Nadszedł wiek chińskich miliarderów
Majątek bogaczy bije rekordy wzrostu
Przeciętny miliarder ma 63,5 roku, jest mężczyzną i zgromadził majątek w wysokości 4,1 miliarda dolarów. Takie informacje przynosi najnowszy raport o najbogatszych ludziach globu.
Dokument sporządził szwajcarski bank UBS z siecią przedsiębiorstw świadczących usługi księgowe i doradcze PwC.
Raport nosi tytuł „Nowi wizjonerzy i chińskie stulecie”. Nic dziwnego. W Państwie Środka co tydzień pojawiają się dwaj miliarderzy.
Według informacji zebranych przez UBS i PwC, w końcu 2017 r. na świecie żyło 2158 miliarderów, o 179 więcej niż rok wcześniej. 11 procent spośród nich stanowią kobiety. Majątek tej grupy krezusów oceniany jest na 8,9 biliona dolarów. W ciągu roku ich fortuna zwiększyła się o 1,4 biliona. Wzrost rekordowy. Eksperci oceniają, że miliarderzy tak szybko gromadzą zasoby dzięki znakomitej sytuacji na giełdach. Sprzyjają im też wysokie ceny nieruchomości oraz dobra światowa koniunktura gospodarcza. W 1997 roku najbogatsi ludzie posiadali „tylko” bilion dolarów. Przez 20 lat nastąpił więc niemal dziewięciokrotny wzrost.
Owszem, zdarzają się chude lata. W 2008 roku, podczas kryzysu finansowego, setki miliardów dolarów wyparowało. Ale kryzys przezwyciężono i na konta superkrezusów spada ulewa pieniędzy. Bogactwo nie jest dane raz na zawsze. Z listy najzamożniejszych znikają niektóre nazwiska, a na ich miejsce pojawiają się nowe. Ponad 40 nowych miliarderów znalazło się w klubie bogaczy dzięki spadkowi, ale większość sama zbiła swą fortunę.
Najwięcej miliarderów, bo 631, cieszy się życiem w Ameryce Północnej (Stany Zjednoczone i Kanada). Północnoamerykańscy krezusi są najbardziej zamożni, bo zgromadzili przeciętnie po 5,1 miliarda dolarów. Z Europy Zachodniej pochodzi 414 superbogaczy. 123 spośród nich to Niemcy, którzy w 2017 roku pomnożyli majątek o 22 procent – do 579 miliardów dolarów. Według „Manager Magazin”, najbogatsi Niemcy to udziałowcy koncernu samochodowego BMW (47 procent), rodzeństwo Stefan Quandt i Susanne Klatten, których majątek oszacowano na 34 miliardy euro. Tylko w maju br. szczęśliwe rodzeństwo pobrało dywidendę w wysokości 1,1 miliarda euro.
W Wielkiej Brytanii żyje 54 miliarderów, we Włoszech 43, a we Francji 40. Na liście jest 36 najbogatszych Szwajcarów, którzy zbili fortunę o łącznej wartości 123,5 miliarda. W Polsce jest sze- ściu miliarderów, ale w 2016 roku było ich tylko czterech. Zasoby naszych krezusów wzrosły w 2017 r. aż o 39 procent i oceniane są na 13,8 miliarda dolarów. Sześcioma miliarderami mogą poszczycić się także Czechy. Aż 101 superbogaczy opływa w dostatki w putinowskiej Rosji, 52 – na Bliskim Wschodzie.
Autorów raportu najbardziej fascynuje sytuacja w Chinach. W Państwie Środa kumulacja bogactwa postępuje wyjątkowo szybko. W 2000 roku z tego azjatyckiego mocarstwa pochodził jeden miliarder, w 2005 – 16, w 2016 – 318, zaś w roku następnym – 378. „Chińscy miliarderzy tworzą historię”, stwierdzają autorzy raportu. Przeciętny krezus z Państwa Środka jest młodszy niż ten ze Stanów Zjednoczonych, ma 55 lat.
W 2017 r. krezusi z Pekinu posiadali fortunę ocenianą na 1,12 biliona dolarów. W ciągu roku majątek ten wzrósł o 39 pro- cent. Według raportu na obszarze Wielkich Chin (ChRL, Tajwan, Hongkong i Makau) mieszka 475 superbogaczy, w Japonii – 35. Globalni megaposiadacze najmłodsi już nie są i nie wykupią się śmierci. Przez następne 20 lat przekażą w spadku młodszej generacji 3,4 biliona dolarów. Raport UBC i PwC stwierdza: „Wielki transfer bogactwa już się rozpoczął”. (KK)