TELEWIZOR POD GRUSZĄ
Po odtrąbieniu przez prezesa Kaczyńskiego wiekopomnego zwycięstwa w wyborach samorządowych tudzież znalezieniu i ukaraniu sprawców tego sukcesu zebrał się aktyw Polskiej Zjednoczonej Partii Prawo i Sprawiedliwość i natychmiast wziął się do pracy, oczywiście ciężkiej pracy. Owi wytrawni politycy wszczęli debatę w sprawie rozgrzebanego przed paroma miesiącami projektu ustawy dotyczącej repolonizacji i dekoncentracji mediów. Po krótkiej, acz rzeczowej dyspucie uznali, że nie ma nad czym się zastanawiać, nie ma na co czekać. Trzeba jak najszybciej zrobić porządek z tymi polskojęzycznymi telewizorami, radiami i gazetami! Należy zakręcić im kurek! Odciąć całkowicie media mętnego nurtu od zagranicznego kapitału. Z tego grona PiS-iaków pracujących w pocie czoła przy projekcie powyższej ustawy najbardziej radykalne stanowisko zaprezentowała posłanka Pawłowicz, z zawodu nauczycielka akademicka. Ta dojrzała pod każdym względem panna, obdarzona nienachalną urodą i takimże intelektem, stwierdziła, że „dobra zmiana” powinna już dawno dopaść wraże PiS-owi – przewodniej sile narodu – media i wygasić im koncesje. Gdyby to tylko od niej zależało, to już by w przestrzeni publicznej nie było śladu po TVN-ie i Onecie! Według panny Krysi, królującej na salonach PiS-u nie od dzisiaj, polskojęzyczne media zatruwają i niszczą zdrową tkankę powstałego z kolan społeczeństwa. Zaciekle zwalczają chrześcijańskie wartości, wspierają zaś i lansują lewacką, dżenderową ideologię. Prywatne media nie służą Polsce i Polakom, tylko swoim zagranicznym mocodawcom! Są podporządkowane ich poleceniom. Dlatego nie ma w mediach mętnego nurtu rzetelnych, obiektywnych dziennikarzy i publicystów. Nie ma zrównoważonych, pluralistycznych dyskusji pokazujących różne punkty widzenia. Na szczęście mamy też wolne, niezależne, rdzennie polskie media. Po wygaszeniu koncesji, uchwaleniu ustawy repolonizacyjnej i dekoncentracyjnej prywatne telewizje nie będą różniły się od TVP. I o to właśnie chodzi kaczystowskiej władzy!