Piaskowa szopka i włoski świerk
Boże Narodzenie na placu Świętego Piotra
W tym roku na najważniejszym dla katolików placu w Rzymie stanie nietypowa szopka: efemeryczne dzieło z piasku, Sand Nativity 2018. Rzeźbiarze już pracują przy piaskowej piramidzie, podczas gdy obok posadowiono właśnie bożonarodzeniowe drzewko, tym razem włoskie, które, aby dotrzeć do celu, przebyło 600 kilometrów.
Każdy Polak wie, że to za pontyfikatu Jana Pawła II przyjął się zwyczaj ozdabiania placu odwiedzanego przez pielgrzymów z całego świata symbolami ulubionych świąt – choinką i szopką.
Dorodny egzemplarz świerka, na którym pomieści się mnóstwo energooszczędnych światełek (gwarantowanych przez niemieckie przedsiębiorstwo Osram) i bombek ręcznie malowanych przez dzieci (dekoracje dowiozą służby techniczne Gubernatoratu Państwa Watykańskiego) – to dar autonomicznego regionu Friuli-Wenecja Julijska i diecezji Concordia-Pordenone. Drzewo rosło na płaskowyżu Cansiglia w prowincji Pordenone w okolicach miasteczka Polcenigo. Ma 21 metrów wysokości, pień o średnicy pół metra, podczas gdy obwód korony dochodzi do 10 metrów. Waga to 4,5 tony. Akcja wycięcia została zaplanowana siedem lat temu, przy czym świerk dla Watykanu postanowiono wyciąć w roku, w którym wypada 50. rocznica wejścia w życie włoskiej konstytucji, czyli w 2018.
Nie obyło się bez lokalnych kontrowersji. Gdy w ubiegłym tygodniu doszło do wycinki, na Facebookowej stronie stowarzyszenia Amici del Cansiglio pod filmikiem dokumentującym obalanie potężnego drzewa pojawiły się setki negatywnych komenta- rzy. Kontestowano, że w momencie, kiedy katastrofy naturalne i załamania pogodowe niszczą bezpowrotnie przyrodę Italii, a tysiące wiekowych drzew zostało połamanych i przewróconych, ścina się piękny okaz „pod publikę”. Nie wszyscy uczestnicy dyskusji mieli świadomość, że oprócz głównego świerka, ich gminy dostarczą 50 mniejszych drzewek do stworzenia świątecznej atmosfery m.in. w Domu Świętej Marty, gdzie mieszka papież.
Co będzie przedstawiała szopka, okaże się 7 grudnia po ceremonii inauguracji zaplanowanej na godz. 16.30. Czy oprócz tradycyjnych postaci Świętej Rodziny i Trzech Króli oraz figur zwierząt znajdą się tam nawiązania do współczesnej sytuacji społeczno-politycznej? W poprzednich latach zdarzały się takie delikatne aluzje – np. do losu uchodźców. Na razie teren bezpośrednio przy obelisku ogrodzono i zasłonięto, żeby nie przeszkadzać artystom w pracy. Jest ich czworo i wszyscy znani w branży „architektury piaskowej”: Richard Varano (USA), Ilya Filimontsev (Rosja), Susanne Ruseler (Holandia) i Radovan Zivny (Czechy).
Na rusztowaniu Ilya Filimontsev, podpięty dla bezpieczeństwa do lin, z bryły piasku zebranego w Dolomitach (bryła wydaje się zwarta i sztywna, chociaż jest na łasce warunków atmosferycznych, a daszek chroni ją jedynie od deszczu) stara się szpachelką uzyskać formę, jaką ma na rysunku. Można się domyślić, że to ludzkie kształty. Szopka będzie płaskorzeźbą o monumentalnych wymiarach: wysoka na 5 metrów, długa na 16 metrów i głęboka na 6 metrów. Koszt jej produkcji oszacowano na 150 tysięcy euro, z czego 50 tysięcy wyasygnowali sponsorzy. Co najmniej 900 ton piasku zwoziło na plac 21 tirów.
Zarówno szopka, która jest częścią tradycji Jesolo Sand Nativity, i w zamierzeniach twórców ma być najwspanialszą szopką chrześcijaństwa przedstawioną pątnikom w Rzymie, jak i choinka, będą atrakcjami na placu Świętego Piotra do kończącej okres Bożego Narodzenia niedzieli Chrztu Pańskiego, czyli do 13 stycznia 2019 roku. (ANS)