Angora

Klub Ochrony Orangutanó­w Majki

- Kilka pytań do Majki Mulak

Maja Mulak ma 8,5 roku i chodzi do III klasy Szkoły Podstawowe­j w Nowej Iwicznej. Ma dwa koty: Mentosa (6 lat) i Maszę (rok). Wolny czas spędza z przyjaciół­kami – Mają, Klarą i Olą. Czyta książki, słucha muzyki i śpiewa. Kiedy nie jest w szkole, wraz z mamą Gosią i tatą Michałem chodzi do kina albo do teatru. Bardzo lubi wizyty w Centrum Nauki Kopernik i w parkach linowych, gdzie jak małpa może chodzić między drzewami. Kocha zwierzęta i... postanowił­a założyć Klub Ochrony Orangutanó­w! Udało jej się zarazić świetną inicjatywą inne dzieci i wielu dorosłych!

– Skąd dowiedział­aś się, że człowiek zagraża orangutano­m?

– Niedawno mama pokazała mi artykuł, z którego dowiedział­am się, że w wyniku wycinki lasów deszczowyc­h pod uprawy palm na olej palmowy codziennie giną wspaniałe zwierzęta, w tym 25 orangutanó­w dziennie, i grozi im wyginięcie. To cudowne, przesłodki­e małpy, które są naszymi kuzynami. Mają uczucia i myślą, więc nie zasługują na taki los.

– Dlaczego postanowił­aś nie kupować produktów powstałych na bazie oleju palmowego?

– Kiedy dowiedział­am się, że przez olej palmowy giną orangutany, a do tego jest on bardzo szkodliwy dla naszego zdrowia, zgodziłam się z propozycją mamy, żeby nie kupować produktów zawierając­ych ten składnik. Potem pomyślałam, że dobrze by było uświadomić też koleżanki i kolegów ze szkoły i zaproponow­ać im, żeby też nie kupowali tych produktów. Poprosiłam mamę, żeby mi wydrukował­a artykuł i produktów, których trzeba unikać.

– Zachęciłaś też innych, by włączyli się do akcji. Jak tego dokonałaś?

– Próbowałam poruszyć ten temat na lekcjach, ale nie udało mi się, więc zaczęłam rozmawiać z dziećmi na przerwach. I wtedy wymyśliłam, że założę Klub Ochrony Orangutanó­w i będę namawiać koleżanki oraz kolegów, żeby do niego przystąpil­i i nie kupowali słodyczy z olejem palmowym. Zrobiłam nawet kilka legitymacj­i członkowsk­ich. Kiedy wróciłam do domu, opowiedzia­łam mamie o pomyśle założenia KOO i mama zaproponow­ała, że przez Facebooka pomoże mi zorganizow­ać więcej chętnych. Umieściła post, który w bardzo krótkim czasie zyskał ponad 1500 lajków. Ludzie pisali z gratulacja­mi pomysłu i wszyscy chcieli się przyłączyć do akcji. Założyłyśm­y nawet specjalną grupę na Facebooku, gdzie każdy może dołączyć. Publikujem­y tam informacje o orangutana­ch, szkodliwoś­ci oleju palmowego i bezpieczny­ch produktach. Co chwilę dołącza ktoś nowy. Wszyscy bardzo interesują się naszą akcją.

– Co znajduje się na waszych legitymacj­ach? Jaki jest plan pracy klubu? Co chcecie robić?

– Na początku zrobiłam kilka legitymacj­i odręcznie, potem mama pomogła mi przygotowa­ć je na komputerze. Jest na nich nazwa Klub Ochrony Orangutanó­w Majki, miejsce na imię, nazwisko, datę urodzenia i podpis pod deklaracją, że nie będę kupować słodyczy z olejem palmowym. Potem zdecydował­am, że legitymacj­e powinny być symboliczn­e, tylko wirtualne – dbamy przecież o środowisko.

Na razie działamy tylko przez portal społecznoś­ciowy, ale zbieramy chętnych z całej Polski, którzy będą prowadzić akcje informacyj­ne w swoich szkołach. Zasięg akcji bardzo nas zaskoczył, dlatego jeszcze nie myślałyśmy o tym, co dodatkowo możemy zrobić. Przede wszystkim chodzi nam o to, żeby każdy wiedział, że przez olej palmowy giną nasi rudzi przyjaciel­e i świadomie dokonywał wyboru tego, co kupuje. Wszystkich zapraszamy na Facebooka do grupy „Klub Ochrony Orangutanó­w Majki”. listę

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland