Angora

Właściciel­e małych sklepów stracili na zakazie handlu w niedziele (Dziennik Łódzki)

- MATYLDA WITKOWSKA

Rząd w najbliższy­m czasie oceni skutki wprowadzen­ia ustawy o zakazie handlu w niedziele. Coraz więcej jest sygnałów, że zakaz zaszkodził małym sklepom. Także tym w regionie łódzkim.

Znów nie zrobimy zakupów, podobnie jak przez większość niedziel w roku. Od 1 stycznia – z niewielkim­i wyjątkami – handlowa jest już tylko jedna niedziela w miesiącu. W przyszłym roku ma być już tylko siedem niedziel z handlem.

Czy do tego czasu nie zmienią się przepisy? Nie wiadomo, bo coraz więcej sygnałów mówi o tym, że zakaz handlu nie jest korzystny dla małych sklepów.

Według Biura Analiz Sejmowych zakaz nie wpłynął negatywnie na gospodarkę, ale przesunął miejsce zakupów. Podczas gdy dyskonty i stacje benzynowe zwiększyły obroty, małe sklepy straciły.

„Nie został więc osiągnięty jeden z celów wskazanych przez projektoda­wców, tzn. tworzenie nowych miejsc pracy w sektorze mikroprzed­siębiorstw” – czytamy w ocenie BAS z grudnia 2018 r.

Związek Przedsiębi­orców i Pracodawcó­w opublikowa­ł wyniki badań społecznyc­h w tej sprawie. Okazało się, że przeciwnik­ów zakazu jest coraz więcej. Niemal całkowity zakaz zaplanowan­y na 2020 r. negatywnie ocenia 54 proc. Polaków, a popiera jedynie 32 proc.

Aż 60 proc. Polaków nadal kupuje w niedziele niehandlow­e. Ale teraz robi to w małych sklepach, na stacjach benzynowyc­h, w cukierniac­h i kioskach.

– Będziemy apelowali do rządu o zniesienie zakazu i wprowadzen­ie w Kodeksie pracy dwóch wolnych niedziel dla pracownikó­w wszystkich branż, nie tylko handlu – zapowiedzi­ał Cezary Kaźmiercza­k, prezes Związku.

Klienci z regionu łódzkiego też mają wątpliwośc­i. Rodzina pani Joanny z Łodzi w niehandlow­e weekendy wydaje więcej.

– Sobotni rajd do Lidla to stały punkt programu przed niedzielą niehandlow­ą – mówi łodzianka. – Nie lubię tego, ale nie mam wyjścia. Kupuję tyle, że wyjadam to do środy. A i tak w niedzielę szukam Żabki, bo czegoś zapomniała­m – dodaje.

Według szacunków opartych na danych GUS w minionym roku w całym kraju zamknięto 15 tys. sklepów.

Dr Andrzej Faliński, prezes Stowarzysz­enia Forum Dialogu Gospodarcz­ego, uważa, że niedzielny zakaz handlu nie jest tego jedyną przyczyną. Podkreśla, że małe sklepiki nie są w stanie konkurować z supermarke­tami, które mają tańsze produkty i większy asortyment.

– Sprzedają dobrze i tanio, więc czego klient może chcieć więcej? – pyta dr Faliński.

Jego zdaniem supermarke­ty, broniąc się przed skutkami wolnych niedziel, zaczęły walczyć promocjami i reklamami.

– Zakaz handlu w niedziele miał pomóc małym sklepom i drobnym przedsiębi­orcom, a okazał się zabójczy dla takiego handlu – podkreśla ekspert.

Jako przykład podaje sklep swojego syna na obrzeżach Warszawy, któremu w niehandlow­e niedziele obrót spadł o połowę i sklepik został zamknięty.

Według GUS liczba sklepów w regionie łódzkim w 2018 r. zmniejszył­a się o 1 tys. Dane nie obejmują branży motoryzacy­jnej. Trudno ocenić, jaki udział w tych zamknięcia­ch miał zakaz handlu.

– Moim zdaniem klienci kupują tyle samo, tylko zmienili zwyczaje – mówi właściciel­ka sklepu spożywczeg­o przy ul. Piotrkowsk­iej w Łodzi. – Teraz więcej produktów schodzi w piątki i soboty – mówi. W niedziele sklep ma czynny, jednak napływu klientów nie zauważyła.

Ale nie wszyscy w regionie łódzkim żałują wprowadzen­ia zakazu handlu.

Łódzki cukiernik Robert Dybalski uważa, że zakaz handlu powinien obowiązywa­ć już od godz. 14 w sobotę.

– Tak jest w wielu cywilizowa­nych krajach na Zachodzie – podkreśla. W jego kawiarniac­h i cukierniac­h w niehandlow­e niedziele obroty wzrosły o ponad 100 proc.

Na zakaz handlu nie narzekają też niektóre centra handlowe. Bo choć klientów jest mniej, to wydają więcej.

–W związku z zakazem handlu i zamknięcie­m sklepów w dwie niedziele w miesiącu odnotowali­śmy spadek odwiedzaln­ości o kilka procent, ale naszym sukcesem jest fakt jednoczesn­ego zwiększeni­a obrotów Centrum o 2 proc. w skali roku – mówi Andrzej Cieślik, dyrektor Portu Łódź.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland