Dzielenie się z innymi
Mikołajki każdemu kojarzą się z dostawaniem drobnych prezentów w nocy z 5 na 6 grudnia. Wtedy dzieci zawsze radośnie wstają z łóżka, nie mogąc doczekać się, co pięknego dostaną tym razem. Nikt nie zastanawia się, skąd tak naprawdę wywodzi się to święto i dlaczego jego nazwa pochodzi od imienia Mikołaj. Każdy przyjmuje to jako tradycję czy miłą odskocznię od codziennych spraw, lecz mimo wszystko historia tego święta sięga wiele wieków wstecz. Od IX w. Mikołaj był czczony w chrześcijaństwie wschodnim i zachodnim jako święty i cudotwórca. Już wtedy na jego cześć wystawiane były liturgiczne dramaty. Od wieków krążą liczne legendy o Mikołaju, o jego dobroci i magii, jaką wprowadzał do świata. Jedna z najbardziej popularnych opowieści mówi, że młody Mikołaj jeszcze przed wyborem na biskupa miał bogatego sąsiada, który drwił z jego wiary. Bóg ukarał sąsiada i sprawił, że stracił cały swój majątek. Gdy nie miał już z czego utrzymać rodziny, postanowił sprzedać swoje trzy córki, które nie mogły wyjść za mąż, gdyż nie miały posagu. Mikołaj postanowił pomóc dziewczętom. Nocą wrzucał przez okno pieniądze przeznaczone na posag dla każdej kolejnej siostry. Gdy sąsiad wyprawił już dwa wesela, postanowił dowiedzieć się, skąd się biorą. Czuwał całą noc i ze zdumieniem odkrył, że to pogardzany przez niego Mikołaj wrzuca po raz trzeci pieniądze przez okno. Poczuł się zawstydzony i pragnął podziękować człowiekowi, którym kiedyś gardził. Święto to powinno uświadamiać nam przede wszystkim piękno, które pochodzi z dzielenia się z innymi, i magię, która wynika z miłości do drugiego człowieka.