Skrzynki Pucinskiego
Spec od bezpieczeństwa lotów z polskimi korzeniami.
Czarne skrzynki są pomarańczowe. Stają się tematem w jednym kontekście: gdy wydobywa się je z wraku samolotu. Ratują ludzi dopiero później: analiza ich nagrań umożliwia eliminację przyczyn prowadzących do wypadku. Wyposażenie samolotów pasażerskich w elektroniczne rejestratory lotu to zasługa Amerykanina polskiego pochodzenia. oman Pucinski nie urodził się w Polsce. Przyszedł na świat w Bufallo w 1919 roku, ale mówił płynnie po polsku. Był rok 1941, gdy ukończył chicagowski Northwestern University i zaczął pracować jako dziennikarz. Kiedy Ameryka zaangażowała się w drugą wojnę światową, Pucinski zgłosił się na ochotnika do wojsk lotniczych. Jako pilot i nawigator znalazł się w pierwszej eskadrze superfortec B-29, które zbombardowały Tokio. „Pooch” – tak go zwali koledzy – uczestniczył w 49 bombowych rajdach na japońskie cele na Pacyfiku. Za wybitne zasługi bojowe odznaczono go Krzyżem Wybitnego Lotnika i Medalem Lotniczym.
Po wojnie Pucinski studiował prawo w John Marshall Law School w Chicago, a po ukończeniu studiów w roku 1949 został dziennikarzem śledczym gazety „Chicago Sun-Times”. Polska krew i znajomość języka skłoniły go, by w roku 1952 zaangażować się w pracę głównego dochodzeniowca specjalnej komisji Kongresu USA badającej zbrodnię w Katyniu. Potem Pucinskiego pociągnęła kariera polityczna. W 1958 roku został wybrany – z ramienia Partii Demokratycznej – na kongresmena dystryktu 11. w północno-zachodnim rejonie Chicago, gdzie dominowali mieszkańcy polskiego pochodzenia.
Już jako początkujący kongresmen interesował się wynalazkiem z Australii i USA – urządzeniem do rejestracji parametrów lotu samolotu. Pierwszy był David Warren z Aeronautical Research Laboratory w Melbourne, który skonstruował ten przyrząd w połowie lat 50. Autorem wersji amerykańskiej był w roku 1963 prof. James Ryan, znany także z tego, że zaprojektował bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa. Dwa lata wcześniej inż. Edmund Boniface z koncernu Lockheed Aircraft Corporation opatentował inny wynalazek: rejestrator rozmów pilotów w kokpicie.
Kiedy Pucinski dowiedział się o wynalazkach Amerykanów i Australijczyka, postanowił je upowszechnić. Pamiętał o własnych doświadczeniach wojennych za sterami B-29. „Jeśli coś złego zaczynało się dziać z maszyną lub nasz bombowiec dostawał się pod ostrzał artylerii przeciwlotniczej, w kokpicie panował totalny chaos – pisał Pucinski rowanie względów bezpieczeństwa. Wskazywał, że linie lotnicze inwestują duże kwoty w inicjatywy poprawiające komfort podróży (np. ekrany, stereofoniczne słuchawki), a odmawiają przeznaczania pieniędzy na poprawę bezpieczeństwa. W owych czasach go pochodzenia – Williama Lipinskiego. W ceremonii odbywającej się w siedzibie Polish Museum of America przy 984 North Milwaukee Avenue w Chicago, szefowa FAA Jane Garvey, odznaczając go Srebrnym Medalem za Wybitne Zasługi w Służbie, mówiła: – Mamy dzisiaj najbezpieczniejszy system lotnictwa pasażerskiego na świecie, w dużej mierze dzięki kampanii kongresmena Pucinskiego. To spuścizna jego działań. – Linie lotnicze bały się, że w wyniku instalacji skrzynek będą sądzone – mówił podczas uroczystości 79-letni wówczas Pucinski. – Zwyczajowo obarczano winą za katastrofy pilotów, by ukryć inne problemy. Podczas uroczystości w muzeum córka polityka, dziś sędzia apelacyjny Aurelia Pucinski, zaproponowała, by czarne skrzynki nazwać skrzynkami Pucinskiego.
Pucinski, uważany za pracoholika, działał aktywnie w Kongresie USA od roku 1959 do 1973 i miał na koncie szereg ważnych dokonań, m.in. wywalczył dotacje federalne dla pomaturalnych koledżów. Kiedy granice jego dystryktu zostały zmienione w rezultacie spisu publicznego, Pucinski, po sześciu kadencjach w Izbie Reprezentantów, postanowił zawalczyć o stanowisko jednego z dwu senatorów stanu Illinois. Jego przeciwnikiem był zasiadający na tym fotelu republikanin senator Charles Percy, były prezes koncernu elektronicznego. To była jedna z nielicznych porażek Pucinskiego. Sprawował funkcję prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej w Illinois. ie poddał się. Wybrano go na radnego z 41. okręgu Chicago, pokrywającego się mniej więcej z granicami jego dystryktu wyborczego w Kongresie. W roku 1977 Pucinski starał się o stanowisko burmistrza Chicago i niewiele brakowało, by wygrał. W roku 1991 został w radzie miejskiej pokonany przez republikanina, bo okręg zaczął mieć inklinacje konserwatywne. 32-letnia kariera polityka polskiego pochodzenia, którego „wielki autorytet moralny” podkreślano, dobiegła końca. Pucinski zmarł w Chicago w roku 2002 w wieku 83 lat.
Chicago o nim nie zapomniało. Uhonorowanie największego osiągnięcia Pucinskiego – wprowadzenia czarnych skrzynek do lotnictwa cywilnego – nastąpiło 16 lat po jego śmierci. 25 października 2018 roku najnowszą z czterech wież kontrolnych chicagowskiego portu lotniczego O’Hare Field, stojącą między terminalem II a hotelem Hilton, zaprojektowaną przez słynnego architekta I.M. Pei, nazwano jego imieniem. Odsłaniając tablicę pamiątkową, radny Edward Burke powiedział: – Roman Pucinski był kimś więcej niż politykiem. Zmienił nasze miasto, nasz kraj, a w gruncie rzeczy cały świat – na lepsze. (STOL)