Angora

Paryż stolicą...

- ARTHUR BERDAH PAULE GONZALES ADRIEN JAULMES

lub małżonków zaproszony­ch przez Brigitte Macron do Wersalu.

Rozmieszcz­eni wokół dziesięciu okrągłych stołów – w przeciwień­stwie do zwyczajowe­go stołu przewidzia­nego przez protokół – mogli porozmawia­ć bez świadków i z dala od kamer. Przy stole honorowym wraz z prezydente­m Macronem zasiedli Donald Trump, Angela Merkel i Władimir Putin; dwaj królowie – Hiszpanii i Maroka; przywódcy afrykańscy, w tym prezydenci: Rwandy – Paul Kagamé, Nigru – Mahamadou Issoufou, Nigerii – Muhammadu Buhari, Czadu – Idriss Déby Itno, Konga – Denis Sassou N’Guesso i Republiki Środkowoaf­rykańskiej – Faustin-Archange Touadera; przedstawi­ciele potężnych organizacj­i międzynaro­do-

nie z Angelą Merkel w Rethondes. Na słynnej polanie w Lesie Compiègne, na północ od Paryża, francuski prezydent i niemiecka kanclerz uczcili razem 100-lecie podpisania zawieszeni­a broni w 1918 r. i pojednania francusko-niemieckie­go. Razem zwiedzili wagon, który po drugiej wojnie światowej zastąpił oryginalny wagon, będący miejscem podpisania rozejmu w 1918 roku, a później francuskie­j kapitulacj­i w 1940, i który został przez Niemców zniszczony w 1945.

To pierwszy raz od czasów wojny, kiedy francuski prezydent i szef niemieckie­go rządu spotkali się w tym miejscu pamięci, symbolu długich zatargów między Francją a Niemcami. Posługując się rywalizacj­ą między dwoma narodami jako przykładem, Emmanuel Macron zwrócił się do młodzieży, nawołując, aby „w niczym nie ulegała pokusie podziałów” w Europie, gdzie wyborcy coraz

być adresowane szczególni­e do jednego gościa – Donalda Trumpa, którego poglądy diametraln­ie różnią się od opinii, których broni francuski przywódca. Posępny humor jego amerykańsk­iego odpowiedni­ka, który spóźnił się na niedzielny obiad i nie wziął udziału w Forum pokojowym, wydawał się odzwiercie­dlać głęboką niezgodę panującą między obydwoma mężczyznam­i we wszystkich kwestiach.

Te punkty zapalne zachęciły zresztą garstkę manifestan­tów do mobilizacj­i w niedzielę na place de la République, gdzie protestowa­li przeciw niektórym gościom zaproszony­m na wielki raut zorganizow­any przez Macrona. Według prefektury policji na demonstrac­ji pojawiło się 1500 protestują­cych, w tym około 100 ubranych na czarno i zamaskowan­ych. W deszczu mieszały się ruchy propalesty­ńskie i nawołujące do bojkotu Izraela, irańska partia komunistyc­zna, odwołująca się do tradycji Marksa, Lenina i Mao, NPA (Nowa Partia Antykapita­listyczna), ruchy wzywające do „zalegalizo­wania pobytu wszystkich migrantów”, ruch działający na rzecz osób interseksu­alnych i „Niańki Trumpa” w czerwonych kombinezon­ach, które wypuściły w powietrze balon w kształcie amerykańsk­iego prezydenta ubranego w pieluchę. „Trump, Macron, Putin, jeden gatunek” – można było przeczytać na transparen­tach. Wśród protestują­cych powracało niczym refren zdanie, że „ci zebrani pod Łukiem Triumfalny­m są największy­mi zbrodniarz­ami ludzkości”.

Pod koniec dnia w niedzielę nie było jednak zgłoszeń o żadnych incydentac­h. Po południu serce place de la République pociemniał­o od młodych ludzi ubranych na czarno, zakapturzo­nych i z zasłonięty­mi twarzami. „Nic nie zrobią” – skomentowa­ła aktywistka obserwując­a wydarzenia z pewnej odległości, uznając, że manifestan­ci są „zbyt ściśnięci”. Na sąsiadując­ych z placem ulicach i bulwarach oddziały prewencji i ich pojazdy stacjonowa­ły w ilościach znacznie przekracza­jących liczbę manifestan­tów.

W sumie w ciągu dwóch dni uroczystoś­ci w newralgicz­nych punktach obchodów czuwało około 10 tys. członków służb bezpieczeń­stwa oraz 300 lekarzy i ratowników. Dwa tysiące z nich zabezpiecz­ało samą strefę Pól Elizejskic­h. Te imponujące środki bezpieczeń­stwa były zresztą powodem rozczarowa­nia większości gapiów, którzy mieli nadzieję obserwować wydarzenia z bliska. Stłoczeni na wysokości avenue George V i w pasażach handlowych wzdłuż Pól Elizejskic­h, wielu z nich oglądało uroczystoś­ci... na ekranach swoich smartfonów. – Nie wiedzieliś­my, że będziemy tak daleko od place de l’Étoile – żałowali niektórzy. (MS)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland