Rodzinny układ w Zgierzu
– Trzeba skończyć z tymi wszystkimi klikami, z tymi wszystkimi blatami – mówił na początku września prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na początku października „Fakt” opisał rzeczywisty układ, tyle że z politykiem PiS w roli głównej. Chodziło o Marka Matuszewskiego, który stworzył prawdziwą plątaninę układów i układzików z członkami rodziny w roli głównej. Ale srogo za to zapłacił.
„Decyzją prezesa Jarosława Kaczyńskiego poseł Marek Matuszewski został zawieszony w prawach członka partii i klubu PiS. Decyzja ta ma związek z działaniem posła Matuszewskiego na szkodę PiS w okręgu łódzkim” – napisała na Twitterze rzeczniczka partii Beata Mazurek.
Marek Matuszewski jest posłem niemal od zawsze. Choć nie ma nawet matury, sprawności może mu pozazdrościć niejeden profesor. W Łódzkiem stworzył pajęczynę powiązań rodzinnych. Żona posła Jolanta Matuszewska jest wspólniczką w biznesie samochodowym. Firma Ignac-Pol ma w Zgierzu dwie stacje benzynowe, a od niedawna także myjnię samochodową. Wybudowała ją niemal w środku... miejskiego parku. Protestowała opozycja, a władze Zgierza tłumaczyły, że teren jest przeznaczony pod usługi i nie mają na to wpływu. A Zgierzem rządzili wówczas protegowani... Matuszewskiego. Niedawno się pokłócili i część radnych z prezydentem na czele opuściła PiS. Ich miejsca na listach zajęli „swoi”. Jako szwagierka posła przedstawia się Alicja Antczak. – Ona nie jest moją rodziną! – broni się poseł.