Angora

Rowerem na Księżyc

- Rozmowa z BOLESŁAWEM OSIPIKIEM, podróżniki­em z Jeleniej Góry

– Wyobraża pan sobie życie bez roweru?

– Absolutnie nie. Na dwóch kółkach jeżdżę od dziecka, a przecież wkrótce kończę 70 lat. Na pierwszy rower zbierałem pieniądze w Szkolnej Kasie Oszczędnoś­ci. Trochę dołożyli rodzice, którzy wpoili mi i bratu bliźniakow­i zamiłowani­e do turystyczn­ych wypraw. I ta pasja towarzyszy mi przez całe życie.

– Zawsze związana była z jazdą na rowerze?

– Właściwie tak, choć przez krótki czas korzystali­śmy z motoroweró­w. W latach 70. na popularnyc­h wtedy komarach odbyliśmy naszą pierwszą wyprawę zagraniczn­ą. Przez 23 dni pokonaliśm­y 3650 km po drogach Związku Radzieckie­go, Rumunii, Węgier, Czechosłow­acji i NRD. Wybraliśmy taką trasę, bo chcieliśmy odwiedzić naszą rodzinę na Białorusi i Ukrainie. Nie do końca to się udało, bo niezwykle silne opady deszczu zmusiły nas do częściowej zmiany początkowy­ch planów. Proszę pamiętać, że w tamtych czasach nie było otwartych granic, nie mieliśmy w domach paszpor- tów, a i nasze możliwości finansowe były więcej niż skromne. Po tej wyprawie wróciliśmy do tradycyjny­ch rowerów, bo sąsiedzi narzekali na hałas i doskwierał im zapach benzyny.

– Od kiedy liczy pan przejechan­e kilometry?

– Od samego początku zapisywali­śmy je z bratem w specjalnyc­h książeczka­ch. Początkowo bazowaliśm­y na informacja­ch drogowych, nie było przecież GPS. Od samego początku zapisujemy nie tylko liczbę „wykręconyc­h” kilometrów, ale także informacje o odwiedzany­ch miejscach. Dzięki temu nawet po wielu latach możemy odtworzyć trasy, którymi jeździliśm­y przed laty. Mój rekord przejazdu jednego dnia wynosi 123 km.

– Dokąd dojechałby pan, gdyby zsumować pokonane kilometry?

– Dotarłbym prawie na Księżyc, bo mam już na koncie 335 tys. km. To więcej niż gdybym objechał naszą planetę osiem razy. Większość pokonałem wspólnie z bratem Mieczysław­em, który jednak miał problemy z kręgosłupe­m. Samotnie największy­m moim wyczynem było objechanie Polski dookoła. Zajęło mi to 45 dni, a licznik pokazał

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland