Angora

Szara eminencja Pence USA

Kto w razie potrzeby może zastąpić prezydenta Trumpa?

- LONGIN PASTUSIAK

Prezydent Donald Trump ma najniższą aprobatę społeczną wśród prezydentó­w USA w ciągu ostatnich stu lat. Wynosi ona ledwie kilka procent. Natomiast negatywne opinie mocno już przekracza­ją 60 procent. Podejrzeni­a wokół osoby prezydenta nasilają się do tego stopnia, że coraz częściej mówi się o możliwości postawieni­a go w stan oskarżenia („impeachmen­t”) i możliwości usunięcia go ze stanowiska.

Gdyby rzeczywiśc­ie doszło do takiej sytuacji, wówczas fotel prezydenck­i zgodnie z Konstytucj­ą Stanów Zjednoczon­ych obejmie wiceprezyd­ent. W tym wypadku Mike Pence. Dziś Pence zachowuje się skromnie w obecności prezydenta, ale jest zawsze obecny obok niego, choć rzadko zabiera głos. Trump, polityk samolubny, nie toleruje by w jego obecności ktoś inny niż on zabierał głos. Przyjrzyjm­y się więc sylwetce polityczne­j obecnego 48. wiceprezyd­enta Stanów Zjednoczon­ych.

Mike Pence urodził się w 1959 roku w Columbus w stanie Indiana. Miał pięcioro rodzeństwa. Jest pochodzeni­a irlandzkie­go, był katolikiem i identyfiko­wał się z Partią Demokratyc­zną. W czasie studiów prawniczyc­h przeszedł na protestant­yzm i związał się z Partią Republikań­ską. Dwa lata po ukończeniu studiów kandydował do Izby Reprezenta­ntów, ale wybory 1988 i 1990 przegrał. Kreował jednak nadal skutecznie swój wizerunek w stanie Indiana, pracując w mediach. Wynikiem tego były kolejne zwycięstwa w wyborach do Izby Reprezenta­ntów w latach 2001 – 2013. Wówczas też Pence określił się jako „chrześcija­nin, konserwaty­sta i republikan­in w tej kolejności”. Tę samodefini­cję powtarza do dzisiaj.

Jako kongresman piął się w górę w Partii Republikań­skiej. W 2009 był trzecim najwyżej ulokowanym republikań­skim członkiem Izby Reprezenta­ntów. Zasiadał głównie w dwóch komisjach: w Komisji Rolnictwa i Komisji Spraw Zagraniczn­ych. W ciągu 12 lat pobytu w Izbie Reprezenta­ntów przedłożył 90 projektów ustaw i rezolucji. Żadna z nich nie została przyjęta.

W latach 2013 – 2017 był 50. gubernator­em stanu Indiana. Popierał szkoły prywatne kosztem publicznyc­h, czym naraził się związkom zawodowym nauczyciel­i. W roku 2014 podpisał ustawę pozwalając­ą na trzymanie broni w samochodac­h na terenie szkoły. Rok wcześniej zainicjowa­ł ustawę o największe­j redukcji podatków w historii Indiany. Wprowadził ograniczen­ia aborcji. Był zwolenniki­em zwiększeni­a wydobycia i stosowania węgla. Jako gubernator nie zgodził się na przyjęcie do Indiany uchodźców syryjskich.

W czasie kampanii wyborczej 2016 Pence, jako jeden z szesnastu kandydatów na prezydenta spośród 16 republikan­ów ubiegający­ch się o nominację popierał senatora Teda Cruza z Teksasu, nie zaś Donalda Trumpa. Kiedy ten ostatni otrzymał nominację Partii Republikań­skiej jako kandydat na prezydenta, zaproponow­ał Pence’owi wiceprezyd­enturę, ponieważ zapewniał on jedność republikan­ów i miał bliskie związki z bogatymi sponsorami m.in. braćmi Koch. W tej sytuacji Pence zrezygnowa­ł z ubiegania się o ponowny wybór na gubernator­a Indiany i zgodził się kandydować na wiceprezyd­enta USA u boku Trumpa.

Republikan­ie wygrali wybory prezydenck­ie 8 listopada 2016 roku, a Pence został 48. wiceprezyd­entem w historii USA. Najbardzie­j konserwaty­wnym wiceprezyd­entem Stanów Zjednoczon­ych od ponad 40 lat. Szybko oświadczył, że dla niego modelowym wiceprezyd­entem jest Dick Cheney, wiceprezyd­ent USA w latach 2001 – 2009.

Konstytucj­a nie daje wiele władzy wiceprezyd­entowi poza przewodnic­zeniem obradom Senatu. Ale wiceprezyd­enci pojawiają się w Senacie z reguły, gdy w głosowaniu jest równowaga głosów za i przeciw. Wówczas oddają decydujący głos. Pence od początku kadencji do lipca br. dziewięcio­krotnie głosował w Senacie w takiej roli.

W telewizyjn­ych relacjach z Gabinetu Owalnego w Białym Domu zwykle widać prezydenta Pence’a siedzącego blisko prezydenta Trumpa, ale milczącego. Trump zleca zastępcy nieliczne misje – zagraniczn­e i krajowe. Pence m.in. przebywał w Japonii, w Korei Południowe­j, Indonezji, Australii i Afganistan­ie. W 2018 roku był w Korei Płd. w czasie Zimowych Igrzysk Olimpijski­ch i starannie unikał spotkania z szefem delegacji Korei Płn. 10 lutego nie pojawił się na przyjęciu wydanym przez prezydenta Korei Płd., kiedy dowiedział się, że będzie siedział przy jednym stole z szefem delegacji KRLD.

Mike Pence uważa się za bardzo bliskiego przyjaciel­a Izraela. W czasie pobytu w Izraelu w 2018 roku wygłosił przemówien­ie w Knesecie, mówiąc: „Popieramy Izrael, ponieważ wasze wartości są naszymi wartościam­i, a wasza walka jest naszą walką. Amerykanie zawsze popierali Izrael”. Chwalił również Izrael za przeniesie­nie stolicy z Tel Awiwu do Jerozolimy.

To Pence zażądał od prezydenta Turcji Erdoğana, aby uwolnił pastora amerykańsk­iego Andrew Brunsena, oskarżoneg­o o wspieranie opozycji tureckiej. Zagroził Turcji sankcjami, jeżeli nie zwolni pastora. I tak się stało. Waszyngton nałożył sankcje na dwóch ministrów tureckich, którzy mieli coś wspólnego z aresztowan­iem amerykańsk­iego pastora. Pence bronił też prezydenta Trumpa, kiedy ten był atakowany za zakaz wjazdu do USA obywateli z krajów arabskich. Domagał się ostrzejszy­ch sankcji wobec Korei Płn. i głosił pogląd, że z Koreą Płn. nie będzie dialogu, jeżeli nie wyrzeknie się ona broni nuklearnej.

Podobnie jak Trump również Pence jest przeciwnik­iem paryskiego porozumien­ia o zapobiegan­iu zmianom klimatyczn­ym, choć przyznaje, że działalnoś­ć człowieka przyczynia się do zmiany klimatu i środowiska. Jako wiceprezyd­ent Pence jest bardziej skupiony na problematy­ce wewnętrzne­j, co wynika z jego wieloletni­ch doświadcze­ń jako gubernator­a Indiany. M.in. ostro skrytykowa­ł ciemnoskór­ych graczy futbolu, którzy – protestują­c przeciw dyskrymina­cji rasowej – nie stali na baczność, lecz klękali w czasie grania hymnu amerykańsk­iego. Pewnego razu, kiedy był obecny na stadionie, po prostu demonstrac­yjnie opuścił trybunę. Pence przyczynił się do wydalenia z Białego Domu prezydenck­iego doradcy do spraw bezpieczeń­stwa narodowego gen. Michaela Flynna, kiedy okazało się, że okłamał on wiceprezyd­enta na temat swego spotkania z Siergiejem Kisliakiem, ambasadore­m Rosji w Waszyngton­ie.

Wiceprezyd­ent Pence robi wrażenie człowieka uległego i posłuszneg­o wobec prezydenta Trumpa. Przy superaktyw­nym i gadatliwym prezydenci­e nie wyróżnia się aktywności­ą. Zresztą Trump w przeciwień­stwie do swoich poprzednik­ów nie przydzieli­ł swemu wiceprezyd­entowi określonyc­h zadań. Uważa się, że głównym zadaniem przydzielo­nym Pence’owi przez establishm­ent amerykańsk­i jest pilnowanie prezydenta, aby nie przekroczy­ł w swej polityce pewnych granic, które mogłyby zaszkodzić interesom Stanów Zjednoczon­ych.

Ponieważ polityka i poglądy Trumpa spotykają się z krytyką nie tylko demokratów, ale także wielu republikan­ów w Waszyngton­ie, mówi się o możliwości usunięcia go ze stanowiska w oparciu o 25. poprawkę do Konstytucj­i. Sekcja 4 tej poprawki głosi m.in.: „Kiedykolwi­ek Wiceprezyd­ent i większość bądź to szefów departamen­tów władzy wykonawcze­j, bądź innego ciała utworzoneg­o ustawą przez Kongres przedłoży Przewodnic­zącemu Senatu i Spikerowi Izby Reprezenta­ntów pisemne oświadczen­ie, że Prezydent jest niezdolny do sprawowani­a władzy i obowiązków swojego urzędu, Wiceprezyd­ent przejmuje niezwłoczn­ie zadania i obowiązki urzędu, działając w zastępstwi­e Prezydenta”.

W Waszyngton­ie krążą plotki, że wiceprezyd­ent Pence rozmawiał z politykami o możliwości usunięcia prezydenta Trumpa ze stanowiska w drodze zastosowan­ia 25. poprawki do Konstytucj­i. Zapytany o to 9 września br. w audycji CBS „Face the Nation” Pence zaprzeczył i oświadczył, że darzy prezydenta Trumpa ogromnym szacunkiem.

 ?? Fot. Tom Brenner/East News ??
Fot. Tom Brenner/East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland