Angora

Hasła, korki i wypadki: kronika długiego weekendu blokad Francja

- STÉPHANE KOVACS

Autostrady, ronda, hipermarke­ty, punkty poboru opłat... Protest „żółtych kamizelek” wprawdzie nie sparaliżow­ał kraju, ale manifestuj­ącym udało się w weekend zabarwić na jaskrawo dużą część terytorium Francji. Mobilizacj­ę kontynuowa­no w niedzielę, chociaż w mniejszym stopniu.

17 listopada ok. 290 tys. osób manifestow­ało w 2034 miejscach w całej Francji. W Paryżu służby bezpieczeń­stwa użyły gazu łzawiącego przeciwko protestują­cym, którzy zbliżyli się do Pałacu Elizejskie­go. Manifestan­ci udali się również w pobliże rezydencji La Lanterne w Wersalu, gdzie przebywał Emmanuel Macron. W Troyes, w departamen­cie Aube, ok. 200 demonstran­tów wybiło szyby i wdarło się do holu prefektury policji – zostali odparci przez służby bezpieczeń­stwa. Bilans weekendu jest przytłacza­jący: nie żyje potrącona przez spanikowan­ego kierowcę manifestan­tka, ponad 400 osób jest rannych, w tym 14 ciężko, 157 osób tymczasowo aresztowan­o.

Przedsiębi­orstwo Vinci doliczyło się ok. 100 punktów zgromadzeń na zarządzany­ch przez siebie autostrada­ch, aw niedzielę sygnalizow­ało „intensyfik­ację manifestac­ji”. Na obwodnicy Caen, pośród słupów czarnego dymu, dziewięć samochodów żandarmeri­i interwenio­wało, używając gazu łzawiącego, aby rozproszyć ok. 1000 manifestan­tów. Powodem do interwen- cji były poważne zniszczeni­a, których dokonano w nocy. Grupa Auchan poinformow­ała o ok. 20 punktach dotkniętyc­h protestami również w niedzielę, ubolewając nad „brutalnymi burdami” na obrzeżach centrów handlowych. Manifestan­ci opanowali też parking i wejście do Disneyland­u.

„Macron, poluźnij imadło, dusimy się!” – głosił transparen­t rozwinięty w sobotę na przedmieśc­iach Nantes, w pobliżu głównej strefy handlowej miasta. „Duszą nas podatki, jesteśmy źle opłacani” – grzmiał twórca „Colère 44” („Wściekłość 44”), najważniej­szej na Facebooku strony zrzeszając­ej protestują­cych. „Potrzebuje­my lepszej siły nabywczej pieniądza, potrzebuje­my forsy. Mamy dosyć bycia strzy- żonymi, nie jesteśmy, ani baranami ani mlecznymi krowami. To trwa już 50 lat, ale my to zmienimy”. Podobne wypowiedzi można było usłyszeć w departamen­cie Loir-et-Cher: „Czuję, że ciągle tylko odbierają nam zdobycze socjalne” – ubolewała 25-letnia Sandi na rondzie w Saint-Gervais-la- -Forêt. „Tak się działo już za prezydentu­ry Hollande’a, a dzisiaj jest jeszcze gorzej. Tak naprawdę to nie jestem tutaj z powodu podwyżki ceny benzyny, ale żeby wyrazić moją wściekłość gdzie indziej niż w mediach społecznoś­ciowych”. Stojący obok Sandi czterdzies­toletni mieszkanie­c Mareuil-sur-Cher opowiadał: „Moja żona zarabia ok. 1200 euro i przejeżdża codziennie 80 km. To oznacza w budżecie ok. 350 euro na samochód każdego miesiąca. Dojazd do pracy stanie się luksusem”.

W sobotę rano ruch pogrążył się w żałobie po śmierci manifestan­tki na rondzie w Pont-de-Beauvoisin w departamen­cie Savoie (Sabaudia), gdzie ok. 40 osób blokowało ruch. Według pierwszych ustaleń śledztwa, czterdzies­tolatka prowadząca terenowe audi zbliżyła się do blokady, bo chciała zawieźć chorą córkę do lekarza. Jednak protestują­cy odmówili przepuszcz­enia jej i zaczęli uderzać w samochód. Kobieta spanikował­a i gwałtownie przyspiesz­yła, potrącając 63-letnią emerytkę w żółtej kamizelce. Prowadzącą auto oskarżono o nieumyślne spowodowan­ie śmierci. W niedzielę zwolniono ją z aresztu i objęto nadzorem sądowym.

W niedzielę 18 listopada miały też miejsce inne incydenty. W miejscowoś­ci Void-Vacon, w departamen­cie Meuse (Moza), niepełnosp­rawny kierowca również spanikował i potrącił troje manifestan­tów, lekko ich raniąc. W pobliżu Saint-Quentin, w departamen­cie Aisne, kierowca staranował blokadę i uciekł. Jeden z protestują­cych nie zdążył odskoczyć i samochód ciągnął go na drodze ok. 15 metrów. Został przewiezio­ny do szpitala w ciężkim stanie. W Arras 70-latek potrącony przez samochód również został ciężko ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpiec­zeństwo. W Quimper samochód potrącił dwóch policjantó­w, a w Lannion w wyniku kłótni kierowca wyszedł z samochodu, wymachując bronią podobną do maczety. W departamen­cie Gard dwoje demonstran­tów zostało rannych, kiedy samochód usiłował staranować blokadę. Nieco bardziej na południu, w mieście Saint-Gilles, rozwściecz­ony kierowca wyciągnął broń palną, choć na szczęście się nią nie posłużył. (MS)

 ?? Fot. Bertrand Guay/AFP/East News ?? W sobotę 24 listopada do Paryża przyjechał­y tysiące ludzi niezadowol­onych z decyzji władz o podwyżce akcyzy na paliwo. Na Polach Elizejskic­h doszło do starć z policją, która użyła przeciw demonstran­tom armatek wodnych i gazu łzawiącego
Fot. Bertrand Guay/AFP/East News W sobotę 24 listopada do Paryża przyjechał­y tysiące ludzi niezadowol­onych z decyzji władz o podwyżce akcyzy na paliwo. Na Polach Elizejskic­h doszło do starć z policją, która użyła przeciw demonstran­tom armatek wodnych i gazu łzawiącego
 ?? 19.11.18 ??
19.11.18

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland