Ustawka z ważeniem tornistrów?
W całym kraju ruszyła akcja ważenia tornistrów uczniów. Ma ona na celu zmniejszenie ciężaru, jaki uczniowie najmłodszych klas noszą codziennie na plecach. Często jest to więcej niż 10 proc. masy ciała, co jest niebezpieczne dla zdrowia. W poniedziałek Szkołę Podstawową nr 316 na warszawskim Bemowie wizytowała minister edukacji narodowej. W świetle kamer wzięła udział w akcji ważenia plecaków.
Stołeczna „Gazeta Wyborcza” poinformowała o „ustawce”, jaka podobno wiązała się z wizytą Anny Zalewskiej. Czy bemowska szkoła poprosiła rodziców uczniów, aby w dniu jej wizyty nie pakowali dzieciom podręczników do tornistra? Doniesieniom zaprzecza dyrekcja szkoły i władze dzielnicy związane z PiS.
Wszystko zaczęło się od wpisów w mediach społecznościowych. Osoby podające się za rodziców uczniów tej podstawówki zamieściły zrzuty ekranów dziennika elektronicznego, gdzie zamieszczona była wiadomość o treści: „W poniedziałek 1 października – dzień bez książki”. Na zdjęciach nie widać, czy wysłali je nauczyciele czy dyrekcja. Błyskawicznie pojawiły się głosy internautów, że „dzień bez książki” został zorganizowany w tym samym czasie co Ogólnopolski Dzień Tornistra, by w czasie wizyty minister edukacji okazało się, że problem przeciążonych tornistrów nie istnieje. W internecie zawrzało.
Sprawę skomentował Błażej Poboży, bemowski radny PiS, zastępca burmistrza, który odpowiada za oświatę. Zaprzecza doniesieniom rodziców, że ważenie tornistrów podczas wizyty Zalewskiej było oszustwem. „(...) nieprawdą jest, że z uwagi na wizytę MEN i ważenie tornistrów dzieci z SP 316 zostały poproszone o nieprzynoszenie podręczników w tym dniu. Dzieci w tej szkole nie muszą nosić podręczników, bo mają szafki” – napisał na Twitterze.
Dziennikarze TVN24 próbowali ustalić, czy zdjęcia udostępnione w sieci faktycznie pochodzą z dziennika elektronicznego SP nr 316. Burmistrz nie potrafił udzielić odpowiedzi na to pytanie. Podkreślił jednak, że ani od niego, ani od dyrekcji szkoły nie wyszło polecenie ogłoszenia „dnia bez książki”. Dyrektor podstawówki Iwona Kaczmarczyk powiedziała, że „ze strony szkoły nie pojawił się przekaz świadczący o tym, że 1 października będzie dniem bez podręczników”.
Polskie Radio podało, że Państwowa Inspekcja Sanitarna w 2016 roku przeprowadziła w szkołach podstawowych i gimnazjach badanie wagi tornistrów. Ich waga nie powinna przekraczać 10 procent wagi ciała ucznia. W badaniu sprawdzono wagę plecaków ponad 114 tys. uczniów ze wszystkich województw. Okazało się, że w przypadku 58 proc., czyli 22 tys. uczniów klas I– III, waga plecaków przekracza 10 proc. masy ciała. Aż 17 proc. (ponad 6 tys. dzieci) dźwiga plecaki ważące więcej niż 15 proc. masy ciała. Największy problem nadmiernego obciążenia tornistrów stwierdzono w klasach I, gdzie aż 65 proc. uczniów nosi plecaki, których waga przekracza 10 proc. masy ciała, a 21 proc. – więcej niż 15 proc. masy ciała.
Małgorzata Zubik na łamach „Gazety Wyborczej”, zwracając się wprost do minister edukacji, proponuje sensowne rozwiązanie problemu. „Ważenie tornistrów niczego nie zmieni. Trzeba zmienić myślenie. Skoro nie możemy się doczekać e-podręczników, to może przynajmniej pani minister zechce się przyjrzeć tym tradycyjnym. Naprawdę nie da się zrezygnować z podręczników, za które płaci budżet państwa, drukowanych na kredowym papierze? Nie można wymagać od wydawnictw, żeby podzieliły je na części? Przecież dało się to zrobić w rządowym elementarzu dla najmłodszych (był podzielony na cztery tomiki, z powodu reformy poszedł do kosza)”. I sugeruje, że jednym z prostych rozwiązań na obniżenie wagi tornistra jest to, że „(...) szkoła może wpłynąć na pana od informatyki, który życzy sobie, by dzieci miały do tego przedmiotu notatnik A4 w twardej oprawie. I na panią od matematyki, która nie wyobraża sobie zeszytów cieńszych niż 80 kartek”.