TELEWIZOR POD GRUSZĄ
Jacek Kurski wyróżnia się bezspornie spośród pisowskich aparatczyków. Ministerialny z niego łeb. To widać, słychać i czuć. W niespełna trzy lata udało się Jacusiowi przeobrazić Telewizję Publiczną w potężną machinę propagandową Polskiej Zjednoczonej Partii Prawo i Sprawiedliwość. Zatrudnieni w TVKura „dziennikarze” prześcigają się w schlebianiu i dopieszczaniu kaczystowskiej władzy. Są w tym dziele ogłupiania rodaków zdecydowanie lepsi od komuchów obsługujących w stanie wojennym media masowego rażenia. Propagandziści Jaruzelskiego nie byli aż tak cyniczni i wyrachowani. W TVKura programy informacyjno-publicystyczne są wyjątkowo podłe, wredne, lepkie od wazeliny. Próżno w nich szukać rzetelnego, bezstronnego dziennikarstwa. Trudno w nich znaleźć obiektywne, niepoddane cenzorskiej obróbce wiadomości. Wszystko, co wiąże się z kaczystowską ideologią, systemem sprawowania władzy, pokazywane jest przez różowe okulary. Z najbardziej prymitywną, obrzydliwą propagandą mamy do czynienia w programie Michała Karnowskiego „Salon Dziennikarski”. Spotyka się w nim towarzycho wzajemnej adoracji i zlizuje sobie miodek z ust. Ta usłużna władzy paplanina robi w kaczystowskich mediach za DYSKUSJĘ niezależnych i niepokornych dziennikarzy. W salonie Michasia nie uświadczysz żadnego oponenta, adwersarza. Po co mu ktoś mający odmienne od niego zdanie. Jeszcze by mu do tej beczki propagandowego miodu włożył łyżkę dziegciu. Ostatnio (29.09) Karnowski wraz z ks. Zielińskim, Semką, Markiewiczem i Potockim flekowali Smarzowskiego za to, że stworzył film pełen pogardy i nienawiści dla polskiej tożsamości, racji stanu. Zdaniem owych salonowców „Kler” wpisuje się w lewackie dążenia do całkowitego wywrócenia porządku moralnego w kraju! Ksiądz Zieliński jest święcie przekonany, że „powstanie filmu ma związek z działalnością piątej kolumny w Kościele oraz kolumny szatana wewnątrz struktur Kościoła!”. Na szczęście ten cholerny szatan nie zmącił trzeźwości umysłu dobrodzieja i jego salonowych kolesiów!
Mówią, że premier kłamie od rana do wieczora. Słuchajmy go więc w nocy.
*** Są rzeczy ważniejsze od pieniędzy, tylko trzeba mieć pieniądze, żeby je kupić. *** Pijany żyje dwa razy krócej, ale widzi dwa razy więcej. *** Marian nie nadawał się na pilota samolotu pasażerskiego. Lubił bujać w obłokach.
*** Kiepska znajomość mitologii greckiej jest moim achillesowym łokciem.
*** Kto rano wstaje... ten śpi krócej.
*** Wszyscy jesteśmy bardzo dojrzali, dopóki ktoś nie przyniesie folii bąbelkowej...
*** – Jakie są trzy zalety pracy? – Piątek, pensja i urlop.