Eksmisja jako wybawienie
Gala polskich reportażystów
Kiedy właściciel żąda 600 zł czynszu, a emerytka ma 871 zł emerytury, jest dramat. Pani Halina przeszła operację onkologiczną, jest chora na serce, cukrzycę, ma chorobę kości, jest pod opieką psychologa. Nie daje już rady, a właścicielka kamienicy ciśnie, śle pisma, nęka, aż wreszcie wniosła pozew o eksmisję. Jesteśmy w sądzie w Mińsku Mazowieckim. Mamy plik zaświadczeń, z których wynika jednoznacznie, że zgodnie z prawem musi zapaść decyzja o przyznaniu uprawnienia do lokalu socjalnego. Lokatorka zgadza się na opuszczenie prywatnej kamienicy niedawno nabytej przez panią J., bo ma już dość, bo jej nie stać na wydawanie większości emerytury na czynsz. Jest nie tylko osobą bardzo schorowaną, ale i ubogą emerytką korzystającą z pomocy społecznej.
Młoda sędzia wypytuje o stan majątkowy, o to, czy pani Halina nie ma się dokąd wyprowadzić, a kiedy słyszy o niskim dochodzie pozwanej (lokatorki), o stanie jej zdrowia, ukradkiem ociera łzy.
Ale w tym momencie do akcji wkracza pani radca prawna reprezentująca gminę Sulejówek. Wnioskuje, aby sąd zbadał, czy eksmisja jest zasadna, wnosi o nieprzyznawanie lokalu socjalnego. W interesie miasta jest, aby eksmisja nie odbyła się, bo miasto nie ma lokali i nie chce ich budować. Jeżeli jednak sąd orzeknie eksmisję z prawem do lokalu socjalnego, lokatorka będzie mogła płacić czynsz sprzed podwyżek wprowadzonych przez nową właścicielkę, a miasto będzie jej płacić odszkodowanie do czasu zapewnienia mieszkania.
Zwykle jest tak, że w sprawach o usunięcie kogoś z mieszkania nienależącego do gminy staje ona w procesie po stronie właściciela przeciw lokatorowi i popiera eksmisję. W tym jednak wypadku jest inaczej. Miasto woli, żeby lokatorka została w mieszkaniu, na którego opłacanie jej nie stać, bo nie chce jej zapewnić dachu nad głową ani płacić odszkodowania.
Starsza schorowana kobieta ma przeciw sobie i samorząd, i właścicielkę, i jest już u kresu wytrzymałości. Z tej samej kamienicy w Sulejówku eksmitowane są kolejne osoby. Wszyscy chcą zostać eksmitowani, bo nikogo nie stać na płacenie wciąż podwyższanych czynszów. Bo mają dość nękania. Ostatnio pani J. ogłosiła, że kominy są niesprawne i nie wolno palić w piecach. Po naszej interwencji na sesji rady miasta wezwano kominiarzy ponownie i okazało się, że kominy są w porządku.
Kiedy pod zakład samochodowy podjechała srebrna toyota avensis, jego właściciel pan Władysław Suszka (62 l.) z Bartoszyc nie podejrzewał nawet, że wymiana zepsutej żarówki skończy się mandatem i sprawą w sądzie. Okazało się, że klientki, które przyjechały do warsztatu, zastawiły na niego perfidną pułapkę.
Listopadowy wieczór sprzed roku pan Władysław i jego mechanik zapamiętają na długo. Właściciel kończył właśnie dzienny raport kasowy i odjechał
14 listopada w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie odbyła się Gala Polskich Reportażystów. Podczas uroczystości wręczono nagrody: XIV Ogólnopolskiego Konkursu Reportażystów Melchiory 2018, Konkursu Stypendialnego im. Jacka Stwory oraz Grand Prix Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Jury w Ogólnopolskim Konkursie Reportażystów „Melchiory 2018” w składzie: Irena Piłatowska-Mądry (przewodnicząca), Anna Sekudewicz-Rączaszek, Andrzej Brzoska, Maciej Drygas i Arkadiusz Gołębiewski, przyznało nagrodę w kategorii Radiowy Reportażysta Roku – Dorocie Jaśkiewicz-Łebek, stałej współpracowniczce Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia.
W kategorii Premiera Roku jury przyznało dwie nagrody Srebrnego Melchiora: Agnieszce Czyżewskiej-Jacquemet z Polskiego Radia Lublin, autorce reportażu „Jestem Rózia”, oraz Adamowi z warsztatu, śpiesząc się do lekarza. Dwiema zagubionymi paniami, które miały problem ze światłami w toyocie, zajął się pracownik warsztatu – Cezary (35 l.).
– Nie minęło pół godziny i dzwoni Czarek trochę przestraszony. Prosi, żebym wracał do warsztatu, bo mamy kontrolę z urzędu skarbowego – opowiada pan Władysław. Okazało się, że panie w toyocie to kontrolerki ze skarbówki. Specjalnie z tylnego oświetlenia wyjęły żarówkę pozycyjną i prosiły o pomoc.
Opowiadały mechanikowi, że są w trasie. Chociaż warsztat nie prowadzi sprzedaży części samochodowych, mechanik Bochińskiemu i Maciejowi Hameli, twórcom niezależnym, autorom dokumentu „Bitwa pod Gortatem”.
Nagrodę w kategorii Inspiracja Roku otrzymała Dagmara Drzazga z TVP Katowice.
Nagrodę Specjalną Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia honorującą działania na rzecz rozwoju reportażu lub jego promocji wręczono Wiesławowi Molakowi – Przyjacielowi Reportażu i Reportażystów.
W XXIV edycji Konkursu Stypendialnego im. Jacka Stwory decyzją jury w składzie: Irena Piłatowska-Mądry (przewodnicząca), Anna Dudzińska, Janina Jankowska, Agnieszka Czarkowska, Ewelina Kosałka-Passia, Agnieszka Pacho-Jocek (Tygodnik ANGORA) nagrodę główną – stypendium przyznano Magdalenie Świerczyńskiej-Dolot z Polskiego Radia Gdańsk, autorce reportażu „Gdyby nie Gala”.
Jury konkursu o Grand Prix KRRiTV w składzie: Andrzej Sabatowski przejęty losem kobiet zaproponował im swoją prywatną żarówkę. Po zamontowaniu poprosił o 10 zł za pracę, jaką wykonał.
– Wtedy panie wyjęły legitymacje skarbówki i zaproponowały mi mandat 500 zł, bo nie wystawiłem paragonu za żarówkę. Mandatu nie przyjąłem – mówi mechanik. Sąd uznał go za winnego wykroczenia, ale nie ukarał. Małgorzata Sipko, naczelnik US w Bartoszycach, wniosła apelację. Napisała, że pomoc to działanie bezinteresowne. A mechanik przyjął 10 zł. Sąd rozstrzygnie spór 20 listopada. (przewodniczący), Alicja Grembowicz, Helena Ciemińska-Kowalik, Irena Piłatowska-Mądry i Cezary Galek, przyznało główną nagrodę Hannie Bogoryja-Zakrzewskiej ze Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia, autorce reportażu pt. „Koncert na dwa M – muzyka i marzenia”. Ponadto jury postanowiło przyznać dwie równorzędne nagrody specjalne: Oldze Mickiewicz-Adamowicz ze Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia, autorce reportażu pt. „Splecione losy” oraz Adamowi Bogoryja-Zakrzewskiemu za reportaż pt. „Anioł z Podkarpacia” zgłoszony przez Polskie Radio 24.
Wręczono także wyróżnienia honorowe Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskiej ze Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia za reportaż „Prawdziwy partyzant” zgłoszony przez Program I Polskiego Radia i Monice Hemperek z Polskiego Radia Lublin, autorce reportażu „SMS-y do uczennicy”.
Uroczystość poprowadzili Ula Kaczyńska i Andrzej Ferenc. O magiczny odbiór wieczoru zadbała Stanisława Celińska wraz z zespołem.