyrektora działu kanałów tematycznych Discovery.
Każdy odcinek z siostrami to dawka humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Różnią się podejściem do życia i biznesu, co generuje mniejsze bądź większe konflikty.
– Ekipa stara się jak najmniej ingerować w życie codzienne bohaterów. Nasza współpraca polega więc na tym, żeby jak najmniej przeszkadzać w życiu naszych bohaterów, a to życie później pokazać w programie.
Dzięki temu programy są autentyczne – kontynuuje Ziółek. Potwierdzają to siostry.
– Telewizja była z nami, a my robiłyśmy swoje. Nie było ustawianych scen, co było dla nas bardzo miłą niespodzianką. A zresztą nie jesteśmy aktorkami, więc i tak by się to nie udało – śmieje się pani Anna.
Zdjęcia do programu były realizowane od jesieni zeszłego roku.
– To była dla nas świetna zabawa we wspaniałej atmosferze. Odskocznia od codziennego, nie zawsze wesołego, życia. Cieszymy się, że umiemy sobie dać radę w życiu. Jesteśmy z siebie dumne – wtóruje pani Maria.
Jedno z najmilszych wspomnień sióstr to odwiedziny w rodzinnej parafii w Lasowicach, nagrane przez kamery. Ksiądz podarował swoim parafiankom wannę i rower. Zaprosił je także wtedy do kościoła, pokazał nowe witraże wykonane przez tarnogórskiego artystę.
„Złomowisko PL” ogląda tysiące widzów. To już siódma edycja programu. Branży złomowej do tej pory nikt nie filmował.
– Chcieliśmy pokazać, jak barwna i szeroka jest to gałąź gospodarki. Od drobnych zbieraczy po wielkie przedsiębiorstwa. W tym biznesie pracuje wielu ludzi, którzy mogą być inspiracją dla innych. Ludzi, dla których określenie „nie da się” nie istnieje – mówi nam Ziółek.
Akcji złomiarzy zrealizowanych z wielkim rozmachem było dotąd kilka. Byliśmy świadkami odbioru rur po spalonym moście Łazienkowskim w Warszawie, kasacji wielkiego składu kolejowego na Śląsku, likwidacji wagonów tramwajowych i nieczynnego wyciągu narciarskiego ze stoku góry, a w nadchodzącej serii zobaczymy wydobycie wielkiej koparki z kamieniołomu w Wiśle oraz likwidację części Bazaru Różyckiego w Warszawie.
Niektóre rozbiórki są nagłe, więc trzeba szybko pojawić się z kamerami na miejscu. Część filmowanych prac jest niebezpieczna, więc ekipa musi zadbać o swoje bezpieczeństwo, ale również nie może przeszkadzać w pracy bohaterom.
Na co dzień Anna pracuje jako stróż w jednej z firm, Maria jest emerytką. Młodsza z sióstr ma zdolności plastyczne, starsza to złota rączka.