Złapane w sieci
REPUBLIKA KONTRA PREMIER Mateusz Morawiecki w trakcie wiecu w Toruniu nawiązał do jednego z utworów legendarnej Republiki. „Pamiętam bardzo dobrze zespół Republika. Pamiętacie ten refren: „Republika marzeń”? To my, PiS” – mówił. Na słowa premiera zareagował gitarzysta zespołu. Zbigniew Krzywański napisał: „Panie Morawiecki, ciekawa interpretacja twórczości Republiki. I tak cieszę się, że nie oświadczył Pan, że był założycielem naszego zespołu i pisał Pan teksty. Cała twórczość Republiki nie ma nic wspólnego z tym, co Pan mówi i robi”.
Cóż złego uczynił Premier, cytując Republikę? Artyści puszczają swe dzieła w obieg. A każdy dzieła te odczytuje na swój sposób. Żaden artysta nie jest w stanie zastrzec sobie, że jego dzieła mają być interpretowane w ten, a nie inny sposób. (Piotr K.)
Ale jeżeli ta twórczość jest wykorzystywana do celów politycznych, to artysta może sobie tego nie życzyć i dać upust swojej niechęci. Co pan Krzywański niniejszym uczynił. (ewa)
Po prostu wycierają sobie gęby kultowym zespołem. Gdyby Grzegorz Ciechowski żył, byłby za demokracją, a nie za dojną zmianą! Jestem tego pewna, Panie Morawiecki. (Małgorzata M.)
No jak? Przecież krzywousty Pinokio był założycielem Republiki... Zaraz po tym jak założył Lady Pank... (marek)
Jeszcze się okaże, że był pierwszym wokalistą Behemotha:) Tylko że wtedy śpiewali Ave Rydzyk (...). (marian)
A mnie się wydaje, że pan Morawiecki pewnie grał nawet w The Beatles. (kazek)
I był też założycielem na świecie! (galinio)
A czy to nie ten, co wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię? ( mgz)
Do czasów PiS-u bardziej pasuje inny kawałek Republiki – „Kombinat”. (adamatko)
Przemysł pogardy ma się dobrze! Cokolwiek powie przedstawiciel PiS, ten rozłoży na czynniki pierwsze, przekształci i zacznie walić tym dzień i noc, żeby się utrwaliła głupiej masie. (marini2)
Panie Premierze, proszę nie zrażać się szczekaniem tych „ratlerków” i robić swoje. Najwyższy czas rozbić ten pookrągłostołowy „UKŁAD MAFIJNY”. Trzymam kciuki! (Stanisław)
A może niech premier lepiej cytuje teksty pewnej współczesnej myślicielki – posłanki Pawłowicz. Pewnie ona nie będzie mieć pretensji. (ashir) www.fakt.pl, www.onet.pl, www.gazeta.pl
(bin) internetu