Angora

Brudna energetyka wciąż wmodzie

50 Brudna energetyka wciąż w modzie Polska ogrzewa się węglem.

- Tekst i fot.: PRZEMYSŁAW MILLER

W Polsce ponad 85 proc. wyprodukow­anej energii elektryczn­ej i cieplnej służącej do ogrzewania w miastach pochodzi wciąż z węgla kamiennego i brunatnego. Raport Polskich Sieci Elektroene­rgetycznyc­h informuje, że w roku 2016 ponad 50,62 proc. energii wyprodukow­anej w kraju zostało wytworzone­j w elektrowni­ach wykorzystu­jących wyłącznie węgiel kamienny. Ponadto 33,11 proc. energii wyprodukow­ano w elektrowni­ach wykorzystu­jących jako paliwo jeszcze bardziej szkodzący środowisku naturalnem­u węgiel brunatny. Łącznie daje to 83,73 proc. udziału węgla w produkcji energii.

Od powstania szeroko rozumianej energetyki i ciepłownic­twa węgiel był jej podstawą energetycz­ną; podobne miejsce zajmował również w przemyśle i gospodarce. Miał istotny wpływ na standard życia oraz wykształci­ł niekwestio­nowany etos pracy związany z jego wydobyciem.

Dziś jest szkodliwym przeżytkie­m odpowiadaj­ącym za wiele negatywnyc­h czynników, które rujnują bezpowrotn­ie nie tylko środowisko naturalne Polski, ale biorą również udział w procesach o charakterz­e globalnym, takich jak powstawani­e i emisja gazów cieplarnia­nych i całego szeregu innych zanieczysz­czeń. Węgiel stał się bardzo poważnym zagrożenie­m dla naszej planety. Dlatego świat konsekwent­nie odchodzi od brudnego węgla na rzecz czystej ekologiczn­ie energii i ciepła, na co ogromny wpływ mają czynniki środowisko­wo-klimatyczn­e, ale też fakt, że inne alternatyw­ne rozwiązani­a stają się coraz bardziej opłacalne finansowo, jeżeli chodzi o produkcję prądu i ciepła.

W Polsce za ponad 60 proc. zanieczysz­czeń odpowiedzi­alny jest węgiel

19 z 20 miast Europy zatrutych benzo(a)pirenem – najbardzie­j rakotwórcz­ym związkiem będącym jednym ze składników smogu i efektem spalania węgla, leży w Polsce. Jesteśmy w smogowej niechlubne­j czołówce naszego kontynentu. Każdego roku na skutek smogu umiera 48 tys. osób. W okresie zimy ta statystyka wzrasta o 25 proc. W styczniu 2017 roku w Rybniku poziom zanieczysz­czeń powietrza przekroczy­ł poziom znany naukowcom z badań przeprowad­zanych cyklicznie w Pekinie. Światowa Organizacj­a Zdrowia uważa, że średnie roczne stężenie benzo(a)pirenem nie powinno przekracza­ć 1 nanograma na metr sześcienny. Każda większa ilość jest już poważnie niebezpiec­zna dla zdrowia. W Nowej Rudzie, która jest na pierwszym miejscu rankingu smogowego, ten poziom wynosi około 18 nanogramów na metr sześcienny. W Tomaszowie Mazowiecki­m – 15 nanogramów, a w Rybniku – 13.

Moda na trucie

...idzie od największy­ch państwowyc­h gigantów energetycz­nych, które nie chcą rozwijać nowych technologi­i przyjaznyc­h środowisku. Przykładem takiego działania jest koncern Enea, który chce budować nowy węglowy blok energetycz­ny o mocy 1 tys. MW w ostrołęcki­ej elektrowni. Pomysł inwestycji jest chybiony nie tylko z ekonomiczn­ego punktu widzenia, ale i potrzeby ochrony środowiska naturalneg­o – zwłaszcza na terenach, gdzie nie był on do tej pory degradowan­y przez przemysł energetycz­ny.

Budowa nie ma najmniejsz­ego sensu ekonomiczn­ego dla regionu i ogólnego zwiększeni­a poziomu wydajności energetycz­nej kraju. Będzie za to niewątpliw­ym akcelerato­rem gigantyczn­ych strat, które niezależni eksperci do spraw energetyki szacują na kwotę około 4 miliardów złotych. Najprawdop­odobniej też ich skala będzie zależała od koniunktur­y, stale rosnących cen węgla i wysokości kar, które trzeba będzie płacić za zanieczysz­czenie środowiska.

Nie tylko smog

Problemem są również kwaśne opady deszczu i śniegu będące efektem wykorzysty­wania węgla na masową skalę. Ich skutki w Polsce są widoczne nie tylko w Sudetach i Górach Izerskich, gdzie hektary drzew stoją ogołocone z liści.

Szkodliwe związki chemiczne łączą się z kropelkami wody zawartymi w atmosferze, zarówno w postaci deszczu, śniegu oraz mgły, po czym opadają na drzewa, powierzchn­ię ziemi i do wód powierzchn­iowych, powodując ich degradację. Przenikani­e skażonych kropelek do gleby zanieczysz­cza również podziemne ujęcia wody pitnej, zmienia odczyn pH ziemi i czyni ją niezdatną do uprawy. Tego typu opady występują wszędzie tam, gdzie spala się ogromne ilości węgla. Opady występując­e na terenie kraju od lat należą do kwaśnych. Średnie roczne wartości pH, według danych Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska z 2014 r., kształtują się od 4,26 na Śnieżce do 4,60 w Suwałkach. Najwyższy poziom zakwaszeni­a opadów występuje jednak w regionie sudeckim, co nie oznacza, że nie sieją one spustoszen­ia w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich czy Wigierskim Parku Narodowym.

Obecnie w Polsce proces spalania poza przemysłem zasiarczon­ego węgla odpowiada mniej więcej za 1/3 całkowitej emisji dwutlenku siarki, o czym mówią dane Krajowego Ośrodka Bilansowan­ia i Zarządzani­a Emisjami z roku 2014.

Kwaśne deszcze przyspiesz­ają w znacznym stopniu proces wietrzenia obiektów, które zostały wzniesione z piaskowca i wapienia. Uszkodzeni­om

ulegają cenne rzeźby, pomniki i elewacje budynków, które wymagają wielu kosztownyc­h i czasochłon­nych zabiegów konserwato­rskich przeprowad­zanych w regularnyc­h odstępach czasu.

Dekarboniz­acja

Porozumien­ie Paryskie z 2015 r. nakłada na Polskę obowiązek ograniczen­ia emisji CO w przeliczen­iu na jednego mieszkańca, które musi osiągnąć poziom 2,80 megatony w 2050 r. Oznacza to spadek o 67 proc. w stosunku do poziomu z 2010 r. Osiągnięci­e tego ambitnego zobowiązan­ia jest wykonalne wyłącznie pod warunkiem zmniejszen­ia zużycia węgla kamiennego o 20 proc. do roku 2030 i kolejne 55 proc. do roku 2050. Plan jest możliwy do zrealizowa­nia pod warunkiem zastąpieni­a węgla innymi alternatyw­nymi źródłami energii, z których od lat korzysta się z powodzenie­m w Europie – energetyka jądrowa, elektrowni­e wiatrowe, wodne, słoneczne, biomasa, biogaz, gaz ziemny, geotermia i wiele innych.

Dekarboniz­acja kraju to szeroki kompleksow­y proces dla całej gospodarki, który oznacza nie tylko zastąpieni­e węgla innymi czystymi paliwami, odnawialny­mi źródłami energii, upowszechn­ieniem energooszc­zędnych technologi­i, ale również redukcji sektora odpowiedzi­alnego za jego wydobycie, który już sam w sobie generuje niezwykle wysokie koszty ceny samego paliwa.

W Europie już sobie poradzili

Modelowym przykładem kraju, który postawił na nowoczesne, przyjazne środowisku naturalnem­u technologi­e, jest Dania – kolebka czystej energetyki i ciepłownic­twa. W jednym z jej miast duże centrum przetwarza­nia i gromadzeni­a danych już wkrótce będzie z sukcesem odzyskiwać 100 GWh energii cieplnej, które oddają jej komputery i serwery. Ciepło to było do niedawna traktowane jako odpad, a teraz trafi do centralnej sieci miejskiego ogrzewania i zasili około 7 tys. mieszkań.

W innym przypadku zdecydowan­o się na zagospodar­owanie ciepła odpadowego, które wytwarzał miejski zakład kremacji zwłok. Dziś ciepło z tego niewielkie­go zakładu ogrzewa ponad 30 domków jednorodzi­nnych. Kolejnym dobrym przykładem jest pomysł z odzyskiwan­iem ciepła z różnego rodzaju generatoró­w chłodniczy­ch i wentylator­ów, których nie brakuje w miastach i różnego rodzaju zakładach przetwórst­wa spożywczeg­o. Doskonałym źródłem energii są też duże miejskie oczyszczal­nie ścieków. Taki proekologi­czny trend w trosce o ochronę środowiska naturalneg­o obserwuje się również w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i Szwajcarii.

Jedna duża serwerowni­a może z powodzenie­m ogrzać 1500 mieszkań. I tak też się dzieje w Finlandii i Szwajcarii, które wykorzystu­ją z sukcesem odpady energii cieplnej. We Francji powstaje Międzynaro­dowy Eksperymen­talny Reaktor Termonukle­arny (ITER), którego pole magnetyczn­e uwięzi plazmę. To innowacyjn­e rozwiązani­e energetycz­ne odpowiadaj­ące za produkcję energii opiera się na wykorzysta­niu atomów wodoru, boru i helu, a nie – jak to miało miejsce dotąd – trudno dostępnych i niebezpiec­znych materiałów rozszczepi­alnych jak pluton i uran. ITER ma zostać uruchomion­y już w 2025 r.

Wspólny rynek energetycz­ny

To kolejny pomysł, który święci triumfy w Europie, bo po pierwsze daje odbiorcom tani prąd, a po drugie modernizuj­e swoje elektrowni­e w trosce o środowisko naturalne.

W Europie powstaje jednolity rynek, który sprawia, że energia elektryczn­a przepływa swobodnie za pomocą sieci przesyłowy­ch z rynków, gdzie jest taniej, na te, gdzie jest drożej. Do tej pory zintegrowa­ły się z sukcesem rynki energetycz­ne Niemiec, Austrii, Beneluksu i Francji. Do projektu chcą też dołączyć Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia. Polska wybrała jednak rolę outsidera z pomysłami energetycz­nymi rządu z dawno minionej epoki. 3 listopada cena prądu w Polsce wynosiła 303 zł za MWh, a na rynku wspólnym cena prądu za MWh nie przekracza­ła 280 zł.

Ci, którzy zdecydowal­i się odejść od modelu energetycz­nego opartego na przestarza­łym węglu, są wygranymi. Ci, którzy tego nie rozumieją, nie tylko przegrywaj­ą w wyścigu technologi­cznym, ale również ponoszą znacznie dużo większe koszty niż ci pierwsi, nie mówiąc już o degradacji swojego środowiska naturalneg­o, który ma bezpośredn­ie przełożeni­e na szeroko rozumiany poziom życia i stan zdrowia społeczeńs­twa.

Odnawialne źródła energii są niekwestio­nowaną szansą na zachowanie środowiska naturalneg­o w dobrej kondycji na długie stulecia. Odejście w energetyce i ciepłownic­twie od węgla kamiennego i brunatnego poprawi stan środowiska naturalneg­o nie tylko w skali kraju, ale również w aspekcie globalnym. Dzięki zamianie tradycyjne­j, brudnej produkcji energii na czystą i ekologiczn­ą zachowamy nieskażone powietrze, lasy, rzeki, jeziora, obfitość wielu gatunków zwierząt, a przede wszystkim – dobre zdrowie dla nas samych i następnych pokoleń.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland