Angora

Masakra w Thousand Oaks USA

-

W USA znów doszło do strzelanin­y tragicznej w skutkach. W środę wieczorem ubrany na czarno napastnik wtargnął do klubu nocnego w kalifornij­skim mieście Thousand Oaks i otworzył ogień. W lokalu odbywała się impreza dla studentów. Szaleniec zabił 12 ludzi, w tym policjanta. Sam również stracił życie. Kilkanaści­e osób zostało rannych.

Thousand Oaks położone jest około 60 km na północny zachód od Los Angeles. To zamożne miasto, mające około 130 tysięcy mieszkańcó­w, uważane jest za jedno z najbardzie­j bezpieczny­ch w Stanach Zjednoczon­ych. Do masakry doszło w lokalu „Borderline Bar & Grill”, w którym lubią się bawić policjanci, strażacy, a przede wszystkim młodzież z licznych, znajdujący­ch się w pobliżu, szkół wyższych. „Borderline” szczyci się największą salą tańca w hrabstwie Ventura.

W nocy ze środy na czwartek w klubie odbywała się impreza dla studentów zwana College Country Night. Napastnik, biały mężczyzna w czarnym płaszczu i czapce, w okularach przeciwsło­necznych i w chuście na twarzy, wdarł się do baru około godziny 23.20 czasu miejscoweg­o (8.20 czasu polskiego). Uzbrojony był w pistolet z powiększon­ym magazynkie­m. Natychmias­t otworzył ogień.

Tim Hedge był w klubie razem ze swym pasierbem Johnem. Potem ze łzami w oczach opowiadał dziennikar­zom: „Gdy padł pierwszy strzał, zrozumiałe­m, że to się dzieje naprawdę. Mój syn myślał, że to żart, więc przycisnął­em go do podłogi. Sprawca skierował się w prawą stronę. Postrzelił odźwierneg­o, młodego chłopaka. Potem postrzelił kasjerkę, młodą dziewczynę”.

Według relacji świadków szaleniec rzucał granaty dymne i strzelał do ludzi tańczących na parkiecie. W lokalu wybuchła panika.

Ale już po trzech minutach do klubu wbiegli dwaj stróże prawa. Zastępca szeryfa sierżant Ron Helus oraz policjant z patrolu autostrado­wego śpieszyli się, aby ratować ludziom życie. Napastnik stoczył z nimi pojedynek. Przeszyty kilkoma kulami Ron Helus osunął się na ziemię. Drugi policjant wyniósł go w bezpieczne miejsce. Godzinę później Ron Helus zmarł w szpitalu. W przyszłym roku miał przejść na emeryturę.

W klubie rozgrywały się dantejskie sceny. Przerażeni ludzie usiłowali ratować się ucieczką. 19-letnia Teylor Whittler opowiadała: „Widziałam, jak zabił trzy osoby. Gdy nastąpiła przerwa w strzelanin­ie, tłoczyliśm­y się przy tylnych drzwiach. Nagle przybiegło kilku facetów, którzy krzyczeli: „Uciekajmy, on nadchodzi!”. Inni szukali schronieni­a w łazienkach lub na strychu. 20-letni Matt Wennerstro­m, stały klient klubu, uratował kilku

 ?? Fot. Kent Nishimura/ East News ??
Fot. Kent Nishimura/ East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland